Kurcia, to chyba przede mna zdazysz. Ja mam jeszcze 6 dni immunosupresji, potem musze jakims cudem dostac szybko @, a wiec chyba wyskocze w tym tygodniu do gina to sprawdzic.
Jak ma sie swoj business to na pewno ciezej ale wtedy tez mozesz pracowac jak Ci pasuje, a wiec tragedii tez nie ma. Ja sie zastanawiam czy nie brac wolnego po tranaferze, nigdy tego nie robilam ale teraz stawiam wszystko na jedna karte i chce zrobic wszystko co sie da aby sie udalo.
Dziewczyny, a Wy pracowalyscie po transferach? Ja na pewno musze przyleciec do domu a potem mysle co zrobic. Myslalam aby po becie pozytywnej isc na zwolnienie bo jak wiecie u mnie beta to dopiero poczatek jazdy bo poronienia byly w 5/6 tygodniu