reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziś 18 dpt, mnie właśnie dużo mniej bolą piersi i ogólnie nie czuję się zmęczona. Temperatura z 37,5 spadła wczoraj do 36,4. W grudniu przy pierwszym pustym jaju płodowym też tak z dnia na dzień zmniejszyły mi się objawy, beta zaczęła spadać i to był koniec ... Ostatni raz robiłam betę 14dpt i do tego momentu wzrost był super, ale czuję, że jutro już wynik nie będzie niestety optymistyczny [emoji29]
Wiem,ze po poprzednim razie mozesz miec uraz,ale skoro nic takiego sie nie dzieje (np.krwawienie) to moze jednak nie ma powodu do niepokoju. Przecież nawet temperatura moze sie wahac bez żadnego powodu..Wierze,ze wszystko będzie dobrze :) I Ty tez w to uwierz! :)
 
reklama
Hej dziewczyny, jestem tu nowa, ale od paru miesięcy was podczytuję. Moja historia jest krótka - staramy się dopiero dwa lata, rok temu podjęliśmy decyzję o in vitro, wskazania - osłabione parametry nasienia, ale nie jakieś tragiczne, no i mój wiek - mam teraz 42 lata. Mimo tego AMH 2,9, owuluję normalnie, ze zdrowiem ok, więc tragedii nie ma. Niestety przeszkodą w podejściu był mój mięśniak macicy, z którym po dwóch, a właściwie trzech histeroskopiach udało się uporać. Zabiegi były trudne, ze względu na moją budowę anatomiczną, mam zwężoną pochwę przy szyjce macicy i samą szyjkę poskręcaną, więc ciężko tam włożyć narzędzia albo wziernik. Żeby nie tracić czasu w międzyczasie przystąpiliśmy do in vitro i zamroziliśmy zarodki - było ich trzy, bardzo dobrej klasy. W kwietniu mieliśmy pierwszy criotransfer jednego zarodka. Musiał być zrobiony w znieczuleniu ogólnym ze względu na tę nieszczęsną szyjkę, niestety zarodek z nami nie został. Teraz szykujemy się do drugiego criotransferu. Wczoraj miałam mieć scratching endometrium, ale moja lekarz prowadząca nie mogła dostać się do macicy. Ma się skontaktować z prof. Dębskim. Czy któraś z was miała podobny przypadek? A może któraś się leczyła u tego profesora? Z góry dzięki za pomoc.
 
Wiem,ze po poprzednim razie mozesz miec uraz,ale skoro nic takiego sie nie dzieje (np.krwawienie) to moze jednak nie ma powodu do niepokoju. Przecież nawet temperatura moze sie wahac bez żadnego powodu..Wierze,ze wszystko będzie dobrze :) I Ty tez w to uwierz! :)
Dziękuję kochana, mam nadzieję, że obie będziemy szczęśliwymi mamusiami i szybko zapomnimy o tym co do tej pory nas spotkało [emoji8]
 
Dziewczyny, czy któraś z Was korzysta z pomocy psychologa? Zastanawiam się czy nie skorzystać. Zaczyna mnie to wszystko przesrastać. Po pierwszym nieudanym in vitro zrobiłam badania i wyszło, że jestem w menopauzie. Załamałam się, dzwoniłam do lekarza sam zaskoczony. Czy in vitro może spowodować menopauze? Mam niskie AMH - 0.5, przy ostatniej procedurze udało sie uzyskać 8 jajeczek zczego 6 się zapłodniło. Czyli wynik nie taki zły... Boje się że już po zawodach :(
 
Dziś 18 dpt, mnie właśnie dużo mniej bolą piersi i ogólnie nie czuję się zmęczona. Temperatura z 37,5 spadła wczoraj do 36,4. W grudniu przy pierwszym pustym jaju płodowym też tak z dnia na dzień zmniejszyły mi się objawy, beta zaczęła spadać i to był koniec ... Ostatni raz robiłam betę 14dpt i do tego momentu wzrost był super, ale czuję, że jutro już wynik nie będzie niestety optymistyczny [emoji29]
Ja trzymam kciuki. We wczesnej ciąży też raz miałam objawy, raz nie, mocniejsze lub słabsze i cholernie mnie to stresowalo. Skończyło się dobrze [emoji8]
 
Dziś 18 dpt, mnie właśnie dużo mniej bolą piersi i ogólnie nie czuję się zmęczona. Temperatura z 37,5 spadła wczoraj do 36,4. W grudniu przy pierwszym pustym jaju płodowym też tak z dnia na dzień zmniejszyły mi się objawy, beta zaczęła spadać i to był koniec ... Ostatni raz robiłam betę 14dpt i do tego momentu wzrost był super, ale czuję, że jutro już wynik nie będzie niestety optymistyczny [emoji29]

Ja przy pustym jaju też miałam objawy ciążowe. Teraz zero bólu piersi, podbrzusza, temp normalna, bezsenność, zero zmęczenia i leci 24tc:)
 
Dziewczyny, czy któraś z Was korzysta z pomocy psychologa? Zastanawiam się czy nie skorzystać. Zaczyna mnie to wszystko przesrastać. Po pierwszym nieudanym in vitro zrobiłam badania i wyszło, że jestem w menopauzie. Załamałam się, dzwoniłam do lekarza sam zaskoczony. Czy in vitro może spowodować menopauze? Mam niskie AMH - 0.5, przy ostatniej procedurze udało sie uzyskać 8 jajeczek zczego 6 się zapłodniło. Czyli wynik nie taki zły... Boje się że już po zawodach :(

Ja korzystałam tylko na zasadzie rozmowy "po znajomości" o in vitro, związku z moim mężem, relacjach w rodzinie itd z psychologiem z pracy, która zajmuje się tym i powiem Ci szczerze bardzo pomaga :-) tylko musisz trafić na odpowiednią osobę, która siedzi w tym temacie
 
Dziewczyny, czy któraś z Was korzysta z pomocy psychologa? Zastanawiam się czy nie skorzystać. Zaczyna mnie to wszystko przesrastać. Po pierwszym nieudanym in vitro zrobiłam badania i wyszło, że jestem w menopauzie. Załamałam się, dzwoniłam do lekarza sam zaskoczony. Czy in vitro może spowodować menopauze? Mam niskie AMH - 0.5, przy ostatniej procedurze udało sie uzyskać 8 jajeczek zczego 6 się zapłodniło. Czyli wynik nie taki zły... Boje się że już po zawodach :(
Polecam warto sama jestem psychologiem wiem jak ludzie po sesjach rozkwitają
 
reklama
Do góry