Kto po in vitro?

[chlopkers]

Haha Justin, dzieki no oby te kapcie lecialy
U nas tez upal zelzal, nawet wczoraj padalo, a dzis 17 stopni, ale po weekendzie ma sie ocieplic, bo teraz to troche przegiecie w druga strone, pierwszy raz o 2 miesiecy ubralam dzis dzinsy I sie ledwo w nie wbilam takam napompowana z tego progesterone

Chyba sie do Was przeprowadze.. u nas tak pieronsko goraco, ze cos okropnego [emoji58][emoji58] a mieszkam na parterze i naprawde w mieszkaniu nie jest tak zle jak na zewnatrz

 

[chlopkers]

Dziewczynym tak na rozladowanie napiecia betowego powiem wam cos smiesznego, aplikuje wczoraj ten zel crinone, na to do pokoju wchodzi moja 5 letnia mala patrzy co sie dzieje i rzuca tekstem z przerazeniem w oczach: 'mami, ale ty masz dziure w fifi...' bezcenne

[emoji23][emoji23]

 

[Mieciu85]

Beta zarąbista. W przyszłym tygodniu na luziku możesz iść na wizytę pecherzykową. W niedzielę beta powinna być ok.1000. Tak więc w sklepach online przerzuć się na h&m mama. [emoji16] moje gratulacje. [emoji8]
Jak to @misis188 mówi: "będziesz gruba." [emoji41]

Dzieki Justin wlasnie musze rozkminic co dalej robic bo jakos nie wychodzilam myslami poza etap bety, musze tu cos znalezc chyba bez sensu do katwoic leciec na 1 dzien, chyba, ze na weekend polece A kiedy kliniki kaza robic ta wizyte pecherzykowa?

 

[Iskra_82]

Wciskam w siebie wodę, trzymam nogi w zimnej wodzie i takie tam różne ale nawet siedząc na tyłku robi mi się słabo. Organizm musi się przyzwyczaić, że na pokładzie jest jeszcze dwóch pasażerów. Wszystko to wiem ale i tak nie da się w miarę normalnie funkcjonować. Z aktywnego życia przeszłam w stan mimozy. [emoji23] kocham moje szkraby ale nawet nie chce mi się oglądać ciuszków na necie. Totalny marazm łącznie z łupanką w mózgu i żarem w piekących oczach. Przepraszam, musiałam sobie pomarudzić. Wczoraj popłakałam się bez wyraźnego powodu. Emocje jak na rollercoasterze.

No początki są strasznie zamulone
A ta bezczynność jeszcze to pogłębia.
Ja zauważyłam, że najlepiej się czułam jak byłam aktywna. Jak tylko upały zelżą to spaceruj.

 

[Biedroneczka83]

Jest beta! 9dpt bylo 235.9, dzis 11dpt 517.5 Wiec zaszlismy juz dalej niz ostatnio
Progesteron dalej nijaki bo byl 5.41 a dzis, 5.85, wiec mala roznica, ale widac kropek ma chyba to, czego potrzebuje skoro rosnie. Jeszcze skonsultuje to dzis, moze moj lekarz bedzie bo do dr W, z ktora to ostatnio konsultowali jakos nie mam 100% zaufania. Chyba po prostu tak jak czytalam obydwa preparaty z krwi nie wychodza.

Gratki ))))

 

[Mieciu85]

Kochana juppiiii!!!! to czekamy na wiadomości kiedy wizyta

Dziekuje kochana no wlasnie musze zapytac co w ciechocinku powiedza o kolejnych krokach, bo nie pozwalalam sobie o tym myslec wczesniej!

 

[chlopkers]

@zylwia sliczniutka jest. A naswietlaniami sie nie przejmuj. To dla jej dobra. Wiele dzieci to przechodzi.

@chlopkers juz 10 tydzień? Ale leci

Tak, juz 10tc [emoji4] Tez tego nie odczuwam, psychicznie aktualnie jestem jak w transie, egzystuje z dnia na dzien, oby jakos przetrwac do terminu prenatalnych

 

[Biedroneczka83]

Dziekuje kochana no wlasnie musze zapytac co w ciechocinku powiedza o kolejnych krokach, bo nie pozwalalam sobie o tym myslec wczesniej!

No a co maja mowic - łóżeczko, laktator, śpioszki, cyckonosz 90jj....

 

[chlopkers]

Jest beta! 9dpt bylo 235.9, dzis 11dpt 517.5 Wiec zaszlismy juz dalej niz ostatnio
Progesteron dalej nijaki bo byl 5.41 a dzis, 5.85, wiec mala roznica, ale widac kropek ma chyba to, czego potrzebuje skoro rosnie. Jeszcze skonsultuje to dzis, moze moj lekarz bedzie bo do dr W, z ktora to ostatnio konsultowali jakos nie mam 100% zaufania. Chyba po prostu tak jak czytalam obydwa preparaty z krwi nie wychodza.

Super przyrost [emoji7][emoji7][emoji7] mocnw kciuki za ciag dalszy i piekny ciazowy brzuszek [emoji173] kiedy wizyta na usg? [emoji4]

 

[chlopkers]

Wciskam w siebie wodę, trzymam nogi w zimnej wodzie i takie tam różne ale nawet siedząc na tyłku robi mi się słabo. Organizm musi się przyzwyczaić, że na pokładzie jest jeszcze dwóch pasażerów. Wszystko to wiem ale i tak nie da się w miarę normalnie funkcjonować. Z aktywnego życia przeszłam w stan mimozy. [emoji23] kocham moje szkraby ale nawet nie chce mi się oglądać ciuszków na necie. Totalny marazm łącznie z łupanką w mózgu i żarem w piekących oczach. Przepraszam, musiałam sobie pomarudzić. Wczoraj popłakałam się bez wyraźnego powodu. Emocje jak na rollercoasterze.

Kochana, na ciuszki przyjdzie jeszcze czas [emoji4] odpoczywaj, jesli tylko tego teraz potrzebujesz [emoji4][emoji4]