reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny ja tak z innej beczki, ale wiem, że jest tu sporo miłośniczek zwierzaków, a że wczoraj mój dzień mało nie skończył się tragicznie to myślę, że warto o tym wspomnieć, może któraś dzięki temu uratuje swojego pupila.
Ja mam labka, straszny żarłok. No i wczoraj w trakcie kolacji się przytkał. Łapy mu się zaczęły rozjeżdżać, wpadł w panikę, posikał się i przewrócił. Mrugał oczami ale się nie ruszał i nie oddychał. Ja panika i płacz, bo nie wiadomo co robić, a pies umiera.
I tu ważny komunikat: POPRZEGLĄDAJCIE STRONY ODNOŚNIE UDZIELANIA PIERWSZEJ POMOCY ZWIERZAKOM, bo jak dojdzie do takiej sytuacji to jesteście skazane na siebie a liczy się każda sekunda.
Mój rzucił się z pomocą i próbował go ściskać za przepone, a ja wygrzebałam mu z gardła jedzenie, ale nic to nie dało. Coraz wolniej mrugał, pysk mu strasznie spuchł, dostał drgawek i szczekościsku. Dobrze że miałam tel awaryjny do weta (24/h) i dopiero jego instrukcja pomogła nam go uratować (tylne łapy do góry i uciskanie klatki piersiowej). To było straszne przeżycie, całą noc nie spałam i do tej pory płaczę. Mało brakowało a byśmy go stracili i to w tak głupi sposób.
Także dziewczyny przeszkolcie się, mam nadzieję że nigdy Wam się nie przyda, ale w razie W lepiej mieć choć podstawową wiedzę.
Jejku straszne przeżycie. Ja też bym chyba zawału dostała. Też mam labka . A czym się zadlawil?
 
Kobitki -wiem.że już tyle razy pisane było-potrzebuje wir. Dobre dla kobiet w ciazy ;)
PREG NAL? Co jeszcze polecacie?
 
No ja tez bylam w 1 dniu cyklu i tez sie zastanawialam czy to ma jakies znaczenie jak zleci jakies badania, ale ja akurat mialam wszystkie zrobione ktore byly mu potrzebne i nic nie musialam dorabiac takze nie pomoge Ci w tym temacie :(
:(:(Jak rozmawiałam z sekretarka to mówiła ze to nie ma znaczenia ,ale zobaczę! Lece na samolot dam znac po wizycie
 
Hej :) u mnie wyglądało to tak, że zaprosili mnie na salę, założyli wenflon i dostałam maskę z tlenem... dalej pamiętam jak obudziłam się na łóżku w "sali odpoczynku". Leżałam tam około 2h, potem był krótki spacer po sali, ubranie się w swoje ciuchy (do punkcji dali mi szpitalną koszulę) i do domu.. w domu zwymiotowałam resztę narkozy (jakby ślinę i nie dużo) Też się bałam ale to strach przed nieznanym. Przeszłam ją całkiem dobrze, w domu też czułam się ok. U mnie w zaleceniach było żeby 1 osoba dorosła została 24h ze mną w razie czego...:) Nic się nie bój, miej pozytywne nastawienie i do dzieła!;)[/QUO
Dzięki,tak właśnie postaram się do tego podejść :) jutro zdam relacje jak to u mnie przebiegało :)
 
Dziewczyny ja tak z innej beczki, ale wiem, że jest tu sporo miłośniczek zwierzaków, a że wczoraj mój dzień mało nie skończył się tragicznie to myślę, że warto o tym wspomnieć, może któraś dzięki temu uratuje swojego pupila.
Ja mam labka, straszny żarłok. No i wczoraj w trakcie kolacji się przytkał. Łapy mu się zaczęły rozjeżdżać, wpadł w panikę, posikał się i przewrócił. Mrugał oczami ale się nie ruszał i nie oddychał. Ja panika i płacz, bo nie wiadomo co robić, a pies umiera.
I tu ważny komunikat: POPRZEGLĄDAJCIE STRONY ODNOŚNIE UDZIELANIA PIERWSZEJ POMOCY ZWIERZAKOM, bo jak dojdzie do takiej sytuacji to jesteście skazane na siebie a liczy się każda sekunda.
Mój rzucił się z pomocą i próbował go ściskać za przepone, a ja wygrzebałam mu z gardła jedzenie, ale nic to nie dało. Coraz wolniej mrugał, pysk mu strasznie spuchł, dostał drgawek i szczekościsku. Dobrze że miałam tel awaryjny do weta (24/h) i dopiero jego instrukcja pomogła nam go uratować (tylne łapy do góry i uciskanie klatki piersiowej). To było straszne przeżycie, całą noc nie spałam i do tej pory płaczę. Mało brakowało a byśmy go stracili i to w tak głupi sposób.
Także dziewczyny przeszkolcie się, mam nadzieję że nigdy Wam się nie przyda, ale w razie W lepiej mieć choć podstawową wiedzę.
O chryste. Wspolczuje. Boedna psinka. Ucaluj go [emoji8]

[emoji127] Piotruś i Oleńka 28.09.2017
 
Ja juz po wizycie u lekarza i nie ma dobrych wiesci na usg lekarz zobaczyl ze tormoflast ma zly obraz to jest z tego co zrozumialam cos z czego powstanie pozniej lozysko. Obok jest krwiak. I nie wiadomo czy obraz jest taki bo jest tam krwiak i poprostu tak wyglada czy tak jak w wiekszosci jest taki bo sie nienrozwinie z tego lozystko ;(
Badz dobrej mysli. Ja trzymam za Was mocno kciuki

[emoji127] Piotruś i Oleńka 28.09.2017
 
reklama
Do góry