reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
W znacznej mierze się zgadzam. Tylko ta beta startując z od 500 tak średnio....beta startuje od 0. I u mnie przy blizniakach wcale nie rosla jakoś zatrwazajaco. 8dpt 138, 10 dpt 294 a 13dpt 976 no ale te wartości są dość indywidualne
Zakladam ze te bete robimy wtedy kiedy nam doktor kaze,czyli 14 dni po transferze ( tu moje 500), a nie 6 dniu;);)jak wiekszosc tutaj robi, śmiac mi sie chce bo zaczynajac swoja znajomosc z forum betowalysmy w 10 dniu , teraz juz w 6 co bedzie za dwa lata? :)
 
Ostatnia edycja:
Zakladam ze te bete robimy wtedy kiedy nam dok czyli 14 dni po transferze ( tu moje 500), a nie 6 dniu;);)jak wiekszosc tutaj robi, śmiac mi sie chce bo zaczynajac swoja znajomosc z forum betowalysmy w 10 dniu , teraz juz w 6 co bedzie za dwa lata? :)
Haha może będzie tak jak w invicta....weryfikację są 3, 6 i 10 dpt. Ten 3 dpt to głównie progesteron ale bete też badaja
 
To ci totalnie dziekuje;););)bo czasami zaczynam watpic :):):)mnie te promyczki do niczego dobrego jeszcze nie doprowadzily, wole wiedziec i dalej planowac niz zyc w zawieszeniu i karmic sie nadzieja. Ale kazdy jest inny i czegos innego potrzebuje❤️
Ja się z Tobą zgadzam. "Zaklepałam" już wizytę u Paśnika, sprawdziłam gdzie zrobię podstawowe badania immunologiczne i planuję histero. Wolę działać niż się łudzić,że coś z tego będzie skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią,że nie jest dobrze. Chociaż z drugiej strony cuda się zdarzają. Ja w każdym razie też wolę patrzeć realnie. :)
 
Ja się z Tobą zgadzam. "Zaklepałam" już wizytę u Paśnika, sprawdziłam gdzie zrobię podstawowe badania immunologiczne i planuję histero. Wolę działać niż się łudzić,że coś z tego będzie skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią,że nie jest dobrze. Chociaż z drugiej strony cuda się zdarzają. Ja w każdym razie też wolę patrzeć realnie. :)
Kochana w razie w jakbyś chciała ta histeroskopie to umow siesie w. Ciechocinku do dr G-K-ja mialam u niej w szpitalu w Świętochłowicach histeroskopia na NFZ i byłam bardzo zadowolona z opieki w tym szpitalu
 
Dziewczyny potrzebuję rady... są tu same mądre głowy i liczę że coś zaradzicie bo ja sama nie wiem co robić/myśleć o tym. A więc... w nadchodzącą niedzielę jest w mojej rodzinie chrzest (córka męża brata - jestem chrzestną) U nich "panuje" taki zwyczaj, że rodzice chrzestni ubierają malucha i wtedy się robi zdjęcia tych "przygotowań" (stykam się z tym drugi raz - pierwszy raz przy ich 1 dziecku mąż ubierał małego) ale do rzeczy... to całe ubieranie jest u rodziców bratowej i rzecz w tym że trzeba się wysoko wspinać - stare bloki bez windy chyba 6 czy 7 piętro. Zero klimy czy coś a całość trwa około godziny. U mnie trwa 33 tc i nie ukrywam że jest mi ciężko zwłaszcza z oddechem i szybkim męczeniem się. Wiadomo też jak wygląda droga in vitro... Myślę teraz co tu zrobić.. czy ja przesadzam? czy w te upały to jakieś ryzyko? Nie ukrywam że jakoś mocno mi nie zależy żeby być na wymuszonych zdjęciach... Dodam choć nie wiem czy to ma znaczenie że ojcem chrzestnym małej jest mąż siostry rodziców z którym nie rozmawiam i nie dlatego że jesteśmy skłóceni czy coś.. my się WCALE nie znamy, nie zamieniłam z nim nawet jednego zdania.. reasumując: nie zależy mi na zdjęciach i mówiąc Wam wprost: zależy mi tylko na moim samopoczuciu i nie chce szkodzić mojej Małej... ale..czy ja przesadzam? Czy ciąża przesłania logiczne myślenie? Chciałabym żebyście mnie ukierunkowały. :oops:
Zgadzam sie z Toba na 200%! Osobiscie nie ryzykowalabym na Twoim miejscu. Kazda normalna osoba zrozumie, ze wspinanie sie na 6-7 pietro przez kobiete w zaawansowanej ciazy, w dodatku przy obecnej pogodzie, moze byc zbyt obciazajace i niebezpieczne. Niech nie przesadzaja
 
reklama
Do góry