reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tak, to są jego słowa. To, że beta rośnie to jedno, a drugie - organizm musi to wychwycić. Czyli powinno wtedy wzrastać allo mlr i m.in. Interleukina 10. Jak nie ma reakcji na ciążę to tak się dzieje - normalnie przychodzi moment i dostajesz okres, a wraz z nim ciąża idzie na straty. Chyba, że twoje bąble mocno się wczepiły i się nie odkleją to jest szansa że przeżyją. Tak jak u mnie w zeszłym roku - aż trzeba było łyżeczkować.
A co do szczepień okazuje się że nie są one takie cudowne jak mi mówiono. Pasikonik przede wszystkim mówił, że po 1-2 latach organizm wraca całkowicie do stanu sprzed szczepień i zalecał nawet poczytanie internetów, że nigdzie nie znajdę złych historii o skutkach ubocznych. Teraz wychodzi na to, że przed każdym zabiegiem należy informować o tym, że było się szczeionym, bo mogą być problemy jeśli będzie potrzebna transfuzja, jeśli byłby konieczny przeszczep to też coś tam i przede wszystkim, jeśli zachoruje się na raka to istnieje prawdopodobieństwo, ze organizm go nie rozpozna i nie podejmie walki. To są opinie już 2 immunologów, w tym też Paśnika - ostatnio dziewczyny z innego wątku zrobiły trochę nagonkę. Jeszcze czekamy aż któraś wybierze się do Malinowskiego, żeby potwierdzić też u niego. Nie wiem skąd nagle teraz te info - czy to sa jakieś najnowsze badania czy co
To bylo wtedy jak odstawilas leki? Czyli gdyby nie kazano ich odstawic to mozliwe, ze kropki dalyby rade?
Kurde...te szczepienia brzmia strasznie. Jako hipochondryk, ktory zawsze we wszystkim widzi raka, pewnie bym sie bala zrobic je, po tym co mowisz. Lekami nie da rady uzyskac tego samego efektu? No to czekam z wami na wiesci od Malinowskiego. Pewnie Sacha tutaj duzo do tematu nie wniesie, co? Choc Inga go polecala w tym temacie.

PS. Ale to trzeba informowac i po uplywie tego okresu 1-2 lat czy tylko w tym czasie?
 
A ty mu nie mówiłaś, że nie masz za bardzo jak na te szczepienia dojeżdżać? Czy coś pomyliłam? W ogóle to, że jedno dziecko już masz może też mogło mieć wpływ na decyzję. Hmmm

nie, on mi od razu to powiedzial na podstawie moich wynikow. Ale jakich to zabij mnie nie pamietam!
Ale wlasnie co mi interesujacego profesor z kliniki powiedzial to ze bardzo dobrze ze nie szczepienia bo one moze i moga pomoc przy utrzymaniu ale bardzo ale to bardzo utrudniaja zajscie w ciaze!
 
To bylo wtedy jak odstawilas leki? Czyli gdyby nie kazano ich odstawic to mozliwe, ze kropki dalyby rade?
Kurde...te szczepienia brzmia strasznie. Jako hipochondryk, ktory zawsze we wszystkim widzi raka, pewnie bym sie bala zrobic je, po tym co mowisz. Lekami nie da rady uzyskac tego samego efektu? No to czekam z wami na wiesci o Malinowskiego. Pewnie Sacha tutaj duzo do tematu nie wniesie, co? Choc Inga go polecala w tym temacie.
Całkiem możliwe, że jeden mógłby dać radę, chociaż do końca nie wiem, bo tą dziwną owulację wtedy jakoś też miałam, progesteron jakiś pewnie był produkowany. Ale już nie chcę do tego wracać, bo bym ocipiała jakbym sobie zaczęła wyrzucać, że być może zabiłam moje dziecko. A leki lekarz kazał odstawić. Także dopóki nie będziesz miała 100% pewności to żadnych leków nie odstawiaj (nawet jeśli jutro lub pojutrze się okaże, że beta spadła, to potem za jakieś 2 dni powtórz znowu, żebyś miała pewność, że nadaj spada).
Ja Ci powiem jeśli kiedyś urodzę, czy bym podeszła jeszcze raz do tych szczepień. Troche byłam tym przerażona ostatnio, ale jeśli tylko tego trzeba mi do szczęścia to hmmm.... nie wiem.
Inga nie wiem, mi ona go nie polecałam, jak usłyszała, że wybieram się do Paśnika to stwierdziła, że może to i lepiej, że nie w Krk idę. Ale ona ogólnie jest sceptycznie nastawiona do immunologii.
 
@dżoasia co sie kurna dzieje z tymi jajcami???? Ja nie ogarniam! To ja jestem od słabej reakcji na leki a nie Ty!

@Felia z zapartym tchem czytam forum. Tak mi przykro. Twoja intuicja sie nie mylila, a my probowalysmy Cie pocieszac.
 
nie, on mi od razu to powiedzial na podstawie moich wynikow. Ale jakich to zabij mnie nie pamietam!
Ale wlasnie co mi interesujacego profesor z kliniki powiedzial to ze bardzo dobrze ze nie szczepienia bo one moze i moga pomoc przy utrzymaniu ale bardzo ale to bardzo utrudniaja zajscie w ciaze!
aaaaa, a ty nie masz hashimoto? bo jeśli tak, to dlatego nie szczepienia ;)
A co to za profesor? Z pl czy ktoś tak od ciebie? Mówił dlaczego utrudniają? Na co konkretnie wpływają? Każda info jest ważna!
Jeśli u mnie schemat z pierwszej stymulacji nie zadziała i okaże się faktycznie, że to od szczepień to juz na maxa będę zła. Miałam czas, mogłam się najpierw wystymulowac a potem podchodzić do szczepień. Paśnik tego nie zaproponował. SSSSSSSSSSuper normalnie:o
 
reklama
aaaaa, a ty nie masz hashimoto? bo jeśli tak, to dlatego nie szczepienia ;)
A co to za profesor? Z pl czy ktoś tak od ciebie? Mówił dlaczego utrudniają? Na co konkretnie wpływają? Każda info jest ważna!
Jeśli u mnie schemat z pierwszej stymulacji nie zadziała i okaże się faktycznie, że to od szczepień to juz na maxa będę zła. Miałam czas, mogłam się najpierw wystymulowac a potem podchodzić do szczepień. Paśnik tego nie zaproponował. SSSSSSSSSSuper normalnie:o
Gdzie z tą paniką? Będzie jajo! może i lepiej że nie dużo ich... wiadomo, że przyjmiesz każde dziecię, ale wystarczą dwa :p
 
Do góry