reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Sol dokladnie, to mnie tu przeraza wiec napewno bede do pl lekarza chodzila. Przy pierwszej ciazy szlam tym ich systemem ale wyedy bylam bardziej wyluzowana i nie zdawalam sobie sprawy ile rzeczy moze nie pojsc po naszej mysli. Diagnosyka jest na niskim poziomie, mnie 24h przed porodem wtkryli GBS (paciorkowiec z grupy B)ale wyniki przyszly juz po porodzie, wiec pare godzin po urodzeniu malej przyszli an sale zaslonili lozko i z grobowa mina oznajmili, ze mala moze miec przez to m. in. zapalenie opon mozgowych i trzeba przez 3 miesiace obserwowac :/. Na szczescie skonczylo sie dobrze ale wkurzylo mnie jak mi juz po ptokach jakies ulotki dali z symptomami i w ktorych zalecali, ze kobiety pod koniec ciazy powinny sie na to przebadac bo wtedy podaje sie matce atybiotyk dozylny podczas porodu i dziecko sie nie zarazi, a mnie o tej diagnostyce powiedzieli po fakcie. W Polsce chyba te badania sa standardowe albo ptzynajmniej lekarze wspominaja o tym z tego co mi siostrzenica mowila, chyba, ze ona akurat miala takie szczescie. Pamietajcie dziewczyny to bardzo wazne zeby blisko porodu sie na to przebadac.
No tak, to Ty już wiesz skoro już też rodziła w UK...
Przykro mi, że musiałaś przez to przechodzić.
W sumie warto przejechać się do polskiej kliniki raz na kilka tygodni, szczególnie jeśli Twoja klinika współpracuje z jakimś lekarzem.
Jeśli się nam jescze kiedyś uda to będę na pewno też poszukiwac polskiego ginekologa.
 
reklama
Ostatnia edycja:
A skoro tak wchodzą z butami w życie obywateli, to jak mam papiery na poronienia to może wtedy odpuszczają, bo jednak obywatelka wykazała dobra wole!?!?!??
Cymbały średniowieczne!!!!!!!!!!
Na stosie palić te pisiory!!!!!Zobacz załącznik 886978
A ja chcę i nie mogę mieć, więc poproszę o podatek dla tych co chcą a nie mają.
Jaka paranoja ja płace większy podatek bo nie mam dzieci które jednocześnie bardzo chciałabym mieć i robię in vitro (za które też płace niemałe pieniądze )
 
Domyślam się ze ciężko się tu dogrzebać do wcześniejszych postów. :) Miałam jedna stymulacja, konskie dawki! uzyskano 4 komórki, jedna przestała się rozwijać, zostały 3. Pierwszy transfer nieudany, podany 2dniowy zarodek 6 komórkowy. Przy crio miałam dodany encorton i fraxiparine i udało się!!!! Główny problem to niska rezerwa jajnikowa ( mam 30 lat) niedrożny jajowod ale przy in vitro to bez znaczenia- tak mysle. Mąż wszystko lux, ma dwie córki z poprzedniego zwiazku. Ja z pierwszym mężem miałam 3 próby i wszystkie zakończone niepowodzeniem. Przy pierwszej nie było nawet co transferować bo komórki były puste. Także w sumie to był mój czwarty transfer.
Dzięki za podzielenie się ja też przy tej próbie miałam encorton i fraxiparine, oby także podziałało.
Zaraz jedziemy na betę! Strasznie się denerwuje
 
reklama
Do góry