reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@dżoasia czytam i nie wierze. Ty juz po pracy?? Ja tez kocham gotować ale chyba tyle godzin dziennie ile Ci zajmuje praca bym mie dala rady
Hehe w piateczki mamy troche mniej pracy wiec wczesniej konczymy :D na szczescie nie gotuje przez tyle godzin, mam jeszcze cala papierologie do zrobienia, organizacje pracy, grafiki, listy zakupow do wyslania, przyjecia dostaw itp wiec nie nudze sie calymi dniami przy garach :D chociaz pracy fizycznej tez duuzo, bo niestety caly czas mamy braki w ekipie, ale (jeszcze) nie narzekam :D
 
reklama
Cos mi telefon wariuje z tego wszystkiego... Mamy jeszcze mrozaczki wiec walczymy dalej. Szkoda ze sie nie udalo bo jestem po leczeniu immunosupresyjnym zaleconym od Pasnika, scretchingu, intralipidach i lekami obstawiona po uszy a beta nadal ani nie drgnela :(
 
Hej dziewczyny. Jak już opadły emocje związane z USG serduszkowym to pojawiły się kolejne zamartwienia. Mianowicie kiedy iść na zwolnienie. Planowałam iść już od maja bedzie 8 tc ale wczoraj usłyszałam od lekarza że ciąża to nie choroba i najgorsze co mogę zrobić to iść na zwolnienie i oglądać seriale. Praca niby lekka przed kompem ale mam pod sobą ok 200 osób więc stresu sporo. W tym często 150 km jeżdżę do innego miasta na spotkania itd . Sama nie wiem co robić. Mąż mówi żebym szła bo nie może patrzeć jak mnie nie ma po 10-12 godzin. Ta ciąża była tak bardzo wyczekiwana że nie darowałabym sobie jakby w pracy coś się zadziało z drugiej strony lekarz mówi co innego.
Ja bym poszła na zwolnienie. Tzn. mam taki plan, ale jak na razie ciąży brak. ;)
Też mam pracę siedzącą i stresującą, non stop siedzenie na tyłku i wgapianie się w monitor. Myślę, że praca w tym przypadku nie jest zbyt korzystna dla rozwoju ciąży z uwagi na brak ruchu (gorsze krążenie), do tego stres, bo termin, bo ktoś ma pretensje itd.
 
Cos mi telefon wariuje z tego wszystkiego... Mamy jeszcze mrozaczki wiec walczymy dalej. Szkoda ze sie nie udalo bo jestem po leczeniu immunosupresyjnym zaleconym od Pasnika, scretchingu, intralipidach i lekami obstawiona po uszy a beta nadal ani nie drgnela :(
Ojj a jakie miałaś podane zarodki iktórego dnia ? Najważniejsze że masz mrozaczkow one będą mocne . Ja zaczynam leczenie u Pasnika czekam na wyniki
 
reklama
Nie wiem już sama co mam robić nie chce narazie jechać jeszcze do Pasnika
Przecież on nie gryzie :D dawaj teraz transfer, a jak nie wyjdzie to będziesz mieć termin do paśnika szybko, jeśli się już teraz do niego umówisz. Ja bym na twoim miejscu jeszcze genetykę odpuściła, bo to grubszy kaliber finansowy.
 
Do góry