reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Wybrałaś ta Klinikę o której rozmawialiśmy?
Walczyć warto, wszystko będzie dobrze. Mojej znajomej mąż ma oligoasthenoteratozoospermie.... Nie wiem jaki będzie ich los.
Nie, na razie jestem jednak za Katowicami ale z ciekawości pójdę też do tej, o której mówiłaś. [emoji8] ale na razie daję sobie na luz i czekam na transfer. :) coś Ci napiszę na priv. ;)
 
reklama
Mój mąż też ma bardzo słabe nasienie, suplementy i witaminy, dieta, zwiększył aktywność fizyczna, unikał gorących kąpieli, nigdy nie palił i odstawił alkohol calkowicie. nic nie pomogło. Wizyta u androloga też nic nie zmieniła, przyjmował leki stymulujące przysadkę mózgowa, też zero reakcji. Wszystkie badania od USG przez hormony po badania genetyczne wychodzą bez zarzutów. Amba fatima. Brak przyczyny. Ale zawsze warto próbować.

Pewnie że warto próbować, tylko jak długo? Każdy ma inną granicę (ilość punkcji u kobiety, nieudanych transferów, poronień, punkcji u mężczyzny). Mój też nigdy nie palił, pije tyle w rok co przeciętny facet w tydzień, był u trzech andrologów, którzy jasno powiedzieli że niczym tego nie poprawi, a dr z kliniki że z tego ciąży nie będzie, a przynajmniej nie donoszonej:( Od ilości supli aż go wątroba bolała, ale próbowaliśmy. Do czasu... Teraz z radością oczekujemy synka z nd:)
 
Pewnie że warto próbować, tylko jak długo? Każdy ma inną granicę (ilość punkcji u kobiety, nieudanych transferów, poronień, punkcji u mężczyzny). Mój też nigdy nie palił, pije tyle w rok co przeciętny facet w tydzień, był u trzech andrologów, którzy jasno powiedzieli że niczym tego nie poprawi, a dr z kliniki że z tego ciąży nie będzie, a przynajmniej nie donoszonej:( Od ilości supli aż go wątroba bolała, ale próbowaliśmy. Do czasu... Teraz z radością oczekujemy synka z nd:)
W takim razie gratuluję:-*my też się już pewnie nigdy nie dowiemy jaka jest przyczyna i czy jest na to rada. My właśnie byliśmy tylko u jednego androloga. Może powinniśmy jeszcze z kimś to skonsultować.
 
reklama
Do góry