reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ooo o tej selenometioninie to nie slyszalam ale czy ja mozna brac w ciazy.
Kochana a jak juz pytam to przy okazji polec mi ktore omegi bierzesz ?
Odpisalam Ci ale cos mi sie popieprzylo w apce [emoji4] pewnie bedzie gdzies dalej jako osobny wpis [emoji4] w ogole to jak zwracam sie do Gosi to znaczy ze do Ciebie @gosia321 jakos tak sie juz przyzwyczailam [emoji4]
 
Cześć Dziewczyny, zaraz jadę na wizytę do kliniki i jest mi niedobrze ze strachu albo ciążowo, ciężko stwierdzić. Mąż mnie wkurza, bo chodzi zadowolony i uśmiechnięty. Chyba kopnę go w kostkę. :p wdech-wydech. Co ma być to będzie.
Kochana bedzie dobrze[emoji173] mysl o swoich kropkach, lepiej ich nie stresowac [emoji4] a M jak to facet, oni nas zawsze wkurzaja [emoji6]
 
Bo same kombinujemy a guzik sie znamy, nakupimy nie wiadomo czego w roznych dawkach i potem wychodza glupoty.
Nie zebym reklame robila, ale polecam ten zestaw z fertinea - biore go od ok 2 miesiecy (chociaz nie codziennie, ale to moze dobrzei ) i powiem wam, ze czuje sie po nim bardzo dobrze i nawet jakas owu sama z siebie sie trafila w tym miesiacu. Chyba ktos madry go wymyslal i dobrze zbilansowal;) oprocz tego biore koenzyn q10, mleczko pszczele i dodatkowy inozytol. No i choline od wielkiego dzwonu. A wczesniej mialam milion jakichs dziwnych witamin i wychodzily mi glupoty w badaniach.
Asia juz ktorys raz slyszalam o mleczku pszczelim. Po co to sie bierze? [emoji4]
 
Bo same kombinujemy a guzik sie znamy, nakupimy nie wiadomo czego w roznych dawkach i potem wychodza glupoty.
Nie zebym reklame robila, ale polecam ten zestaw z fertinea - biore go od ok 2 miesiecy (chociaz nie codziennie, ale to moze dobrzei ) i powiem wam, ze czuje sie po nim bardzo dobrze i nawet jakas owu sama z siebie sie trafila w tym miesiacu. Chyba ktos madry go wymyslal i dobrze zbilansowal;) oprocz tego biore koenzyn q10, mleczko pszczele i dodatkowy inozytol. No i choline od wielkiego dzwonu. A wczesniej mialam milion jakichs dziwnych witamin i wychodzily mi glupoty w badaniach.
A co do suplementacji. Masz racje!! Ja bylam strasznie sfrustrowana jak sie okazalo ze po poleconym przez lekarza produkcie homocysteina skoczyla gore, podobna sytuacja do Twojej, gdy Ty bralas metyle. Meczy mnie juz to kombinowanie. Zaczelam sie nawet zastanawiac czy tego nie popieprzyc, ale wszedzie sie czyta ze wysoka homocysteina w ciazy jest niebezpieczna. Pytanie ile w tym prawdy
 
Są dwa pęcherzyki. Lekarz stwierdził, że za wcześnie przyszłam i nie dał mi fotek. [emoji53] stwierdził, że to czas krytyczny i mam przyjść za tydzień, toteż idę 13 lipca. Jak na moje oko, to pęcherzyki całkiem gicio okrąglutkie. [emoji6]
Super!!! Czyli beda blizniaki [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
 
@dżoasia - fertinea biore 2 miech codziennie plus Mama Dha premium plus ( zalecone przez gina) q10, kwas foliowy, A+E, Compleks B, cynk i beta karoten
( cynk i karoten od lat) mi po fertinea rybami się mocno odbija - ale żre :p, a wyniki pozostawiają wiele do zyczenia :growl: Ale tak jak piszesz same sobie szkodzimy czasami :szok:
Wiecie jakby czlowiek bez problemu zaszedl od jednego z pierwszych cykli staran, to by mial wiekszy dystans do tego wszystkiego. A tak to im dluzej trwaja starania, peocedura itd, chcialoby sie wyeliminowac wszystkie ewentualne bledy, dostep do neta tez nie zawsze pomaga [emoji6] to sie zaczyna swirowac. Mowilam Wam juz ze wg mojego M przejmuje sie wszystkim za bardzo. Zreszta nawet pan ktory buduje nam dom powiedzial mi na samym poczatku ze za duzo czytam [emoji6]
W ogole to przypomnialo mi sie apropos suplementacji. Przyjaciolka mi mowila ze jej gin, jakas siwa juz i madra glowa z tytulem ze Slaska, mowil jej jak byla w ciazach ze przy urozmaiconej diecie w ciazy suplementuje sie kwas foliowy i ewentualnei zelazo. Moze faktycznie nie ma co przesadzac??
 
reklama
Moje Panie - proszę o interpretację moich wynikow tarczycy - powiecie mi wiecej niz lekarz rodzinny , który zdawkowo odpowiedział " nie najgorsze" aaaa minusy zamieszkania w zabitej dechami dziurze - gdzie wiecej zacofania niż cywilizacji i boi sie czlowiek powiedzieć , ze szykuję sie do in vitro by Cię żywcem na stosie nie spalono :growl:
Zobacz załącznik 872884
Bardzo dobre wyniki. TSH jak marzenie, przeciwciała ujemne. Trochę przy górnej normie obwodowe, ale lepiej przy górnej niż przy dolnej. Nie martw się.
Ja pochodzę z zachodniej Polski, ale koleje losu sprawiły, że mieszkam na wschodzie. Tu też strach się przyznać do in vitro, ale nie ukrywam tego specjalnie i dzięki temu znacznie zweryfikowałam grupę znajomych :). Ale lekarzom się za bardzo nie przyznaję, zwłaszcza ginekologom. Ci starej daty mają popodpisywane deklaracje wiary i obawiam się, że wygoniliby mnie z gabinetu. Mam fajnego młodego gina i jego się trzymam, tylko jak wylądowałam w szpitalu, to on na urlopie... taki.lajf.
 
Do góry