reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny jeżeli ktoras potrzebuje Pasikonika to zwolniłam termin na 01.09 w Wawie :tak:tak asekuracyjnie się zapisałam , a że terminy odległe. .. no cóż przepisałam się na październik ( w kalendarzu ma brak terminów :sorry2:
Rozmawiałam z M podchodzimy we wrześniu na 100%:laugh2:

Super wiadomości!!
We wrześniu dzieci ida do szkoły a Warszawianki zachodzą w ciąże! ;)))
 
reklama
Ja Wam powiem ze mnie nic nie przeraża oprócz jednego aspektu... bo to że przeszłam poronienia, hiperkę to dam radę jeszcze raz i nawet kolejny. To że jeszcze wielokrotnie będę musiała nogi rozwierać i faszerować się hormonami to też dam radę. Ale boje się, że w końcu nie damy rady finansowo i to mnie trochę gdzieś tam z tylu przeraża.....
Dokładnie- u Nas jest to samo, niby dopiero druga procedura. 1 wyniosła Nas dokladnie 21 tyś. i kredyt . ( leki, badania procedura ) nie liczę dojazdów itd. Teraz ta jest drugą i ostatnią bo to kolejne 18 tyś. I koniec - wiecej finansowo nie podzwigniemy. Noi jestem już stara. Mam poprostu cichą nadzieję , ze tym razem będą choć mrożaczki na crio, ze się uda i ze szczęścia zapomni się - będzie biednie ale szczęśliwie. Bo teraz to ino jest bidnie. Ehhh co ja tu - toć Wy to też przechodzić musicie.
 
Ja Wam powiem ze mnie nic nie przeraża oprócz jednego aspektu... bo to że przeszłam poronienia, hiperkę to dam radę jeszcze raz i nawet kolejny. To że jeszcze wielokrotnie będę musiała nogi rozwierać i faszerować się hormonami to też dam radę. Ale boje się, że w końcu nie damy rady finansowo i to mnie trochę gdzieś tam z tylu przeraża.....

A ja trzymam kciuki, zeby po najbliższych wyborach samorządowych coraz wiecej miast wprowadziło dofinansowanie.
Mam nadzieję, ze ten temat wroci u mnie we Wrocławiu, zeby wiecej par mialo szanse skorzystac...
to jest niesprawiedliwe kiedy medycyna jest traktowana gorzej niz znachorstwo
 
Ja Wam powiem ze mnie nic nie przeraża oprócz jednego aspektu... bo to że przeszłam poronienia, hiperkę to dam radę jeszcze raz i nawet kolejny. To że jeszcze wielokrotnie będę musiała nogi rozwierać i faszerować się hormonami to też dam radę. Ale boje się, że w końcu nie damy rady finansowo i to mnie trochę gdzieś tam z tylu przeraża.....
Kwestie finansowe to faktycznie duży problem. Nie zapomnę jak 2 lata temu mój tata zadał mi pytanie: ok teraz kochanie wzięłaś kredyt, miałaś odłożone pieniądze ale powiedz mi co będzie gdy ta kasa się skończy? Pomyślałam chwilę i mówię: tato a jak wycenić dziecko? Ile byś dał żebym pojawiła się na świecie? Sprzedam mieszkanie, kupię coś mniejszego a może nie kupię bo też wydam na in vitro a jak już nie będę miała skąd wziąć to przyjdę do Ciebie i do mamy i poproszę o pomoc.
 
reklama
Do góry