reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Za procedurę dawno już zapłaciłam, skoro to jest przekazanie to raczej bezpłatnie. Zresztą całe szczęście został mi tylko jeden zarodek, pewnie zabiorę go ze sobą niezależnie od okoliczności. Nie wyobrażam sobie aby został zamrożony w klinice i abym nic nie wiedziała o jego dalszych losach.
Łatwo mówic. Ja mam zamrozonych 6 szt.
 
Łatwo mówic. Ja mam zamrozonych 6 szt.
Ja przemyślałam sobie wszystko i dlatego z 16 komórek jakie mi pobrali poprosiłam o zapłodnienie 9 sztuk. Licząc się z tym że w moim wieku około 80 % jajeczek może być już wadliwych. Statystyka w sumie idealnie pasowała bo zapłodniło się 8 a zarodków do 5 doby przerwało 2 czyli 25%. W sumie nie planowałam mieć troje dzieci i póki co to niech szczęśliwie drugie się urodzi:)
 
Ja przemyślałam sobie wszystko i dlatego z 16 komórek jakie mi pobrali poprosiłam o zapłodnienie 9 sztuk. Licząc się z tym że w moim wieku około 80 % jajeczek może być już wadliwych. Statystyka w sumie idealnie pasowała bo zapłodniło się 8 a zarodków do 5 doby przerwało 2 czyli 25%. W sumie nie planowałam mieć troje dzieci i póki co to niech szczęśliwie drugie się urodzi:)
U mnie przy pierwszej stymulacji zaplodniono 6 komórek i był tylko 1 zarodek. Przy drugiej lekarz stwierdził że przy tak złym wyniku to zapłodni wszystkie czyli 17 komórek, a tu taka niespodzianka zaplodniło się 7 szt. A druga sprawa, że przy drugim podejściu zaszłam w ciążę. Cieszę się, ale myślę o mrozaczkach. Dodam że mam 35 lat.
 
U mnie przy pierwszej stymulacji zaplodniono 6 komórek i był tylko 1 zarodek. Przy drugiej lekarz stwierdził że przy tak złym wyniku to zapłodni wszystkie czyli 17 komórek, a tu taka niespodzianka zaplodniło się 7 szt. A druga sprawa, że przy drugim podejściu zaszłam w ciążę. Cieszę się, ale myślę o mrozaczkach. Dodam że mam 35 lat.
W to masz jeszcze czas na rodzenie dzieci:)
 
Dziewczyny poratujcie rada! Plissss! Ja to jestem jakiś pechowiec! Dziś jak robiłam zastrzyk z fraxiparine po wyjęciu strzykawki popłynęła strozka leku.. przytrzymałam sobie miejsce wkłucia gazikiem i usiadłam na kanapie, patrzę po chwili a tu na koszulce kilka sporych śladów od jakby takiej rozcieńczonej krwi!! No i patrzę a mi z tej dziurki od wkłucia cały czas wycieka krew! No i zmartwiłam się ze cały lek wyleciał! Po pół godzinie zastanawiania się co zrobic ( niestety nie mam nr prywatnego do lekarza żeby się skonsultować) zrobiłam sobie drugi zastrzyk!! Myślicie ze dobrze zrobiłam?? Czy któraś z Was tez miała takie „ przygody” i podpowie coś mądrego???
Mialam tak nie raz ze troszke leku wycieklo po wyjeciu igly i pozniej leciala krew nigdy nie dostrzykiwalam sobie kolejnego zastrzyku. I ty nigdy tez tak nie rob bo wycieklo ci tego niewiele a podalas cala strzykawke. Jak juz bierzesz dlugo te zastrzyki to taka mala ilosc mniej co wyvieka nie zmienk dzialania leku. Za to podanie dodatkowej dawki eee nie rob tak
 
Wiesz co bo mi tego naprawde sporo wyciekło. Po prostu musiałam sie coś niefortunnie wbić igła. Chyba niedługo przerzuce sie na uda bo biedny już ten mój brzuchol. I chyba bardziej bym sie martwiła jakbym nie podała tej drugiej dawki. W poniedziałek ide na badania to dopytam. Dzieki
Kochana ja do tej pory bije szpryce w brzuch teraz juz nie lapiac faldy skory. Porobily sie juz duze zrosty ale miejsce podania ns brzuchu jest dosc spore bo jest to trojkat od lini na wysokosci pepka do boku i od boku w dol brzucha od dolu do pepka. Na dole nie polecam boli masakrycznie
 
Serio w novum az wychodzi drożej niż procedura? Przeciez do az przygotowujesz sie tylko jak do crio, nie wiem ile kosztuje transfer zarodka adoptowanego, ale na chłopski rozum powinien tyle co "normalne" crio. Za zarodki się nie płaci przecież :eek: No i nie ma tak jak przy kd, że jej trzeba sumkę odpalić, nie ma punkcji, zapładniania i hodowli.
No nie wiem pamietam ze kolezance ja miala tylko 2 swoje komorki dr L zaproponowal 2 komorki za 4tys
 
Trzymam kciuki, aby wszystko dobrze się skończyło. Może ewentualnie będzie trzeba troszkę dłużej postymulować przez to. Ale powiem Ci, że lekarz, delikatnie mówiąc, się nie popisał. W razie czego masz podstawę do roszczeń wobec kliniki. Póki co, trzymajmy się dobrych myśli :)
Mam nerwa sama na siebie też mowiła o tym zeby nie potrzebnie kupowac na zapas bo to drogie i takie tam a przeciez to moje pieniadze no i zabrakło chciała dobrze
A wyszło jak zwykle :crazy: mam nadzieje ze nie zaszkodziłam tym brakiem jednego leku :no: aż sie boje pomyśleć zobaczymy jutro chyba w nocy nie bede spała mam taki nerw na siebie i dr. Kochana ściskam i trzymajta kciuki za moje jajca ;)
 
reklama
Do góry