reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
I w ogóle najlepiej nie czytaj tego bo się obie niepotrzebnie nakręcamy. Nie chcę TWOJEGO złego samopoczucia bo jesteś na dobrej drodze
Większość z nas przeszła cb, ja tylko dwie oraz transfer super hiper zarodka, który przeszedł bez drgnięcia bety. Przy czwartym transferze myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Znam całą paletę emocji, które Tobą targają. Różnie się może skończyć u Ciebie, to jest oczywiste. Nie dlatego, że miałaś dość niską betę ale dlatego, że pozytywna beta jeszcze nie oznacza sukcesu. Sukcesem są narodziny zdrowego dziecka/dzieci.
Do czego dążę? Otóż, podchodząc do ivf trzeba się przygotować na ciężką walkę, na palcach jednej ręki można policzyć dziewczyny, którym udało się za pierwszym, czy nawet drugim razem. To jest loteria i walka z naturą.
Doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie ale musisz uwierzyć w to, że może się udać a to dlatego, że najpierw jest beta, później oczekiwanie na pęcherzyk, serduszko, prenatalne, połówkowe, poród itd. To wszystko wiąże się z ogromnymi emocjami, dlatego trzeba jakoś to przeżyć i mieć nadzieję. Nie mówię, że trzeba popadać w niczym niepoparty entuzjazm ale nie można się obrażać na cały świat za to, że coś idzie nie po naszej myśli.
Testy są o kant tyłka rozbić.
Nie mówię, że nie masz racji i może znowu się nie uda ale nie możesz z góry zakładać, że jest beznadziejnie. Trzymaj się.
 
Dziewczyny, albo jak któraś woli Kobiety czas skończyć te głupie dyskusje. Kochane powiedzcie, która jutro robi betę. Ja jutro idę na krew o 8 a o 9 lekarz i pierwsze usg, oczywiście jeżeli beta rośnie. Myślę że na usg jeszcze za wcześnie, ale tak prosił lekarz i do trzech tygodni po transferze jedna wizytę nam w cenie. Jutro 18 dpt.
 
Ja też piję jedną czarną ale słabą. Kończy mi się repertuar napojów. :( od jakiegoś czasu robię kompoty z niewielką ilością cukru ale i tak mam wrażenie, że to nie gasi mojego pragnienia. Tak więc w większości piję wodę, ostatnio z cytryną.
Dobry jest kompot z jablek bez cukru. Tylko troszke cynamonu dodaje [emoji4] polecam!
 
Nawet chyba w 24 tc. Mi pomimo dobrej glikemii ginekolog zleciła obciążenie już teraz i bingo.
Kurcze to szacun dla Twojej lekarki za intuicje! Ja w ciazy mam tak zawsze pod gorna kreska glukoze na czczo.
Wczesniej robilam krzywe insulinowa i cukrowa i lekarz mi mowil (bo ja tego za chiny nie potrafie zinterpretowac), ze mam za duzy wyrzut insuliny na poczatku. Ale mowil ze to nie sa wyniki, przy ktorych sie wprowadza farmakologie. Ale nawet sie nie stresuje tym wszystkim. Zobacze co wyjdzie z krzywej w 22-24 tc
 
Większość z nas przeszła cb, ja tylko dwie oraz transfer super hiper zarodka, który przeszedł bez drgnięcia bety. Przy czwartym transferze myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Znam całą paletę emocji, które Tobą targają. Różnie się może skończyć u Ciebie, to jest oczywiste. Nie dlatego, że miałaś dość niską betę ale dlatego, że pozytywna beta jeszcze nie oznacza sukcesu. Sukcesem są narodziny zdrowego dziecka/dzieci.
Do czego dążę? Otóż, podchodząc do ivf trzeba się przygotować na ciężką walkę, na palcach jednej ręki można policzyć dziewczyny, którym udało się za pierwszym, czy nawet drugim razem. To jest loteria i walka z naturą.
Doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie ale musisz uwierzyć w to, że może się udać a to dlatego, że najpierw jest beta, później oczekiwanie na pęcherzyk, serduszko, prenatalne, połówkowe, poród itd. To wszystko wiąże się z ogromnymi emocjami, dlatego trzeba jakoś to przeżyć i mieć nadzieję. Nie mówię, że trzeba popadać w niczym niepoparty entuzjazm ale nie można się obrażać na cały świat za to, że coś idzie nie po naszej myśli.
Testy są o kant tyłka rozbić.
Nie mówię, że nie masz racji i może znowu się nie uda ale nie możesz z góry zakładać, że jest beznadziejnie. Trzymaj się.
Madra wywazona wypowiedz. I tyle w temacie [emoji4]
 
reklama
Dziewczyny, albo jak któraś woli Kobiety czas skończyć te głupie dyskusje. Kochane powiedzcie, która jutro robi betę. Ja jutro idę na krew o 8 a o 9 lekarz i pierwsze usg, oczywiście jeżeli beta rośnie. Myślę że na usg jeszcze za wcześnie, ale tak prosił lekarz i do trzech tygodni po transferze jedna wizytę nam w cenie. Jutro 18 dpt.
U mnie w klinice sa zalecane dwa usg: w 25dpt (pecherzykowe) i w 35dpt (serduszkowe).
Ale przy obecnym podejsciu bylam rowniez na usg u swojego gina wczesniej, chyba okolice 18dpt i byl widoczny pecherzyk w jamie macicy. Natomiast w 25dpt juz uslyszelismy serduszko. Ale moze mial na to wplyw wysoki poziom bety, ktory towarzyszyl mi w tej ciazy od samego poczatku.
Wydaje mi sie, ze u Ciebie na obecnym etapie, jesli cos bedzie widac, to maks umiejscowienia pecherzyka. Ale moge sie mylic [emoji4]
 
Do góry