A ja sie okrutnie boję, że od jutra znowu będzie mnie czekało to zawieszenie, ale najpier pytania jak dalej żyć, jak to sobie poukładać? Przeciez mialo byc inaczej.
Glupia byłam i zrobiłam dzisiaj sikacza, bo pomyślałam ze jakby bliźnięta, to juz chociaż cien cienia bym miala, a tu nic.
Kochana a ile jestes dpt? Sikacze oszukują. Na pewno wszystko będzie dobrze. Mocno trzymam kciuki.
Kurcia musisz sobie zająć maksymalnie wolny czas . U mnie w rodzinie tez bratowa nie dawno urodziła druga córeczkę i aż kipi szczęściem w ich domu a na mnie się patrzy jakbym chciała wygodnie żyć . Nikt nie wie z czym się zmagam jakie mam problemy , tylko matka ale ona widzi jedynie czubek swojego nosa . Żyje tylko od wizyty do wizyty ale dzięki nadmiarowi zajec i braku wolnego czasu nie mogę rozmyślać co będzie... co mnie czeka?!Musisz sobie zająć jakies hobby zajęcie ... spotykać się ze znajomymi ... kawki z koleżankami ... spacerki cokolwiek . Zobaczysz jak szybko będą Ci leciały dni .. i nie bedIwsz mieć czasu na myślenie
Dużo pracuję, a że pracuję z mężem to nieraz i po 12h w biurze siedzimy, bo wiadomo, że na swoim trzeba robić wszystko, a urlopu nikt nie da.
My właśnie z tego powodu, że wszyscy już zaczynali przebąkiwać, że może dziecko, że tyle po ślubie itp powiedzieliśmy teściom, że mamy problemy (o ivf wiedzą tylko moi rodzice). Wtedy teściowie się bardzo przejęli (zaczęli nam planować loty do Lourdes). I przynajmniej wiedzieli, że to nie chodzi o to, że się nam we łbach poprzestawiało i kariera na pierwszym miejscu. Ale nie rozumieją czemu np informacja o ciąży szwagierki była dla nas trudna...
A szwagierka i jej siostra coś tam chyba wiedzą o problemach od teściów, ale chyba bez konkretów. Bo kiedyś na imprezie w domu siostry męża jej koleżanka podeszła do tej ciężarnej siostry i powiedziała coś w stylu " oo wyprzedziłaś brata!" Na co obie siostry męża ją zganiły "ciii!! tylko nie mów Dagmarze (mi), bo nie wiadomo jak zareaguje". No i niestety to słyszałam...