dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
Kochana, nie ma się co dziwić - jesteś jak na tykającej bombie. Mam nadzieję, że jutro się znów trochę uspokoisz, a z maleństwem będzie ok.Dziewczyny powiem Wam ze cały proces in vitro potrafi wykończyć nawet najtwardszych. Ja mimo ze udało sie za 2 razem w 6 tygodniu krwawienie- usg niby ok, leżeć. W 8 plamienia mocno brązowe z rana większe- krwiak większy od dziecka. Leżenie brązowe plamienia, lekarz twierdził ze sie oczyszcz. Aż tu dzis czuje ciepli i polało sie krwi czerwonej jednorazowo. Ostanio po 8 h na Karowej wole iść do swojego ginekologa i załatwić to w 15 min tym bardziej, ze krew poleciała jednorazowo bez boli. . Mam wizytę rano. Nie mam na to siły. Kłócę sie z mężem non stop. Niestety mamy sporo problemów, jego eks żona dokłada nam(sama go zostawiła). Ma z nia 2 synów 17 ,16 latków którzy tez dają do pieca. Musiałam ukrywać zastrzyki przed nimi itd bo odnieśliby Mamie a ona wtedy piekło by rozpętała- maile, telefony. A ja uziemiona od zmysłów odchodzę. Ale sie wyzalilam.