reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Oj nie przesadzaj bo jak moj brat mieszkal w Krakowie to ja sie tam zakochalam w tym miescie i jego okolicach moglabym tam mieszkac ;)
Krakow jest ok, ale wiesz, ja w skawinskiej wiosce mieszkam. I w normalnym trybie zycia, gdy jezdze do pracy, nie mam czasu zeby wyskoczyc do Krk. Moj M natomiast codziennie smiga po Krk w tracie pracy i mowi, ze nie da sie po tym miescie normalnie jezdzic, takie sa korki [emoji23] i ze sie cieszy ze sie wyniesiemy calkiem na wies
 
reklama
Skąd ja to znam . Mi powiedzieli że nie zajmują się kobietami bezplodnymi bo to się im nie opłaca. Wyszłam z płaczem...wtedy Ale wiesz co zrobiłam zapisałam się do innego lekarza na 2 dzień I powiedziałam że z mężem staramy się o dziecko I chce zrobić to to I tamto badanie E to pieczątkę naszej drogi I parowy wszystko wpisały. Jak tylko słyszą in vitro nieplodnosc too ,,kutasy'' od razu mówię że się nie da
Dokładnie, miałam podobna sytuacje w Medicover plus powołał się na klauzulę sumienia ... jakby przy invitro coś miala...
 
Krakow jest ok, ale wiesz, ja w skawinskiej wiosce mieszkam. I w normalnym trybie zycia, gdy jezdze do pracy, nie mam czasu zeby wyskoczyc do Krk. Moj M natomiast codziennie smiga po Krk w tracie pracy i mowi, ze nie da sie po tym miescie normalnie jezdzic, takie sa korki [emoji23] i ze sie cieszy ze sie wyniesiemy calkiem na wies
Ja zakochalam sie nie tylko w Krakowie ale i calej okolicy az do zakopca wlacznie. U Was jest ten spokoj taki fajny wszystko powoli niespiesznie bez nerwow z uprzejmoscia. Napewno nie kazdy i nie zawsze.. hehe ale sama kultura jazdy moze i przy zatloczonych ulicach. Ale u nas na pasach szybciej cie przejada niz sie zatrzymaja ;)
 
Biedna jesteś:( po tylu staraniach co przeszlas to te wymioty są jak jakiś sukces wymarzony prezent bo to oznacza że jesteś w ciąży że się udalo
Tak wlaśnie mówię. Dla mnie wymioty byly3 powodem do dumy, a teraz z dumą noszę swoje rozstępy. Każdej się uda@ Najważniejsze to sby się nie poddać!
 
O
Szok i niedowierzanie!!!!!!! Wyobraźcie sobie, ze lekarz odmówił mi badania i wypisania skierowania, kiedy usłyszał, że szykuje się do transferu! Poszłam do przychodni LUX Med, w której mam wykupiony pakiet medyczny. Od lekarza usłyszałam, ze LuX med mnie nie leczy i co niby wpisać w rozpoznanie? W bardziej niekomfortowej sytuacji w życiu nie byłam!!!!!! Do kliniki mam 400 km, wiec chciałam robić badani u siebie. Leczę się 7 lat i nigdy nie byłam w podobnej sytuacji! Wyszłam z wizyty i zastanawiam się czy nie napisać skargi na lekarza

Ale jaja...no szczeka mi opadla. Nie dosc ze placisz, to jeszcze traktuja cie jak smiecia bo problemy z bezplodnoscia masz. Pfff.

Mi dotychczas na szczescie problemow nie robili, ale nie bylam po skierowanie na hormony a po wymazy itd. Dostalam wszystkie mimo iz powiedzialam o invitro. Glupia ze mnie, moglam nic nie mowic jak tak czytam twoja sytuacje. Pewnie teraz w karcie gdzies u mnie pisze. Cholera jasna! Ale co za...slow mi brak!
 
Cześć dziewczyny. Podczytuję was już od dłuższego czasu i w końcu na mnie przyszedł moment, żeby Was się poradzić :)
18.06. miałam criotransfer blastocysty. W 9 dpt beta <1,25 więc lekarz kazał odłożyć leki (duphaston 3x1 i cronen 1x1). Dzisiaj mija 7 dzień a @ nadal brak:( ile zazwyczaj czekałyscie na okres po nieudanym transferze?
 
reklama
Usg jeszcze nie miałam, ale beta spada. 2 dni temu 1368, dziś nieco ponad 1200.
No nic. Mam jeszcze 5 mrożaków, po które wrócę w sierpniu. Nie rozumiem tylko dlaczego tak się dzieje? Tyle ciąż biochemicznych/poronień bo nie wiem jak to nazwać? Przeciez ze mną miało być wszystko ok... :(

Przykro mi Kochana, że tak to się kończy:( Przyczyn może być wiele: może zarodki są genetycznie chore, lub mają jakąś inną wadę która zatrzymujemy ich rozwój na pewnym etapie, może immunologia szwankuje. Nie pamiętam co u Was jest powodem invitro. Trzymaj się.
 
Do góry