reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Hej Dziewczyny . Jutro o 8:40 będę miała punkcję ,wczoraj miałam jeszcze USG i jest trochę tych pęcherzyków ,a doktor mówił że wszystkie będzie brała i te małe i te większe . Boje się tej narkozy najbardziej ,a Wy jak to przechodziliscie?
To chyba najfajniejszy moment tej procedury. Nic się nie bój, poprostu zasypiasz i budzisz się już po.
 
reklama
Hej Dziewczyny . Jutro o 8:40 będę miała punkcję ,wczoraj miałam jeszcze USG i jest trochę tych pęcherzyków ,a doktor mówił że wszystkie będzie brała i te małe i te większe . Boje się tej narkozy najbardziej ,a Wy jak to przechodziliscie?

Narkoza jest fajna:) twardy, mocny sen:) śpisz 15minut a czujesz się wyspana jak nigdy w życiu:) nie ma się czego obawiać:)
 
To chyba najfajniejszy moment tej procedury. Nic się nie bój, poprostu zasypiasz i budzisz się już po.
Ja miałam na znieczuleniu miejscowym.W fr robią na ogólnym tylko gdy pacjentka bardzo się boi i oczywiście zastrzeże że chce być usypiana.Troche bolało ale to pikus w porównaniu z drożnościa i histeroskopia
 
Hej Dziewczyny . Jutro o 8:40 będę miała punkcję ,wczoraj miałam jeszcze USG i jest trochę tych pęcherzyków ,a doktor mówił że wszystkie będzie brała i te małe i te większe . Boje się tej narkozy najbardziej ,a Wy jak to przechodziliscie?

Hej, też się bałam tego usypiania, bo nigdy wcześniej nie miałam narkozy. U mnie jak się okazało to nie była narkoza tylko sedacja- wprowadzenie w głęboki sen. Dostałam jakiś zastrzyk dożylny, założyli mi maskę z tlenem i tyle pamiętam. Obudziłam się na sali pozabiegowej jakieś 30 minut później, pielęgniarka zmierzyla mi ciśnienie, powiedziała że wszystko jest ok i dalej zasnelam. Z sali wychodzi się po około 2 godzinach, nie miałam żadnych problemów zoladkowych, żadnych zwrotów głowy. Trochę bolał mnie brzuch jak przy okresie. Ważne - min 6 godzin przed punkcja nie możesz nic jeść i pić, to chyba było najgorsze
 
Hej, też się bałam tego usypiania, bo nigdy wcześniej nie miałam narkozy. U mnie jak się okazało to nie była narkoza tylko sedacja- wprowadzenie w głęboki sen. Dostałam jakiś zastrzyk dożylny, założyli mi maskę z tlenem i tyle pamiętam. Obudziłam się na sali pozabiegowej jakieś 30 minut później, pielęgniarka zmierzyla mi ciśnienie, powiedziała że wszystko jest ok i dalej zasnelam. Z sali wychodzi się po około 2 godzinach, nie miałam żadnych problemów zoladkowych, żadnych zwrotów głowy. Trochę bolał mnie brzuch jak przy okresie. Ważne - min 6 godzin przed punkcja nie możesz nic jeść i pić, to chyba było najgorsze
Ja tez sie bardzo balam, ale okazalo sie ze nie ma czego - taki odlot po tych stresach o to ile bedzie pecherzykow (mi pobrali 22, a w dniu punkcji w ogole nie bolaly mnie jajniki wiec sie balam ze wszystkie popekaly) - to cos wspanialego. Nawet potem po przebudzeniu i po zmierzeniu cisnienia dalej spalam, no i w drodze do domu tez ponad 2 godziny. Takze w tym dniu na serio sie wyspalam. Strach byl tylko ile sie potem zaplodni i jak sie beda rozwijaly... No ale taka niestety kolej rzeczy - non stop nerwy o_O
Agatulus181 powodzenia zycze, udanego jajcobrania, trzymam kciuki :)
 
reklama
Do góry