reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

W dupsko Agolutin i jeszcze do 3.08 bede go brac ;)
A heparyne mam miec przez cala ciaze i okres pologu jakos trzeba bedzie sobie radzic ;)
Ja tez tak mialam miec ale balam.sie po doswiadczeniach @Ewunka i napisalam do docenta czy moge odstawic po 34 tc i najpierw kazal odstawić acard a 5 dni pozniej heparyne. Tylko u mnie ta heparyna byla tak profilaktycznie
 
reklama
Cale szczescie bo ja juz tylko czekam az sie zaczna ;)
Ogolnie moje dziecko bedzie owocorzerca to na bank najpierw matka jadla truskawki pozniej czeresnie arbuzy i nektarynki teraz sliwki i borowki samo zdrowie normalnie ;) nawet papierowki mi smakowaly a nigdy ich nie lubilam ;)
Oj moje tez. Najlepiej bylo jak w zimie siedziałam w niedziele przed tv i leciała moja ulubienica z lat dzieciecych pippi:) i na stole mieli arbuza. I taka mnie naszla na niego chec ale gdziez w zimie arbuz. A maz pojechal do Kosciola i wstapil do sklepu przy okazji. Ja mu nic nie mowilam a on mi kupil arbuza bo byl. Jadlam go i zyga...m ale jaki on byl pyszny:) i w okresie wymiotow nie zwracalam tylko jabłek. Teraz to slodycze moga dla mnie nie istniec
 
Ja tez tak mialam miec ale balam.sie po doswiadczeniach @Ewunka i napisalam do docenta czy moge odstawic po 34 tc i najpierw kazal odstawić acard a 5 dni pozniej heparyne. Tylko u mnie ta heparyna byla tak profilaktycznie
Tzn pewnie tez bede musiala odstawic na jakis czas przed cc ale to juz tym bede sie zajmowac pod koniec ciazy :)
 
Oj moje tez. Najlepiej bylo jak w zimie siedziałam w niedziele przed tv i leciała moja ulubienica z lat dzieciecych pippi:) i na stole mieli arbuza. I taka mnie naszla na niego chec ale gdziez w zimie arbuz. A maz pojechal do Kosciola i wstapil do sklepu przy okazji. Ja mu nic nie mowilam a on mi kupil arbuza bo byl. Jadlam go i zyga...m ale jaki on byl pyszny:) i w okresie wymiotow nie zwracalam tylko jabłek. Teraz to slodycze moga dla mnie nie istniec
No zima bedzie gorsza bo mniej owocow bedzie ;) a cytrusow za duzo nie mozna nic zostana jablka gruszki ;) i melony
 
reklama
Do góry