Ja sie w UK nigdy nie leczylam , ale nasluchalam sie opowiesci jak z mega horroru jesli chodzi o podejscie lekarzy do in vitro. Zabezpiecz sie lekami na ile sie da bo w UK nikt ci nie wypisze rezepty, chyba ze znajdziesz polskiego lekarza. Dziewczyny ktore tam podchodzily opowiadaly ze nawet po kryo nie dostawaly lekow , nz zasadzie co ma byc to bedzie, natura wybierze. Wiec kupuj hurtowo w Pl zanim wrocisz i sie okaze ze nie masz lekow i pierwsze Usg zrobia ci w 12 tyg.
Tyle od dziewczyn ktore mialy przyjemnosc w UK robic in vitro. Mozliwe ze sa jakies normalne kliniki i lekarze , tylko gdzie chcesz ich szukac?