Zapomniałam jeszcze dodać o AMH od 2013 r. na poziomie 0,76Dziewczyny, cały czas boję się zapeszać, ale napiszę Wam tylko w kilku słowach o mnie, bo może komuś to pomoże, tak jak mi Wasze historie pomagaly przez ostatnie 2 tygodnie. Moja historia ze staraniem to 10 lat, w tym w sumie 7 (nie licząc ciąży) leczenia w Gamecie w Gdyni. Poza zdiagnozowanym niedoborem białka S i raczej słabymi plemnikami M. niepłodność idiopatyczna. 2 HSG, laparoskopie, itp. i niby wszystko ok. Po 5 latach staran, 2 nieudanych IUI, decyzja o IVF (kiedy wchodził program rządowy) i nagle ciąża naturalna- wzorcowa aż do porodu, kiedy doszło u córci do zaniku tętna, więc było cc , bez żadnych komplikacji, tylko na heparynie- dziś córcia ma 4 lata, jest super zdrowa i ciągle mówi o rodzeństwie, a ja od 3 lat co miesiąc wylewalam łzy, bo znowu nic, a w zasadzie raz pojawiła się ciąża, która trwała tylko chwilę (aniolek 6 tc. Kolejne nieudane IUI i decyzja o IVF. Długi protokol, stymulacja, 9 pobranych komórek, 5 zapłodnionych i ... Tylko 1 blastka- w tym momencie straciłam wiare, że to się może udać. A dziś piękny prezent (chyba na 10.rocznice ślubu, którą mamy za 3 dni, choć po swojej historii boję się jeszcze cieszyc, bo daleka droga do tego, ale życzę Wam też takich magicznych chwil i nie traćcie nadziei, bo trzeba wierzyc, że los w końcu się do nas uśmiechnie!!! Trzymam za Was kciuki, a Wy trzymajcie za nas
reklama
Ja miałam transfer o 10 i mi kazał rano nie brać, tylko dopiero po zabieguJa mialam transfer o 10 a luteine aplikowalam o 6 rano. Tez nie wiedzialam czy mam brac ale lekarz mi powiedziala zeby normalnie wziac.
Dziewczyny macham Wam i pozdrawiam nie zaglądałam ostatnio, oderwałam się od in vitro i przepadłam w ogrodzie jestem w połowie cyklu, więc niedługo walka od nowa, w międzyczasie czekam na drugi wynik badania tego mojego znamienia. Przyjdę się na pewno wpisać do kalendarza jak coś będę wiedziała buziaki!
M@gda
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2017
- Postów
- 8 481
Oby juz byli lepiejHaha musiała oznaczyć swoje miejsce. [emoji23]przynajmniej teraz „znajomo” pachnie
Kochana lacze sie z Toba. Dwa dni temu tez robilam bete 3 dniowego malucha i niestety [emoji20] a to juz moja druga porazka [emoji20]Dziewczyny nie udało się dziś jestem 9 dpt 3 dniowych zarodków. Pewnie jeszcze zrobię bete w środę ale nie mam zbyt dużej nadziei
To moze zalezy od lekarza. Mi powiedzieli zebym wziela. A przed samym transferem dr wyciagnela to co sie nie zdazylo rozpuscic i oczyscila wszystko.Ja miałam transfer o 10 i mi kazał rano nie brać, tylko dopiero po zabiegu
Doris30:-)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2017
- Postów
- 389
NadziejaJest
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2018
- Postów
- 1 435
@Koniczyna82 @Kurcia @Never give up @Somatotropina88U mnie czegoś takiego nie było po transferze pojechałam do domu i miałam tylko w 12 dpt zrobić betę. To wszystko. Trochę naciągane jeśli musisz za to zapłacić. Jeśli już masz to w cenie transferu to iść nie zaszkodzi... może zobaczy czy jest widoczny pęcherzyk? Sama nie wiem... Ja bym przemyślała jeśli to płatne
Dzieki dziewczyny dopytam na transferze po co to. Oczywiscie te wizyty sa platne, nie w cenie transferu. Uwazam ze to nie potrzebny wydatek i tak nic nie zobaczy a ja bede sie tylko stresowac i po co mi to
Somatotropina88
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2018
- Postów
- 104
Jade na bete... Serce mi wali. Wyniki beda dzis internetowo. Jesli sie nie uda to czekaja na mnie 4 mrozaczki. Testu z moczi nie odzwazylam sie zrobic. To bedzie najdluzszy dzien na swiecie.
reklama
Przeżywałam to wczoraj, stronę www sprawdzałam chyba ze 100 razy, trzymam kciuki!!!Jade na bete... Serce mi wali. Wyniki beda dzis internetowo. Jesli sie nie uda to czekaja na mnie 4 mrozaczki. Testu z moczi nie odzwazylam sie zrobic. To bedzie najdluzszy dzien na swiecie.
Podziel się: