Dzięki. Po pierwszym poronieniu w lutym (beta 4500, był pecherzyk), zrobiłam wszystkie badania, zlecili mi antykoagulanty toczniowe, na zespol fosfolipidowy, na wszystkie trombofilie (leiden mutacja protrombiny, bialka s i c, homocysteina). Wszystko ok. Problemem u nas było słabe nasienie męża.
O jakiej immunologii mówicie dziewczyny jeszcze?
Nadal lezę w szpitalu, bo na usg jest podejrzenie poszerzenia jajowodu lewego, tam gdzie mnie wczoraj bolało.
Dzięki wszystkim za ciepłe słowa.
Zostało mi wyjechać na planowany za 2 tygodnie urlop i wrócic do gry w sierpniu. Choć nie będę się już cieszyć z pozytywnej bety, bo wiem, że to dopiero początek...