reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Hehe to chyba wszystkie cierpimy na bezsennosc zasnelam po 12 noc cala z przewracaniem sie z boku na bok nie powiem zebym dobrze spala i o 4 oczy jak 5zloty
A teraz bym sobie kimnela jak musze sie do wizyty szykowac :D:D
Gosia ja skonczylam ksiazke po 3ciej. A dzis o 6 sie obudzilam na luteine [emoji21] I juz tez bylo krecenie w lozku. Mnie spanie lamie bardziej po obiedzie
 
reklama
Bardzo dobre wyniki. TSH jak marzenie, przeciwciała ujemne. Trochę przy górnej normie obwodowe, ale lepiej przy górnej niż przy dolnej. Nie martw się.
Ja pochodzę z zachodniej Polski, ale koleje losu sprawiły, że mieszkam na wschodzie. Tu też strach się przyznać do in vitro, ale nie ukrywam tego specjalnie i dzięki temu znacznie zweryfikowałam grupę znajomych :). Ale lekarzom się za bardzo nie przyznaję, zwłaszcza ginekologom. Ci starej daty mają popodpisywane deklaracje wiary i obawiam się, że wygoniliby mnie z gabinetu. Mam fajnego młodego gina i jego się trzymam, tylko jak wylądowałam w szpitalu, to on na urlopie... taki.lajf.
Masakra z tymi deklaracjami wiary. Powinni miec uniemozliwione wykonywanie zawodu. Jak mu wiara nie pozwala leczyc zgodnie z aktualnym stanem wiedzy medycznej, to niech sie przebranzowia..
 
Wiecie jakby czlowiek bez problemu zaszedl od jednego z pierwszych cykli staran, to by mial wiekszy dystans do tego wszystkiego. A tak to im dluzej trwaja starania, peocedura itd, chcialoby sie wyeliminowac wszystkie ewentualne bledy, dostep do neta tez nie zawsze pomaga [emoji6] to sie zaczyna swirowac. Mowilam Wam juz ze wg mojego M przejmuje sie wszystkim za bardzo. Zreszta nawet pan ktory buduje nam dom powiedzial mi na samym poczatku ze za duzo czytam [emoji6]
W ogole to przypomnialo mi sie apropos suplementacji. Przyjaciolka mi mowila ze jej gin, jakas siwa juz i madra glowa z tytulem ze Slaska, mowil jej jak byla w ciazach ze przy urozmaiconej diecie w ciazy suplementuje sie kwas foliowy i ewentualnei zelazo. Moze faktycznie nie ma co przesadzac??
@chlopkers cos w tym jest - gin w poprzedniej klinice na pytanie " co brać" odpowiedział kwas foliowy , zdrowa dieta bo te wszystkie suple to maja jakieś dziwnie dodatki- otoczki itd. No i coraz bardziej sie ku temu skłaniam. W 2017 nie bralam nic- duzo warzyw , przed procedura wyniki tez sporo lepsze bo bralam miej supli , a teraz żre wszystko co się da - wyniki nie ciekawe. Cóż chyba se je tez odpuszczę przed ta procedurą i postawię na zdrowe żarcie - mam trochę czasu. Jednym pomagają innym nie. Ale tak jak piszesz my z tych co muszą pomóc naturze.
 
@chlopkers cos w tym jest - gin w poprzedniej klinice na pytanie " co brać" odpowiedział kwas foliowy , zdrowa dieta bo te wszystkie suple to maja jakieś dziwnie dodatki- otoczki itd. No i coraz bardziej sie ku temu skłaniam. W 2017 nie bralam nic- duzo warzyw , przed procedura wyniki tez sporo lepsze bo bralam miej supli , a teraz żre wszystko co się da - wyniki nie ciekawe. Cóż chyba se je tez odpuszczę przed ta procedurą i postawię na zdrowe żarcie - mam trochę czasu. Jednym pomagają innym nie. Ale tak jak piszesz my z tych co muszą pomóc naturze.
Ja czekam na wizyte u mojego gina jutro albo w srode. I znowu go pomecze o ta suplementacje. A przede wszystkim niech mi wyjasni czym grozi wysoka homocysteina w ciazy. Bo jak niczym to okaze sie ze dalam sie wciagnac w marketing metylowanych supli [emoji38]
 
Bardzo dobre wyniki. TSH jak marzenie, przeciwciała ujemne. Trochę przy górnej normie obwodowe, ale lepiej przy górnej niż przy dolnej. Nie martw się.
Ja pochodzę z zachodniej Polski, ale koleje losu sprawiły, że mieszkam na wschodzie. Tu też strach się przyznać do in vitro, ale nie ukrywam tego specjalnie i dzięki temu znacznie zweryfikowałam grupę znajomych :). Ale lekarzom się za bardzo nie przyznaję, zwłaszcza ginekologom. Ci starej daty mają popodpisywane deklaracje wiary i obawiam się, że wygoniliby mnie z gabinetu. Mam fajnego młodego gina i jego się trzymam, tylko jak wylądowałam w szpitalu, to on na urlopie... taki.lajf.
@sssurykatka - dzieki za odpowiedz. Znajomi Ci co muszą wiedzą. Moja rodzinka też. Babuszka moja lat 85 kibicuję nam i co jestem u niej pyta " piniedzy Was ustarcza - bo moze jako pożyczku trza brać" kocham ja za to mocno. Z męża strony nikt - nawet rodzice ale mam to w doopiee. Co do klauzury sumienia - przed poprzednia procedurą poszlam do apteki - Pani farmaceutka starsza - daje jej receptę na antyki - , a ta do mnie " korzystając z mojego prawa nie zrealizuje tej recepyt" szczena mi opadła , bo pierwszy raz sie z tym spotkałam - cóż dalam innej aptece zarobić. Co do gina - od starań przenioslam się do gina w klinice i tylko na nfz wpadam na cytologie i usg piersi.
 
reklama
Witam.Potrzebuję Waszej fachowej porady.To moje pierwsze podejscie do iv wiec jestem trochę zagubiona.Mam od drugiego dnia cyklu brac gonal...i tu jest problem.Od trzech dni mialam plamienia i wczoraj przeszly one w cos pomiedzy nimi a normalna miesiaczka (znacznie mniej obfita).od rana juz tradycyjny wodospad. I pytanie czy lepiej zaczac zastrzyki dzis czy poczekac do jutra?Czy cos sie dzieje jesli zastrzyk bierze sie pierwszego dnia cyklu?
 
Do góry