Gosia892
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2018
- Postów
- 272
Pewnie dzidzia się zagniezdza1 dpt - dyskomfort brzuszkowy... jakby na okres napięcie takie w podbrzuszu... ech...
[emoji4]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Pewnie dzidzia się zagniezdza1 dpt - dyskomfort brzuszkowy... jakby na okres napięcie takie w podbrzuszu... ech...
marzę o tym... będę teraz pewnie najbliższe dni do bety panikować... a jeszcze dostałam 1/2 ampułki ovitrelle po transferze podobno ma pomóc w implantacji, więc test ma sens dopiero w 10 dptPewnie dzidzia się zagniezdza
[emoji4]
3mam kciuki musi być dobrze chociaż ja przy pustym jaju tez objawy z dnia na dzień ustały .. ale beta rosła więc myślę że trzeba być dobrej myśli o cudownym zakończeniu czego Ci życzęDziś 18 dpt, mnie właśnie dużo mniej bolą piersi i ogólnie nie czuję się zmęczona. Temperatura z 37,5 spadła wczoraj do 36,4. W grudniu przy pierwszym pustym jaju płodowym też tak z dnia na dzień zmniejszyły mi się objawy, beta zaczęła spadać i to był koniec ... Ostatni raz robiłam betę 14dpt i do tego momentu wzrost był super, ale czuję, że jutro już wynik nie będzie niestety optymistyczny [emoji29]
Myślę że wizyta z pewnością nie zaszkodzi jeśli się trafi na dobrego psychologa ..a lekarz co na to wszystko ??? Widzi jakiś cień nadziei czy przekreślił totalnie ?Dziewczyny, czy któraś z Was korzysta z pomocy psychologa? Zastanawiam się czy nie skorzystać. Zaczyna mnie to wszystko przesrastać. Po pierwszym nieudanym in vitro zrobiłam badania i wyszło, że jestem w menopauzie. Załamałam się, dzwoniłam do lekarza sam zaskoczony. Czy in vitro może spowodować menopauze? Mam niskie AMH - 0.5, przy ostatniej procedurze udało sie uzyskać 8 jajeczek zczego 6 się zapłodniło. Czyli wynik nie taki zły... Boje się że już po zawodach
Mam przyjechać na wizytę i zobaczy co się dzieje na USG... Ale stres jest niesamowity. Pytałam się czy jest sens przyjeżdżać. Przejrzał wyniki ostatniej stymulacji i powiedział, że jak chce powalczyć to mam się u niego pojawić... Ostatnie badania miałam robione 2 miesiące temu i nie wskazywały na menopauze. Zastanawiam się czy w 2 miesiące, po jednej stymulacji można wpaść w menopauze .... Wizytę mam dopiero 28/05 i muszę jakoś do tej pory przetrwać. Znalazłam jedyny wolny termin w moim mieście do psychologa na 22/05, jest to mężczyzna, ale może pomoże chociaż troche przetrwać te chwilę. Chociaż czytałam, że pierwsza wizyta raczej nie pomaga tylko kilka spotkań przynosi pomocMyślę że wizyta z pewnością nie zaszkodzi jeśli się trafi na dobrego psychologa ..a lekarz co na to wszystko ??? Widzi jakiś cień nadziei czy przekreślił totalnie ?
Ja 3dpt i w sumie nic nie odczuwam oprócz jajników po punkcji.1 dpt - dyskomfort brzuszkowy... jakby na okres napięcie takie w podbrzuszu... ech...
Przepraszam Cię że pytam ale w jakim wieku ty jesteś ?? Powiem szczerze sama po sobie że mi psycholog nie pomógł bo generalnie z psychologiem wizyty i rozmowy powinny się odbywać częściej niż raz na 3 miesiące a niestety u mnie takie terminy mają :/ zobaczymy co powie lekarz bo nie wszystko może jest jeszcze straconeMam przyjechać na wizytę i zobaczy co się dzieje na USG... Ale stres jest niesamowity. Pytałam się czy jest sens przyjeżdżać. Przejrzał wyniki ostatniej stymulacji i powiedział, że jak chce powalczyć to mam się u niego pojawić... Ostatnie badania miałam robione 2 miesiące temu i nie wskazywały na menopauze. Zastanawiam się czy w 2 miesiące, po jednej stymulacji można wpaść w menopauze .... Wizytę mam dopiero 28/05 i muszę jakoś do tej pory przetrwać. Znalazłam jedyny wolny termin w moim mieście do psychologa na 22/05, jest to mężczyzna, ale może pomoże chociaż troche przetrwać te chwilę. Chociaż czytałam, że pierwsza wizyta raczej nie pomaga tylko kilka spotkań przynosi pomoc
Ja się spotykała że swoja psycholog min raz w tygodniu. Mi te spotkania bardzo pomogły i polecam szczerze.Przepraszam Cię że pytam ale w jakim wieku ty jesteś ?? Powiem szczerze sama po sobie że mi psycholog nie pomógł bo generalnie z psychologiem wizyty i rozmowy powinny się odbywać częściej niż raz na 3 miesiące a niestety u mnie takie terminy mają :/ zobaczymy co powie lekarz bo nie wszystko może jest jeszcze stracone