reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Hej Slonce, dziekuje ze pytasz. Ja drugi tydzien w domu, dziwnie mi bo nie przyzwyczajona ale twardo unikam kontaktu z ludzmi. Ogolnie czuje sie dobrze, poczatki byly tylko ciezkie bo mnie plecy bardzo bolaly ale potem zeszlo.

Zostalo mi 6 dni jeszcze a w tym tygodniu chce isc do gina aby okreslic co z moim cyklem bo w razie jak bede znow musiala brac cos na wywolanie to lepiej szybciej juz zaczac. Juz nie moge sie doczekac kiedy bedzie transfer.
Poki co synus moj leci pierwszy raz z dziadkiem do Polski a my mamy 1.5 tygodnia tylko dla siebie, pierwszy raz od 7 lat bedziemy tyle czasu sami. A wiec wczoraj planowalam co bedziemy robic, skonczylo sie na weekendzi w innym miescie w Szwajcarii i dwa wieczory na show :) A wiec czekam juz z niecierpliwoscia! A potem tylko do Polski na sprawdzenie endo, a potem jeszcze na transfer. A wiec Warszawianki licze ze sie spotkamy :)
Cieszę się, że się lepiej czujesz i że masz takie plany randkowe z M.
Wiem jak to jest. My na randce nie byliśmy od jakiś 4 lat. Ale Wam zazdroszcze takiego dziadka co synka weźmie.

Bedziesz miała też trochę spokoju dodatkowo i możliwość skupienia się tylko na sobie. Życzę, żeby @ przyszła sama po immunopresji i żeby sobie już mogła transfer planować.
 
reklama
Mi to różne głupoty przychodzą do głowy jak siedzę w domu;)ale właśnie ze spaniem mam problem bo w nocy przesypiam 4 -5godzin i kurcze budzę się bo mnie zsie w żołądku :szok:no normalnie żreć się chce:-Dale jeszcze nigdy nie uległam tej zachciance :wink: i tak później przekręcam się z boku na bok.... a w dzień tylko ziewam i bym sobie pospała:D
O wreszcie ktoś ma choć trochę tak jak ja:) ale tylko trochę, bo mnie w ciągu dnia nie chce się spac jakoś nadzwyczajnie (powiedzmy trochę jak przy zmianie pogody), a rano codziennie się budzę bez budzika 6-7 plus w nocy przebudzam ze 2 razy na siku i wtedy się kręcę zanim zasnę.
 
Hehe podobno mowia ze u faceta po porodzie jesli w nim uczestniczy zmienia sie spojrzenie na kobiete jedni czuja zachwyt a inni obrzydzenie ile facetow pewnie tyle reakcji. Moj zawsze powtarzal ze w zyciu nie chcialby byc przy porodzie hehe bo i tak padlby plackiem na ziemie a teraz powoli jakby zmienia zdanie i cos tam przebakuje ze jak to ze ma go nie byc ze mna. No coz ale przy cc nie bedzie mial wgladu w cala sytuacje :)
Mój mąż był przy porodzie i dobrze zobaczył choć cząstkę tego przez co trzeba przejść. Myślę też że jest to moment w którym nawiązuje kontakt z dzieckiem, po porodzie zostawili nas samych we trójkę na dwie godziny. Spokój, cisza i przyglądanie się maleństwu to są ważne chwile. Ja polecam.
 
Hehe podobno mowia ze u faceta po porodzie jesli w nim uczestniczy zmienia sie spojrzenie na kobiete jedni czuja zachwyt a inni obrzydzenie ile facetow pewnie tyle reakcji. Moj zawsze powtarzal ze w zyciu nie chcialby byc przy porodzie hehe bo i tak padlby plackiem na ziemie a teraz powoli jakby zmienia zdanie i cos tam przebakuje ze jak to ze ma go nie byc ze mna. No coz ale przy cc nie bedzie mial wgladu w cala sytuacje :)
Ja póki co nie wyobrażam sobie męża przy porodzie, zreszta on sam ma problem żeby oddać krew bo mdleje :p nie był tez w stanie patrzyć jak sobie robie zastrzyki ani zrobić mi zastrzyku w dupke wiec myśle ze jak nic zamiast zajmować się mną musieliby jego cucic ;)
 
@Sol jak się dzisiaj czujesz ?
Mam nadzieję że już wszystko się uspokoiło [emoji110][emoji173]️
Dziękuję kochana. Wczoraj już poszłam spać bez plamien dziś obudziłam się i jeszcze trochę jest ale nic nie nie boli więc tłumacze sobie, że to jakiś krwiaczek się oczyszcza cały czas.
 
O wreszcie ktoś ma choć trochę tak jak ja:) ale tylko trochę, bo mnie w ciągu dnia nie chce się spac jakoś nadzwyczajnie (powiedzmy trochę jak przy zmianie pogody), a rano codziennie się budzę bez budzika 6-7 plus w nocy przebudzam ze 2 razy na siku i wtedy się kręcę zanim zasnę.
Ja też mam bezsenność. W dzień chodzę nie przytomna często a w nocy jak się obudzę to nie mogę kilka godzin zasnąć. Masakra ale wiem, że to minie.
 
Ja póki co nie wyobrażam sobie męża przy porodzie, zreszta on sam ma problem żeby oddać krew bo mdleje :p nie był tez w stanie patrzyć jak sobie robie zastrzyki ani zrobić mi zastrzyku w dupke wiec myśle ze jak nic zamiast zajmować się mną musieliby jego cucic ;)
Ja krwi przy porodzie nie widziałam. Zawsze można męża wyprosić jak już łożysko bedzisz rodziła. Dziewczyny poród naturalny trwa i trwa, warto kogoś mieć obok siebie.
 
No i stało się. Nie wiem po co się ludziłam. Dzisiaj kreska na teście dużo dużo bledsza ledwo widoczna. Nie mam już nawet po co bety robić. Jestem tak załamana że już chyba rezygnuje całkowicie. Idę się zastrzelic
 
reklama
Do góry