reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tylko ten scrating to koszt 1400zl a ja już ledwo nazbieram na
- crio 2000zl
- wizyta 250zl
- leki lutinus 3op
- asotiban 1100zl
- embrio gel 300zl
 
reklama
Tylko ten scrating to koszt 1400zl a ja już ledwo nazbieram na
- crio 2000zl
- wizyta 250zl
- leki lutinus 3op
- asotiban 1100zl
- embrio gel 300zl
Ceny u Ciebie to faktycznie zdzzierstwo totalne. Jakieś niewyobrażalne po prostu. Jedyne w czym mogłabym pomóc, to jeśli za lutinus płacisz dużo, to możesz zrobić jak Paulina i wysłać mi receptę, u mnie jest apteka, w tórej kupuję po 110zł. Ewentualnie możesz oprosić o tańsza luteinę, która powinna kosztować ok 50zł lub jeśli lekarz wykazałby odrobinę dobrej woli (a łaski nie robi) to mógłby wypisać z refundacją i wtedy to naprawdę jest sprawa kilku złotych. Atosibanu jeśli miałaś badanie kurczliwości i wyszło ok to bym nie brała, poproś o receptę na spasmolinę (dziewczyny chwalą, że skuteczna), lub relanium. Jak coś to dawaj ogłoszenie parafialne i będziemy kombinować z receptami/lekami dla Ciebie :)
 
@annemarie kciuki jak stąd do końca galaktyki !!!!!
Dziewczyny z KD. Przepraszam jeśli pytanie jest zbyt bezpośrednie czy niedelikatne. Ale sama myślę nad tą kwestią, bo nie wiem czy przez endomendę nie stanę kiedyś przed taką decyzją.
Wiem, że genetyka nie jest najważniejsza, że dziecko jest noszone pod sercem, kochane i Wasze na 250%. Mnie tylko jedno zastanawia. U nas o IVF wiedzą tylko moi rodzice. I gdybyśmy się kiedyś zdecydowali na KD to nie wiem czy z jednym umiałabym sobie poradzić - słuchania od wszystkich i doszukiwania się do kogo dziecko podobne. Jak sobie w sercu poradzić z tym, że na pewno nie do mnie, że nie ma co "szukać" mojego nosa czy charakteru.
Wybaczcie jeśli pytanie jest niedojrzałe. Ja sama na pewno jeszcze nie dojrzałam do tego, żeby taki krok podjąć.

Miałam ten sam dylemat PRZED :) teraz, gdy mam dwoje dzieci z kd (2 różne dawczynie do tego) mam to w nosie, a w duchu śmieję się jak ludzie widzą podobieństwo do mnie, a widzą często :) ale nawet jak by go nie było to w ogóle mnie to nie zaprząta, raz, że znam mnóstwo osób niepodobnych do rodziców, dwa po urodzeniu jest taki szał miłości, chaos zmian, mnogość obowiązków, że kto by się nad tym zastanawiał. Jest tyle innych tematów, problemów, rozkmin około dzieciowych, że to w ogóle nie jest istotny temat.
 
Ceny u Ciebie to faktycznie zdzzierstwo totalne. Jakieś niewyobrażalne po prostu. Jedyne w czym mogłabym pomóc, to jeśli za lutinus płacisz dużo, to możesz zrobić jak Paulina i wysłać mi receptę, u mnie jest apteka, w tórej kupuję po 110zł. Ewentualnie możesz oprosić o tańsza luteinę, która powinna kosztować ok 50zł lub jeśli lekarz wykazałby odrobinę dobrej woli (a łaski nie robi) to mógłby wypisać z refundacją i wtedy to naprawdę jest sprawa kilku złotych. Atosibanu jeśli miałaś badanie kurczliwości i wyszło ok to bym nie brała, poproś o receptę na spasmolinę (dziewczyny chwalą, że skuteczna), lub relanium. Jak coś to dawaj ogłoszenie parafialne i będziemy kombinować z receptami/lekami dla Ciebie :)
@lama70 - jak nie masz refundacji , to cisnij lekarza o luteine dopochwową - lutinas bez refundacji 250 zl i w górę , a luteina okolo 50 zl i do tego podjezykową około 14 zl i git plus relanium i parę zylków w kieszeni.
 
@lama70 - jak nie masz refundacji , to cisnij lekarza o luteine dopochwową - lutinas bez refundacji 250 zl i w górę , a luteina okolo 50 zl i do tego podjezykową około 14 zl i git plus relanium i parę zylków w kieszeni.
u mnie ten lutinus bez R (bo on nie jest w ogóle refundowany) za te 110.
Tak jak kiedyś pisłam - mogę podjechać i kupić, tylko musze mieć na to ok tydzień czasu, bo nie zawsze mam jak jechac na pocztę i odebrać awizo, potem wycieczka do apteki i znów na pocztę ;) A jeszcze ostatnio Pauliny list z receptą zginął i musiała kombinować, ale w końcu się udało :)
 
Pisces co u Ciebie? Jak się macie? Z brzuniem mam nadzieję wszystko cacy?? !! :)


Kurcia, któras tu wrzucała artykuł niedawno o ekspresji genów - twoje geny wpływaja na maleństwo do tego stopnia, że może ono być podobne do ciebie. Gadać ludzie będą zawsze, a jak ci powiedzą, że podobne do ciebie to wtedy co najwyżej przyznasz rację temu, kto pisał ten artykuł :)
Ale o tym co najwyżej póóóóóóóóóóóźniej, na razie czekamy na procedurę - udaną!!


Super!! Na serduszko jeszcze wcześnie, teoretycznie zaczyna bić przy becie ok 10tys, ale to wszystko zależy od przypadku :) Póki co gratuluje pięknego widoku!


SSSSSSurykatka chcesz żeby cię myszy zeżarły? Ciężarnych się nie bije :p

Lama, to że teraz beta coś drgnęła, to moim zdaniem jeszcze nie świadczy, że scratching niepotrzebny. Może właśnie z receptywnością jest problem i dlatego zarodek nie zagnieździł się jak trzeba. Tego nie wiesz i nigdy raczej pewna nie będziesz. Ja bym chyba zrobiła scratching, bo jego robisz w cyklu porzedzającym transfer. A od początku cyklu z transferem będziesz sie faszerować encortonem i intralipidem to jakoś zbijesz nk. Co najwyżej zapodaj większą dawkę encortonu - podpytaj Paśnika o te 20mg, albo przynajmniej 15 i intralipid tez bym zapodała gdzieś w 1 i 7dc, a potem w dniu transferu, żeby porządnie te nk osłabić.


Biedroneczko, życzę Ci, żeby ta druga była ostatnią, ale pamiętaj, że to wciągaaaaaa jak narkotyk, ja teraz chyba nie umiałabym sobie powiedziec dość ;) Chyba, że już kiedyś naprawdę zatęsknię za normalnym życiem - jak w końcu będę pracować na 1 etat i zacznę marzyć o duperelkach, to kto wie. Póki co mam jeden cel - dziecko i żeby głowy myślami nie zaprzątać to bije godziny. Jak kiedyś się na mnie cos odbije to nie wiem czy to będą leki czy robota :p Kto normalny ucieka z roboty, żeby w domu na spokojnie popracować... Mam zaległości w papiurach takie, że sie encyklopedia z tego uskładała...


A czy ty kochana nie mylisz tu teraz scratchingu z AH? AH to nacinanie otoczki zarodka, moim zdaniem taki nacięty nie ma żadnego innego wpływu na komórki nk, niż taki, który nie był poddawany ah. ;)


Agniecha, kurde co jest nie tak? :( Bidny Stefanek :(
Kochana, moje zarodki ostatnio przestały sie rozwijać w 3ciej dobie, ale też nie obumarły i trzymali je do 6tej doby, codziennie do nie dzwonili z info co z nimi. Nie odumarły ale i tak zakończyli hodowlę. Myslę, że jak u Ciebie nie będą jutro transferowali i nie obumrze to też powinni go przytrzymac do piątku. Kurde tak mi rzyyyyyykro :(


Pikny jak kupny :D:D:D:D:D
OCZYWISCIE, ZE POPIERDZIELILO mi sie:o
 
@lama70 - jak nie masz refundacji , to cisnij lekarza o luteine dopochwową - lutinas bez refundacji 250 zl i w górę , a luteina okolo 50 zl i do tego podjezykową około 14 zl i git plus relanium i parę zylków w kieszeni.
Ja wa Warszawie za lutinusa płaciłam 154zl a za luteinę bardzo podobnie bo 150zl bez refundacji. I chyba wrócę do lutinusa bo luteiny muszę aplikować dwie tablety. Pozatym mam wrażenie ze ze mnie nie wypływa to i boje się żeby mnie nie zapchlo ( nie wiem czy to możliwe ale się boje tego)
 
u mnie ten lutinus bez R (bo on nie jest w ogóle refundowany) za te 110.
Tak jak kiedyś pisłam - mogę podjechać i kupić, tylko musze mieć na to ok tydzień czasu, bo nie zawsze mam jak jechac na pocztę i odebrać awizo, potem wycieczka do apteki i znów na pocztę ;) A jeszcze ostatnio Pauliny list z receptą zginął i musiała kombinować, ale w końcu się udało :)

Marka Teresa nasza kochana !!!![emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]
 
reklama
Apropos popierdzielenia,

nie wiem czy juz w Pl to stosuja zamiast nacinania otoczki i narobienia balaganu , stosuje sie scienczanie laserem w najgrubszym miejscu i ułatwienie rozprezenia blastki. Jest to o wiele mniej inwazyjne , popytajcie moze to juz u was robia❤️
 
Do góry