reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Cześć. Wczoraj moja beta wynosiła już ponad 5000. Dopiero kolejna już lekarka dostrzegła ciąże pozamaciczna. Ból dla mnie niesamowity bo dostrzegalna już była akcja serca. Razem z ciąża musieli usunąć jajowód. Dodatkowo za min pół roku czeka mnie kolejna operacja bo endometrioza zmasakrowala mi macie i pewnie dlatego moje potrójne ivf nie odniosło skutki. Nie robili tego teraz bo byłam nagłym przypadkiem. Pozostaje też pytanie czy dla bezpieczeństwa nie usunąć też drugiego jajowodu. Czy któraś z was żyje bez jajowodu/ów? Ma to jakieś odczuwalne skutki w życiu codziennym, poza tymi związanymi z trudnościami zajścia w ciążę?
Bardzo mi przykro. :(
 
reklama
Historia jest długa, ale tak po krótce - mam endometrioze, wycięty jeden jajnik w całości i częściowo drugi. Moje amh obecnie wynosi 0,02. 2,5 roku temu przy 0,35 podchodzilam pierwszy raz do procedury z własnymi komórkami. Po konskiej dawce hormonów udało się pobrać jedną komórkę, która nawet się nie zapłodnila :sad: kolejna procedura już z KD ale nasieniem partnera. Też fiasko. Po 5 dobie zarodki przestały się rozwijać. Do transferu nie doszło. Zmieniliśmy klinikę z invicty na invimed. Kolejne podejście z KD. Tym razem transfer 2 zarodków. Ciąży brak i mrozakow też :no2: czwarta procedura już tak jak pisałam. Badania nasienia wyszły kiepsko (morfologia 0%) przy wcześniejszej na poziomie 4% trochę nas przerazily, dlatego postanowiliśmy skorzystać z nasienia dawcy. Zawsze to pod sercem noszone, mimo że nie genetycznie nasze, ale od początku z nami :happy:
Dzielna dziewczynka :* Strasznie dużo przeszłaś
 
Agonia trzymam kciuki za twoje zarodeczki.
Będzie dobrze.Ja też się denerwuje.Boję się że znowu coś bedzie nie tak a zdugiej strony czekam z niecierpliwością na transfer.Odezwę się na pewno.Codziennie czytam i kibicuję wam dziewczynki.;):)
 
DZięki :-) :-) :-) Jak dotrzemy to zdam relację.Jakieś smaki szczególnie polecacje czy wszystko pycha?
Wszystko pycha, oni mają mało smaków jednorazowo ale co chwila inne i ciężko ci polecić, bo nie wiadomo czy akurat trafisz. Ze stałych jest śmietanka kawa i masło palone. Kawę i masełko polecam jak najbardziej :) A reszta w zależności od gustu :)
 
reklama
Do góry