Kto po in vitro?

[Koniczyna82]

Hmmm... Bolą mnie piersi, ale nie jakoś strasznie i kręci mi się w głowie czasem... Brzuch nie boli, senna nie jestem, mdłości nie mam, także na razie łagodnie wszystko przechodzi [emoji6]

A śpisz normalnie? Bo ja się wyspana i wesoła jak ten skowronek o 5 budzę ostatnio O_O. Albo wcześniej... ja śpiochem nie jestem, zawsze mąż o 6 wstaje, daje mi na śpiocha leki co muszę pol godziny przed jedzeniem a mnie o 6.30 budzi na kawę i wtedy ja tez wstaje. Ale sama z siebie to normalnie 7, nie wcześniej...

 

[Megi1985@]

To ja trzymam kciuki żeby samo się wszystko ponaprawiało. Czyli biedaku do domku na weekend raczej Cię nie puszczą?

Jutro się okaże
Trochę zluzowałam ponieważ dzwonił lekarz z kliniki, powiedział że lekarze tutaj wiedzą co robić i że jutro będzie dzwonił do szpitala w mojej sprawie że to niestety trzeba czasu aby się wszystko unormowało , a on jutro skonsultuje mój przypadek ze wszystkimi lekarzami z kliniki i do mnie zadzwoni.Tak mnie podniósł na duchuże są jeszcze tacy lekarze i nawet kasy nie wziął za konsultacje no miodzio

 

[Megi1985@]

A to Twoja pierwsza procedura?

Druga , z pierwszej uchował się tylko jeden zarodek który mi podali , noi to był długi protokół teraz miałam krótki.

 

[anita9014]

Druga , z pierwszej uchował się tylko jeden zarodek który mi podali , noi to był długi protokół teraz miałam krótki.

I teraz jeszcze taka przypadłość. Bądź dzielna. Kobiety to jednak silna płeć:-*

 

[Never give up]

Dzięki dziewczyny za wczorajszy i dzisiejszy odzew. Zawsze to jakos lżej . Ja samowolnie odstawilam lutinuska. Z lekarzem się skontaktować nie mogłam. Dzień sobie zaplanowałam tak by nie rozkminiać. Zobaczymy co się wydarzy. Jak myślicie? Wskazane będzie poczekać na "samooczyszczenie" czy farmakologia czy skrobanka?

Kochana poczekaj na samoistne wywołanie... zawsze to mniej inwazyjne, chociaż bolesne. Jednak jak nie będziesz dostawała @ to zgłoś się nie zwlocznie do lekarza na kontrolę. Oni widzą co tam się dzieje i mogą od razu zareagować.
3maj się Kochana!!!! ❤❤❤

 

[koliber091987]

Dziewuchi jutro jadę na wizytę, jestem zrezygnowana i pewna na 99% że wszystko się opóźni o następny miesiąc. Z tego co czytam to wy wszystkie miałyście podawane leki do stymulacji od 2 dc, a ja tylko gonapeptyl...Więc skąd ja mam wyprodukować jajka. Jadę jutro, ale jak na ścięcie ;(

 

[dżoasia]

Cholera jestem teraz zla na sama siebie ze caly czas odkladalam zrobienie badan w kier. trombofilii na pozniej. I teraz moge nie doczekac wyniku do poczatku nast. cyklu. Z MTHFR w diagnostyce czekalam u nas dobre 2 tyg na wyniki.
Bo jesli by cos wyszlo (jak juz pisalam mam spore zylaki na nogach, odkad pamietam), mialabym dla Dr konkretny argument na wlaczenie lekow przeciwzakrzepowych.

To może przy wizycie powiedz doktorkowi o tych żylakach i pokaż je, żeby widział, że faktycznie masz z tym problem. Diagnostykę na Żeromskiego masz całodobową więc wybierz się na badania nawet w sobotę lub w niedzielę, do wizyty powinnaś mieć wyniki (na czynnik V-Leiden i mutację protrombiny też się czeka ok 2 tygodnie). Jeśli coś wyjdzie to tym bardziej nie odpuszczaj.

 

[chlopkers]

To może przy wizycie powiedz doktorkowi o tych żylakach i pokaż je, żeby widział, że faktycznie masz z tym problem. Diagnostykę na Żeromskiego masz całodobową więc wybierz się na badania nawet w sobotę lub w niedzielę, do wizyty powinnaś mieć wyniki (na czynnik V-Leiden i mutację protrombiny też się czeka ok 2 tygodnie). Jeśli coś wyjdzie to tym bardziej nie odpuszczaj.

Zamowilam juz kuriera z testdna. Ma byc w sobote z pakietem, a w pon odesle im pobrany material. Konsultantka mi powiedziala ze wyniki beda po 10-14 dniach. Szybciej tego nie ogarne

 

[Marghi88]

Dziewuchi jutro jadę na wizytę, jestem zrezygnowana i pewna na 99% że wszystko się opóźni o następny miesiąc. Z tego co czytam to wy wszystkie miałyście podawane leki do stymulacji od 2 dc, a ja tylko gonapeptyl...Więc skąd ja mam wyprodukować jajka. Jadę jutro, ale jak na ścięcie ;(

Ja wlasciwa stymulacje zaczelam dopiero od 10 dc i wyprodukowalam 11 jaj

 

[dżoasia]

18dpt! To pewnie, że rób!

Kochana jeśli beta spadnie sama to nie ma sensu zapodawać leków ani tym bardziej łyżeczkować. U mnie pierwsze poronienie trzeba było łyżeczkować, bo beta skubana cały miesiąc jeszcze rosła, a po drugim spadła w ciągu półtora tygodnia i wszystko ładnie samo poszło. Trzymaj się :*