Odebrałam wyniki i jest ok. Nie ma białka w moczu, nie ma przeciwciał (któraś pytała mnie o to czy robiłam allo przeciwciala, otóż robiłam ale znałam to pod nazwą odczyn coombsa, dzisiaj badanie powtórzyłam.
), toxo igg i igm ujemne, tsh w normie, żyć nie umierać. Tylko trochę hemoglobina i hematokryt poniżej normy.
Mam nadzieję, że nie będę musiała suplementować żelaza.
Żeby nie było zbyt różowo, to się podziębiłam, gardło i głowa mnie bolą, leżę i kwiczę.
Dziękuję za Wasze dobre słowa. :*
Nogi dalej jak u hipci, chyba trzeba się przyzwyczaić.