reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kochana prosze mi sie tu nie lamac plamienia a nawet krwawienia moga sie zdarzyc w 1 trymestrze i sa normalne. Jesli jest spore krwawienie nawet chwilowe warto pojechac na ip zeby sprawdzic czy wszystko z kropkiem w porzadku.
Gosiu ja jeszcze bety nawet nie robilam bo jeszcze za wcześnie , dopiero w środę idę na pierwsza wryfikacje :)
 
Mieciu moze zmniejszaj co 3 dni po jednej tabsie z 3 na 2 z 2 na 1 i pozniej zostan na tym co zalecil lekarz. Zobaczysz czy takie zejscie jest mniej drastyczne i nie masz plamien. Ja jak zeszlamze wszystjiego z kliniki to i tak moj prowadzacy dal mi duphaston do 16 tc wiec mozesz tez poloczyc sobie tak zejscie z dawek zeby w 17tc byc na czysto

Dzieki Gosiu no wasnie chyba tak zrobie, dzoasia tez tak podobnie pisala, jesze dzis przyjmuje dawki normalnie, a jutro 13 tydzien wiec bede schodzic tak jak poszecie po 1 tabletce to akurat z 4 tygodnie mi zejdzie. Juz sie Asi pytalam ale jeszce zapytam chyba sie maluszkowi nic nie stalonprzez to, ze 2 dawki wzielam takie i polowe zmniejszone wzoraj ale pozneij uzupelnilam?
 
Nurtuje mnie sprawa niskiego allo mlr.
W necie pisze ze prawidłowa ciąża wytwarza allo od 4 tygodnia, więc po co szczepienia? Żeby przed implantacją je zwiekszyc czy czasem to allo nie zwiększa się naturalnie?
 
Dzieki Gosiu no wasnie chyba tak zrobie, dzoasia tez tak podobnie pisala, jesze dzis przyjmuje dawki normalnie, a jutro 13 tydzien wiec bede schodzic tak jak poszecie po 1 tabletce to akurat z 4 tygodnie mi zejdzie. Juz sie Asi pytalam ale jeszce zapytam chyba sie maluszkowi nic nie stalonprzez to, ze 2 dawki wzielam takie i polowe zmniejszone wzoraj ale pozneij uzupelnilam?
Nie nie powinno zmniejszylas tylko raz po 8 h wyrownalas wiec wszystko powinno byc ok
 
Nurtuje mnie sprawa niskiego allo mlr.
W necie pisze ze prawidłowa ciąża wytwarza allo od 4 tygodnia, więc po co szczepienia? Żeby przed implantacją je zwiekszyc czy czasem to allo nie zwiększa się naturalnie?

Z tym 4 tygodniem to dla mnie nowosc, bo mnie powiedziei, allo mlr bada sie tylko jesli bylo sie w poprzedniej ciazy nawet jesli byla to biochemiczna. W przeciwnym wypadku nie ma sensu badac bo bedzie wynosic zero. Szczepienia sa po to bo czasem allo nie zwieksza sie naturalnie. Tutaj ci wklejam wypowiedz, ktora mi bardzo pomogla to zrozumiec jak ‘studiowalam’ allo mlr.


Przeciwciała blokujące ALLO MLR
Tworzą "parasol" ochronny nad zarodkiem jeżeli jest ich odpowiednia ilość czyli co najmniej 40% hamowania.
Po zapłodnieniu połowa Dzidziusia to materiał od taty a druga połowa to materiał od mamy.
Układ immunologiczny każdego człowieka zwalcza ciała obce w organizmie i w sytuacji kiedy dochodzi do zapłodnienia ta część od taty jest obca dla organizmu matki więc zostaje atakowana przez cały układ immunologiczny. Oczywiście nie zawsze sie tak dzieje, bo z chwilą zapłodnienia allo mlr rośnie i chroni zarodek przed atakiem układu immunologicznego matki, ale nie zawsze tak jest.
Są sytuacje kiedy allo mlr nie wzrasta po zapłodnieniu i dzieje sie tak wtedy gdy małżonkowie maja w materiale genetycznym coś wspólnego/podobnego i nie chodzi tu o pokrewieństwo. Wtedy układ immunologiczny po części rozpoznaje podobną/przyjazna część do własnego organizmu i nie wytwarza przeciwciał blokujących mających na celu ochraniać zarodek ale także układ immunologiczny "widzi" że to coś obcego bo jednak innego i następuje atak na Dzidziusia :( nie rzadko ten atak następuje zaraz po zapłodnieniu i kobieta nie jest w stanie stwierdzić czy doszło do zapłodnienia a czasem dzieje się to na późniejszym etapie ciąży.

Sa jakby 3 grupy kobiet:
1. Nieodpowiednie ALLO MLR powoduje poronienia na poszczególnych etapach ciąży.
2. Nieodpowiednie ALLO MLR powoduje brak możliwości zajścia w ciążę tzn. dochodzi do zapłodnienia ale zarodek jest usunięty przez układ immunologiczny zanim zdąży sie zagnieździć i tym samym dana kobieta nie była nigdy w ciąży o której by zdążyła sie dowiedzieć.
3. Nie ma znaczenia poziom ALLO MLR bo nawet niski poziom hamowania nie upośledza płodności i zachodzą w ciążę bez problemu, donosząc bez problemowo i rodzą dzieci.
 
Z tym 4 tygodniem to dla mnie nowosc, bo mnie powiedziei, allo mlr bada sie tylko jesli bylo sie w poprzedniej ciazy nawet jesli byla to biochemiczna. W przeciwnym wypadku nie ma sensu badac bo bedzie wynosic zero. Szczepienia sa po to bo czasem allo nie zwieksza sie naturalnie. Tutaj ci wklejam wypowiedz, ktora mi bardzo pomogla to zrozumiec jak ‘studiowalam’ allo mlr.


Przeciwciała blokujące ALLO MLR
Tworzą "parasol" ochronny nad zarodkiem jeżeli jest ich odpowiednia ilość czyli co najmniej 40% hamowania.
Po zapłodnieniu połowa Dzidziusia to materiał od taty a druga połowa to materiał od mamy.
Układ immunologiczny każdego człowieka zwalcza ciała obce w organizmie i w sytuacji kiedy dochodzi do zapłodnienia ta część od taty jest obca dla organizmu matki więc zostaje atakowana przez cały układ immunologiczny. Oczywiście nie zawsze sie tak dzieje, bo z chwilą zapłodnienia allo mlr rośnie i chroni zarodek przed atakiem układu immunologicznego matki, ale nie zawsze tak jest.
Są sytuacje kiedy allo mlr nie wzrasta po zapłodnieniu i dzieje sie tak wtedy gdy małżonkowie maja w materiale genetycznym coś wspólnego/podobnego i nie chodzi tu o pokrewieństwo. Wtedy układ immunologiczny po części rozpoznaje podobną/przyjazna część do własnego organizmu i nie wytwarza przeciwciał blokujących mających na celu ochraniać zarodek ale także układ immunologiczny "widzi" że to coś obcego bo jednak innego i następuje atak na Dzidziusia :( nie rzadko ten atak następuje zaraz po zapłodnieniu i kobieta nie jest w stanie stwierdzić czy doszło do zapłodnienia a czasem dzieje się to na późniejszym etapie ciąży.

Sa jakby 3 grupy kobiet:
1. Nieodpowiednie ALLO MLR powoduje poronienia na poszczególnych etapach ciąży.
2. Nieodpowiednie ALLO MLR powoduje brak możliwości zajścia w ciążę tzn. dochodzi do zapłodnienia ale zarodek jest usunięty przez układ immunologiczny zanim zdąży sie zagnieździć i tym samym dana kobieta nie była nigdy w ciąży o której by zdążyła sie dowiedzieć.
3. Nie ma znaczenia poziom ALLO MLR bo nawet niski poziom hamowania nie upośledza płodności i zachodzą w ciążę bez problemu, donosząc bez problemowo i rodzą dzieci.
@Mieciu85 dziękuję, z info powyżej to ja się chyba zaliczam do 2grupy. Zastanawiam się czy godzić się na szczepienia przed pierwszym transferem czy zobaczyć co się będzie ze działo z moim allo, u mnie jeszcze nigdy żadnej ciąży nie zdiagnozowano
 
reklama
Do góry