reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Szczerze.. to jak zwalczylam to to przypetalo sie jeszcze wieksze g...o. i tak 8 m-cy sie leczylam zanim mialam jalowy posiew i moglam miec laparoskopie. Wzielismy w tedy niezliczone ilosci antybiotykow. Dobrze ze masz lactobaciliusy. A ten posiew masz z pochwy czy szyjki? Wydaje mi sie ze jego wynik nie bedzie przeszkoda do transferu. Ja teraz pewno tez mam jakies dziady ale nawet nie robie badania

Z szyjki. Ja się leczyłam od marca do listopada żeby zrobić drożność :frown: właśnie mnie to zastanawia, czemu w klinice nie zlecają wymazów... mam wrażenie że z tego się nie da wyleczyć, jak nie te, to inne... a jak bakterie się wybiją, to grzyb przychodzi :wściekła/y:
 
reklama
Z szyjki. Ja się leczyłam od marca do listopada żeby zrobić drożność :frown: właśnie mnie to zastanawia, czemu w klinice nie zlecają wymazów... mam wrażenie że z tego się nie da wyleczyć, jak nie te, to inne... a jak bakterie się wybiją, to grzyb przychodzi :wściekła/y:
ja przed drożnością przy antybiotyku na bakterie dostałam "osłonowo" antybiotyk na grzyba, żeby sie właśnie nie przyplątał, bo leczyłam sie penicyliną. Jedynie po łyżeczkowaniu po unidoxie cos sie przyplątało, ale szybko zareagowałam i jak ręką odjął. W wymazach z piątku wsio poza moim starym przyjacielem paciorkowcem ok. Mam nadzieje, że 1 saszetka monuralu wystarczy żeby podejśc do crio. U mnie w klinice też właśnie nie zalecają wymazów przed transferami i robiłam na własna rękę. Zastanawia mnie tez paciorkowiec, bo on jest groźny w okresie okołoporodowym, ciekawe czy mógłby byc przyczyna poronień na tak wczesnym etapie (6tydz):confused:
 
Z szyjki. Ja się leczyłam od marca do listopada żeby zrobić drożność :frown: właśnie mnie to zastanawia, czemu w klinice nie zlecają wymazów... mam wrażenie że z tego się nie da wyleczyć, jak nie te, to inne... a jak bakterie się wybiją, to grzyb przychodzi :wściekła/y:
Powiem Ci ze u mnie sie zaczelo od e coli tylko nie pamietam czy pojedynczych czy licznych. Lekarka kazala mi na to wziąć lactovaginal no to sie po tym kozwa zaczelo... wazne jest zebys teraz miala ok wymazy mycoplasmy, ueroplasmy i chlamydii. Jedyne co Ci mogę doradzic to ja do wycierania sie tam mam reczniczki malutkie i od przodu do tylu i nigdy w tym samym miejscu jesli chodzi o recznik. Ręcznik uzywam tylko raz i do prania. Nie wiem jak Ty ake mnie najbardziej jeszcze wkurzalo to ze nic mnie nie swedzialo, nic nie pieklo, nie miałam żadnych uplawow ani nic z tych rzeczy a cuda tam mialam.straszne. popatrz ile dziewczyn nie robi wymazow i sa w ciąży i wszystko jest ok. Tylki my takie glupie od stóp do glowy przebadane.
 
ja przed drożnością przy antybiotyku na bakterie dostałam "osłonowo" antybiotyk na grzyba, żeby sie właśnie nie przyplątał, bo leczyłam sie penicyliną. Jedynie po łyżeczkowaniu po unidoxie cos sie przyplątało, ale szybko zareagowałam i jak ręką odjął. W wymazach z piątku wsio poza moim starym przyjacielem paciorkowcem ok. Mam nadzieje, że 1 saszetka monuralu wystarczy żeby podejśc do crio. U mnie w klinice też właśnie nie zalecają wymazów przed transferami i robiłam na własna rękę. Zastanawia mnie tez paciorkowiec, bo on jest groźny w okresie okołoporodowym, ciekawe czy mógłby byc przyczyna poronień na tak wczesnym etapie (6tydz):confused:
Nie sadze. Przed poroden musisz miec wymaz bo jak jest paviorkowiec to matka dostaje w zastrzyku antybiotyk zeby chronic dziecko. On jest groźny dla dziecka w momencie porodu
 
Otóż to [emoji4] my jak podchodzilismy do drugiego transferu to mieliśmy dylemat podać jeden czy dwa... Mąż nie chciał podjąć decyzji, na mnie to padło zdecydowałam że obydwa i wiedziałam że to nasza ostatnia szansa... Co będzie gdy się nie uda... Ta myśl cały czas chodziła mi po głowie... Ale jak w 9dpt odebrałam wyniki bety i dzwoniłam do M to nie umiałam słowa z siebie wydusic tak płakałam do słuchawki ale bylo warto!!!! A to moje prawie 3 miesięczne szczęścia! [emoji173]
1520286206-d34afb53c898491d-aaaaaa.jpeg
1520286221-5883a99c9fb1fd12-aaaaaa.jpeg


Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom

Jejku,jakie Ty masz szczęście.
Dzieci to naprawdę jedyne cuda dla których warto żyć . Przepiękna parka .Zazdroszczę.

My byliśmy w końcu po odbyciu dyskusji u dr Paśnika. Wizyta doprawdy krótka, ale chyba rzeczowa.
Ustalic przyczynę niepowodzeń jeżeli to immunologa.
Zlecone mam Imk,CBA i jeszcze jedno.
Reszty dr nie kazał, bo ana ok i inne mialam jakieś .
Nie wiem tylko czy wywalić tyle kasy na te badania ,bo my juz po tylu nieudanych podejściach.
Chciałam zaproponować leczenie imunupresyjne,intralipd w odpowiednim czasie i tak zaryzykować.
Co Wy na to?
O ile w ogóle jeszcze mam amh ,bo narazie boje się zbadać. I tak odkładamy temat in vitro po ostatniej porażce.
 
Kochana u mnie.po staremu, zachodze ale brzuch nie chce rosnac. Szykuje sie do kolejnego transferu w nastepnym cyklu. Dawaj fotke.Marcelinki! Jakis czas temu przypadkiem zajrzalam na ciezarowki i widzialam, ze malenka sie troszke pospieszyla, ale mam nadzieje, ze tylko dlatego, zebyscie sie mogli szybciej nia cieszyc po drugiej stronie brzusia :)
Odeszły mi wody w 35+1 I wtedy to na Świat przyszła ona 2375 g 45 cm .
Dziś mam prawie 3 miesiące i waze 5800 i jestem całym światem mamusi .
orca-image-1519290536007.jpg_1519290536811.jpeg
IMG-20180304-WA0005.jpg
IMG-20180222-WA0014.jpg
trzymamy kciuki !!!!! Aby to był ten transfer .
Powodzenia
 

Załączniki

  • orca-image-1519290536007.jpg_1519290536811.jpeg
    orca-image-1519290536007.jpg_1519290536811.jpeg
    92,2 KB · Wyświetleń: 712
  • IMG-20180304-WA0005.jpg
    IMG-20180304-WA0005.jpg
    126,2 KB · Wyświetleń: 726
  • IMG-20180222-WA0014.jpg
    IMG-20180222-WA0014.jpg
    198 KB · Wyświetleń: 714
Oooo. No to dobrze wiedziec!! :) to tym razem chyba sie bede upierac przy krotkim.
A ile mialas w sumie transferow? Jaka byla jakosc zarodkow?
Przepraszam ze wypytuje, ale troche doluje mnie ta endomenda, jej wplyw na komorki, cytotokstyczny wplyw na zarodki itp.
Mialam laparoskopie prawie rok temu i nie mam pojecia co sie tam teraz w srodku dzieje. A mam III stopnia...
Endometrioza ta straszna Franca jakość i ilość komórek jest osłabiona w moim przypadku strasznie ( miałam 3 operacjie na jajnikach i powodu torbieli)
W 1 stymulacji był totalny brak odpowiedzi 0 komórek brak punkcji w 2 stymulacji 9 komórek 4 zapłodnienie brak zarodków w 3 stymulacji 9 komórek 4 zapłodnienie 1 zarodek ciąża biochemiczna w 4 stymulacji 13 komórek 5 zarodków ( 4 szt 3 dniowe i 1 blastka - w 3 dniu słabiutki zarodek i z tego jest Marcelina . 2 transfer 2 śliczne zarodki z 3 doby niepowodzenie 3 transfer( odrazu bez przerwy ) 1 blastki i jest Marcelina .Zostały mi 2 zarodki z 3 doby.
Zawsze miałam duże dawki 350 w różnej kombinacji gonal/ menopur + orgalutran. W 4 stymulacji robiłam zastrzyk 2x dziennie w podzielonej dawce to sprawiło że jajka rosły równo .
Powodzenia wytrwałości i siły do walki .
Warto walczyć !!!!!
 
reklama
Do góry