reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja nie do końca ale cały czas pobolewa mnie brzuch i plecy. I jestem też taka troszkę spuchnieta w brzuchu, no ciasno mi w jeansach.
Myślę że to zasługa progesteronu może...
No zaczynam się niepokoić. Mi w spodniach brakuje do zapięcia i to sporo. Czuję dyskomfort, jakiś taki uścisk nieprzyjemny. Przed transferem miałam mięśniaka, malutki ale jest, może on powoduje te nieprzyjemne objawy. Lekarza mam dopiero we wtorek. No zwariować idzie.
 
reklama
No trochę mnie te plecy martwią bo to chyba nic dobrego ale chyba w tamtej ciszy też tak miałam...raz mniej raz więcej... Albo sobie wmawiam...

A bierzesz nospe?
To Ty już bylas wcześniej w ciazy??? Bo coś nie doczytałam chyba. Wiesz co nospy to w zasadzie nie biorę, bo te bóle są naprawde znośne. Takie delikatne ćmienie. A co do pleców to czytałam ze to normalne w ciazy.. wiec w zasadzie nie martwi i mnie to bardzo.
 
No trochę mnie te plecy martwią bo to chyba nic dobrego ale chyba w tamtej ciszy też tak miałam...raz mniej raz więcej... Albo sobie wmawiam...

A bierzesz nospe?
Plecy też mnie bolą ale w odcinku piersiowym więc jakoś się nie przejmuje. Nie odczuwam boleści skurczowych tylko ta gula w brzuchu mnie martwi .
 
No zaczynam się niepokoić. Mi w spodniach brakuje do zapięcia i to sporo. Czuję dyskomfort, jakiś taki uścisk nieprzyjemny. Przed transferem miałam mięśniaka, malutki ale jest, może on powoduje te nieprzyjemne objawy. Lekarza mam dopiero we wtorek. No zwariować idzie.
Hmmm a może zwyczajnie troszkę Ci się przytyło? I może nie ma się czym martwić
 
To Ty już bylas wcześniej w ciazy??? Bo coś nie doczytałam chyba. Wiesz co nospy to w zasadzie nie biorę, bo te bóle są naprawde znośne. Takie delikatne ćmienie. A co do pleców to czytałam ze to normalne w ciazy.. wiec w zasadzie nie martwi i mnie to bardzo.
Mam córeczkę z in vitro. Ma 3 latka. Także, tak byłam :)
Potem byłam w biochem przy 2 crio rok temu a teraz wierzę, że jestem i że ta będzie długa :)
 
No zaczynam się niepokoić. Mi w spodniach brakuje do zapięcia i to sporo. Czuję dyskomfort, jakiś taki uścisk nieprzyjemny. Przed transferem miałam mięśniaka, malutki ale jest, może on powoduje te nieprzyjemne objawy. Lekarza mam dopiero we wtorek. No zwariować idzie.
A jakie masz leki?
Ja tak miałam zaraz po punkcji ale z tego co pamiętam co Ty miałaś crio transfer teraz?
 
Mam córeczkę z in vitro. Ma 3 latka. Także, tak byłam :)
Potem byłam w biochem przy 2 crio rok temu a teraz wierzę, że jestem i że ta będzie długa :)
Aaaa super! 3 latka to taki fajny wiek. Pewnie ciekawa świata i jest na etapie zadawania pytań? Teraz napewno będzie dobrze!!! :) Mała napewno tez czeka na braciszka albo siostrzyczke❤️
 
A jakie masz leki?
Ja tak miałam zaraz po punkcji ale z tego co pamiętam co Ty miałaś crio transfer teraz?
Nie ja miałam transfer pięć dni po punkcji. Wtedy też czułam dyskomfort i ból ale lekarz podczas transferu stwierdził zż mogę czuć bol bo mam jajnik schowany za macicę. W zasadzie to nic nie minęło tylko już nie odczuwam boleści.
Leki to prolutex, Duphaston i heparyna.
 
reklama
Do góry