Aaa bo ten lekarz tak stanowczo ze mną rozmawial,że bardzo słabe nasienie, że proszę czekać na telefon i jak się coś zaplodni to transfer we wtorek, oczywiście jako niego dojdzie. I tak mnie tym zasmucił, że nerwy mi puściły. Dziękuję za wsparcie:-*
Przynajmniej nie mydli Ci oczu, tylko mowi jak jest. Ty musisz wierzyć że się uda. Teraz już nie masz na nic wpływu, postaraj się zachować spokój, bo stres tu nie pomaga. Będzie co ma być.