reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Sama nie wiem czy gotowa. Tyle sie teraz dzieje pod wzgledem zawodowym ze to chyba najgorszy czas na ciaze. Ale coz. Jakos trzeba dac rade.
Gdzieś we wtorek zaczynam stymulacje takze po 15.10 bylby transfer.
@Kurcia nie myśl w ten sposób... Zawsze można mówić że to nie właściwy moment bo dużo pracy w firmie, zmiana roboty, zwolnienie z niej itd... Ale najważniejsze aby w tej ciąży w końcu być a później wszystko się samo ułoży :* :* mówię Ci to ja :-)
 
reklama
Chyba nie ma jakichś przeciwskazan. Ja robiłam pasemka dokładnie na tydzien przed :)
A w ciąży można bez problemu farbowac, czy powinnam o tym poinformować fryzjerke? Oczywiście w poniedziałek się okaże czy beta idzie do góry, ale już mam takie odrosty, że muszę iść jak najszybciej, ale nie chciałabym mówić fryzjerce, bo to jeszcze za wcześnie.
 
A w ciąży można bez problemu farbowac, czy powinnam o tym poinformować fryzjerke? Oczywiście w poniedziałek się okaże czy beta idzie do góry, ale już mam takie odrosty, że muszę iść jak najszybciej, ale nie chciałabym mówić fryzjerce, bo to jeszcze za wcześnie.
ja byłam nie dawno u fryzjera , ale wpierw przeczekałam 1 trymestr... odrosty miałam koło 10 cm.. Zrobiła go pasemkowo.. nie widac odrostu i nie kładła farby od skóry.
 
@Kurcia nie myśl w ten sposób... Zawsze można mówić że to nie właściwy moment bo dużo pracy w firmie, zmiana roboty, zwolnienie z niej itd... Ale najważniejsze aby w tej ciąży w końcu być a później wszystko się samo ułoży :* :* mówię Ci to ja :-)
Tak wlasnie mysle.
problem tylko w tym ze mamy z mezem swoja firme. Wiec modle sie zeby moc jak najdluzej pracowac i moc znalezc jakies zastępstwo na moje miejsce.
Juz mam nawet na ta okoliczność kupiona kanape do biura. Bede mogla pracowac na lezaco jak cos ;)
 
Tak wlasnie mysle.
problem tylko w tym ze mamy z mezem swoja firme. Wiec modle sie zeby moc jak najdluzej pracowac i moc znalezc jakies zastępstwo na moje miejsce.
Juz mam nawet na ta okoliczność kupiona kanape do biura. Bede mogla pracowac na lezaco jak cos ;)
ulala to się ustawiłaś :)
 
Tak wlasnie mysle.
problem tylko w tym ze mamy z mezem swoja firme. Wiec modle sie zeby moc jak najdluzej pracowac i moc znalezc jakies zastępstwo na moje miejsce.
Juz mam nawet na ta okoliczność kupiona kanape do biura. Bede mogla pracowac na lezaco jak cos ;)

Kurcia, to chyba przede mna zdazysz. Ja mam jeszcze 6 dni immunosupresji, potem musze jakims cudem dostac szybko @, a wiec chyba wyskocze w tym tygodniu do gina to sprawdzic.

Jak ma sie swoj business to na pewno ciezej ale wtedy tez mozesz pracowac jak Ci pasuje, a wiec tragedii tez nie ma. Ja sie zastanawiam czy nie brac wolnego po tranaferze, nigdy tego nie robilam ale teraz stawiam wszystko na jedna karte i chce zrobic wszystko co sie da aby sie udalo.
Dziewczyny, a Wy pracowalyscie po transferach? Ja na pewno musze przyleciec do domu a potem mysle co zrobic. Myslalam aby po becie pozytywnej isc na zwolnienie bo jak wiecie u mnie beta to dopiero poczatek jazdy bo poronienia byly w 5/6 tygodniu :(
 
Kurcia, to chyba przede mna zdazysz. Ja mam jeszcze 6 dni immunosupresji, potem musze jakims cudem dostac szybko @, a wiec chyba wyskocze w tym tygodniu do gina to sprawdzic.

Jak ma sie swoj business to na pewno ciezej ale wtedy tez mozesz pracowac jak Ci pasuje, a wiec tragedii tez nie ma. Ja sie zastanawiam czy nie brac wolnego po tranaferze, nigdy tego nie robilam ale teraz stawiam wszystko na jedna karte i chce zrobic wszystko co sie da aby sie udalo.
Dziewczyny, a Wy pracowalyscie po transferach? Ja na pewno musze przyleciec do domu a potem mysle co zrobic. Myslalam aby po becie pozytywnej isc na zwolnienie bo jak wiecie u mnie beta to dopiero poczatek jazdy bo poronienia byly w 5/6 tygodniu :(
ja przy 3 transferze poszłam na l4 to był wtedy ostatni mój zarodek.. to l4 wcale mi nie pomogło. Siedziałam w domu sama, mąż pracował a ja w tym czasie myślałam wciąż czy sie uda, dopatrywałam się jakiś znaków.. i dupa. Teraz przy nowej procedurze i pierwszym transferze poszłam normalnie do pracy. Praktycznie w pon był transfer , wt jeszcze wolne i od środy do pracy. Jednak w pracy traktowałam siebie samą jakbym była w ciąży.. Jakby to opisac , nie dzwigałam , sciemnialam ze zle sie czuję nie wchodziłam na drabinę.. itp. Tylko tez zalezy jaką ma się pracę. Ja mam pracę fizyczną i nie koniecznie fizyczną . Jestem kierownikiem ale bywają dni , że ciężko pracuję z ekipą. Tym razem musiałam kłamac o złym samopoczuciu. 12 dpt po super becie szłam na urlop 2 tyg.. potem nie było mi dane już wrócic , decyzją lekarza.
 
reklama
Do góry