reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

To troche lipa z jej podejsciem [emoji52] ja z mojego Dr jestem zadowolona, pod katem merytorycznym, widac ze mysli i wie co robi, ale z niego trzeba mocno wyciagac informacje, dlatego jak mam taki slaby dzien jak dzisiaj, ze nie potrafie pozbierac mysli do kupy, ani wyartykulowac sensownego zdania, on niewiele mowi. Podaje dalszy krok i koniec. Powiedzial ze wyjadni mi wszystko jak zobaczy endo i czesc [emoji6] a moj M to juz w ogole nic nie kuma z calej procedury i zbieranie wszelkich info lezy w mojej gestii [emoji6]
Duzo bardziej rozmowny ze mna byl Dr W, ktory mi robil punkcje i pierwszy transfer.
Tak czy inaczej powodzenia u Pasikonika i trzymam kciuki zeby nastepne podejscie bylo TYM szczesliwym [emoji8] a noz widelec uda nam sie kiedys spotkac w klinice [emoji4]
Widzisz to moja Dr ma podobnie. Tez nie mowi za wiele na wizytach. Musze sie zapytac zeby cos z niej wyciagnac. Tylko ze czesto, dopiero po wizycie pojawiaja mi sie pytania..jak juz zaczne to wszystko analizowac. Jesli chodzi o moj pierwszy transfer to rzeczywiscie bylam zajebiscie obstawiona lekami, na prawde moja Dr zrobila i dala mi co mogla zeby sie udalo. Przy drugim transferze poszlysmy na minimum i tez nie zaskoczylo. Z tym ze po drugim podejsciu nie poszlam do niej w ogole na wizyte tylko rozmawialam z nia przez tel i moze dlatego odnioslam takie wrazenie ze nie sugeruje nic od siebie.Wiem ze jest dobra lekarz, ma ogromne doswiadczenie i musze jej ufac, ale ja jakos chce zrobic cos wiecej.
Kochana dzieki wielkie i tez trzymam za Ciebie kciuki [emoji8] i na prawde milo by bylo poznac sie osobiscie [emoji5]
 
reklama
Widzisz to moja Dr ma podobnie. Tez nie mowi za wiele na wizytach. Musze sie zapytac zeby cos z niej wyciagnac. Tylko ze czesto, dopiero po wizycie pojawiaja mi sie pytania..jak juz zaczne to wszystko analizowac. Jesli chodzi o moj pierwszy transfer to rzeczywiscie bylam zajebiscie obstawiona lekami, na prawde moja Dr zrobila i dala mi co mogla zeby sie udalo. Przy drugim transferze poszlysmy na minimum i tez nie zaskoczylo. Z tym ze po drugim podejsciu nie poszlam do niej w ogole na wizyte tylko rozmawialam z nia przez tel i moze dlatego odnioslam takie wrazenie ze nie sugeruje nic od siebie.Wiem ze jest dobra lekarz, ma ogromne doswiadczenie i musze jej ufac, ale ja jakos chce zrobic cos wiecej.
Kochana dzieki wielkie i tez trzymam za Ciebie kciuki [emoji8] i na prawde milo by bylo poznac sie osobiscie [emoji5]
Dzisiaj jak czekalismy na wizyte, jedna dziewczyna (z pary przed nami) caly czas mi sie przygladala [emoji4] od razu pomyslalam czy to moze nie ktos z forum [emoji1] mnie latwo rozpoznac bo dosc dlugo mialam tu na forum swoje zdjecie w profilowce [emoji4]
 
Zbliża się 21.00 idę wbijać prawie ostatnie zastrzyki [emoji7] traktuje te strzały jak coś normalnego co codziennie się wykonuje.
Zastanawiam się jak żyć ja już powiedzą koniec zastrzyków [emoji28] [emoji28] [emoji28]
 
Dzisiaj jak czekalismy na wizyte, jedna dziewczyna (z pary przed nami) caly czas mi sie przygladala [emoji4] od razu pomyslalam czy to moze nie ktos z forum [emoji1] mnie latwo rozpoznac bo dosc dlugo mialam tu na forum swoje zdjecie w profilowce [emoji4]
[emoji5] to uwazaj bo ja Cie pamietam ze zdjeciem [emoji6]
 
Cholera jestem teraz zla na sama siebie ze caly czas odkladalam zrobienie badan w kier. trombofilii na pozniej. I teraz moge nie doczekac wyniku do poczatku nast. cyklu. Z MTHFR w diagnostyce czekalam u nas dobre 2 tyg na wyniki.
Bo jesli by cos wyszlo (jak juz pisalam mam spore zylaki na nogach, odkad pamietam), mialabym dla Dr konkretny argument na wlaczenie lekow przeciwzakrzepowych.
Ale ja np w wynikach nie mam nic złego, badania na MTHFR nie robilam a immunolodzy zalecali mi heparyne do konca ciazy i acard
 
reklama
Cholera jestem teraz zla na sama siebie ze caly czas odkladalam zrobienie badan w kier. trombofilii na pozniej. I teraz moge nie doczekac wyniku do poczatku nast. cyklu. Z MTHFR w diagnostyce czekalam u nas dobre 2 tyg na wyniki.
Bo jesli by cos wyszlo (jak juz pisalam mam spore zylaki na nogach, odkad pamietam), mialabym dla Dr konkretny argument na wlaczenie lekow przeciwzakrzepowych.
Zamow sobie zestaw z test dna tam wynik jest szybciej
 
Do góry