reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Moj M byl zdziwiony, ze Pasnik taki mlody. Troche specyficzny stwierdzil ze jest, ale spodobalo sie mu, ze doktor zadawal mase pytan, przegladal wyniki dotychczasowe, wskazal mu trzy najbardziej mozliwe przeszkody immunologiczne i stwierdzil na pytanie M, czy cos da sie z tym zrobic, ze pewnie, na kazda z przyczyn sa odpowiednie mozliwosci terapii. Troche inne podejscie niz w klinice, gdzie po prostu probuje sie do skutku, czasem na tych samych lekach. O kariotypach powiedzial, ze procent ludzi ktorzy przychodza do niego i okazuje sie ze maja kariotypy nie tak jest bardzo znikomy, wiec raczej obstawialby za przyczyna immunologiczna, chyba ze wada zarodka.
Kochanachyba kazdy po wejsciu do gabinetu walna zdziwko ze tu docent i 40 na karku. Hehe ja to myslalam ze wejde a tu bedzie siedzial zgarbiony staruszek a nie niewiele starszy ode mnie gosciu w koszulce z Mario [emoji16][emoji16][emoji16]. I z taka wiedza bylam w szoku niektorzy jak widzieki mon segregator A4 pelen wynikow tak ze sie nie zamykal to zalamywali rece i nie wiedzieli co z czym ugryzc a wujek Jarek przejrzal i po 15 minutach rozmowy zlecil co trzeba jeszcze zrobic i co ewentualnie proponuje w ramach leczenia. Mega czlowiek lekarz z tak wielka checia pomocy i empatia malo takich niestety
 
:)Czesc dziewczynki:) dziś przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku lat, jak z pierwszymi wynikami badań pojechałam do kliniki i usłyszałam : u pani tylko invitro może pomoc!!! I pamietam jak wracałam autem sama, twarz miałam zalana łzami, oczy spuchnięte! Ledwo widziałam jak jade ale nie byłam w stanie opanować łez! Koszmar!
Dziś dostałam telefon z wynikami badań harmony! No i znowu jadąc samochodem popłakałam się, ale tym razem ze szczescia!! Wszystko dobrze! Brak ryzyka chorób genetycznych!! Dziewczyny walczcie i nie poddawajcie się! Naprawde warto!! No i potwierdzila ze na 100% będzie synuś!!![emoji173]️[emoji173]️
Cudownie kochana dla takich chwil warto plakac [emoji7][emoji7][emoji7] Gratuluje synka
 
Dziewczyny, beta <2 :(
@Blondasek85, mi też się nie udało. Będę podchodzić w następnym cyklu znów. Kiedyś się uda.

Przykro mi ale też uważam, że za którymś razem się uda więc nie można się załamywać, trzeba próbować. Mi na konsultacji tel. lekarka potwierdziła, że to biochemiczna ale faktycznie kazała powtórzyć bete w sobotę więc dla spokoju to zrobię ale szans żadnych sobie nie robię.
Ja zrobię sobie chyba miesiąc przerwy i spróbuję w listopadzie może. Trzeba finanse dozbierać bo jak ja podchodzę na naturalnym to za każdym razem płace za procedurę od nowa więc dosyć droga to impreza.
 
@Blondasek85 pewnie ciąża biochemiczna, szanse że coś urośnie bardzo małe. Jak masz możliwość powtórzyć w sobotę to powtorz, ale nie rób sobie nadziei. Natomiast próba implantacji była.
Ja jeszcze nie mam wyniku.
Ale właśnie zryczałam się strasznie bo byłam.ostatnia w kolejce na poczcie a pani mi zamknęła przed nosem mówiąc że ma przerwę pól godzinną bo musi coś zjeść... powiedziałam jej że mam nadzieję że jej pojdzie w biodra rozryczałam.się i poszłam. Wredne babsko. Chciałam tylko kupić kopertę.
Suk... [emoji36][emoji36][emoji36]
 
@ilmenau mialas wczoraj usg?Mam nadzieje,ze wszystko w porzadku kochana.

Dzięki, że pytasz. Pisałam wczoraj, więc pewnie umknął ci mój post.
Bąbelek ma już 7 cm, widoczna jest kość nosowa, przeziernosc karku jest w normie. Widziałam nawet paluszki i pani doktor włączyła nam obraz 3d. Na razie wygląda na dziewczynkę, ale to są przypuszczenia pani doktor, więc jeszcze nie kupujemy różowych ubranek ;)
 
reklama
Do góry