reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Witajcie.... kryzys zarzegnany.... a przynajmniej na chwilę obecną. Nie wiem chyba nadmiar obowiązków oboje mamy, dodatkowo mnie praca w przedszkolu męczy psychicznie, jest mi po prostu ciężko patrzeć się na małe dzieci w obecnej sytuacji... było trochę gorzkich żali, uczuć i odczuć tlumionuch od dłuższego czasu, i może też dlatego... postanowiliśmy trochę się bardziej postarać.... bo pomimo bardzo nieprzyjemnego dnia wczoraj to kocham tego nerwusa ...a on mnie.
Odnosne leczenia wybór kliniki i wszystko inne pozostawia mi... on będzie grzecznie brak to co każe a później odda robaczki...więc teraz przemecze się dwa miesiące w pracy w mam nadzieję ze już w maju będę mogła iść na zwolnienie przed punkcja itp.
@labelladurmiente myślałam ostatnio o Tobie... może jak trochę odpocznijcie od siebie to decyzja o rozstaniu może być tylko na chwilę... a nawet jeśli dojdzie do rozwodu to jesteś naprawdę super kobietka i wierzę że szczęście zapuka szybko do Twoich drzwi
Dziewczynki możecie polecić mi jakaś dobra klinikę w Warszawie , bo zastanawiam się nad zmianą... tylko nie wiem czy jest sens. Bo mój lekarz podczas ostatniej rozmowy powiedział że będziemy zapladniać minimum 15 komórek a w innej klinice mogą się nie zgodzić z racji na nasz wiek.
@dżoasia i wzzustkie inne madre glowy czy jesli moj m bedzie bral profertil 2×2 dziennie i plasterki to wystarczy ?? Czy dorzucic mu cos jeszcze ?
 
reklama
Witajcie.... kryzys zarzegnany.... a przynajmniej na chwilę obecną. Nie wiem chyba nadmiar obowiązków oboje mamy, dodatkowo mnie praca w przedszkolu męczy psychicznie, jest mi po prostu ciężko patrzeć się na małe dzieci w obecnej sytuacji... było trochę gorzkich żali, uczuć i odczuć tlumionuch od dłuższego czasu, i może też dlatego... postanowiliśmy trochę się bardziej postarać.... bo pomimo bardzo nieprzyjemnego dnia wczoraj to kocham tego nerwusa ...a on mnie.
Odnosne leczenia wybór kliniki i wszystko inne pozostawia mi... on będzie grzecznie brak to co każe a później odda robaczki...więc teraz przemecze się dwa miesiące w pracy w mam nadzieję ze już w maju będę mogła iść na zwolnienie przed punkcja itp.
@labelladurmiente myślałam ostatnio o Tobie... może jak trochę odpocznijcie od siebie to decyzja o rozstaniu może być tylko na chwilę... a nawet jeśli dojdzie do rozwodu to jesteś naprawdę super kobietka i wierzę że szczęście zapuka szybko do Twoich drzwi
Dziewczynki możecie polecić mi jakaś dobra klinikę w Warszawie , bo zastanawiam się nad zmianą... tylko nie wiem czy jest sens. Bo mój lekarz podczas ostatniej rozmowy powiedział że będziemy zapladniać minimum 15 komórek a w innej klinice mogą się nie zgodzić z racji na nasz wiek.
@dżoasia i wzzustkie inne madre glowy czy jesli moj m bedzie bral profertil 2×2 dziennie i plasterki to wystarczy ?? Czy dorzucic mu cos jeszcze ?
Moj brał tylko 2 miesiące przed punkcją profertil i pomogło.A ty jak jeszcze dorzucisz mu plasterki to moim zdaniem wystarczy mu.. :-)
 
Witajcie.... kryzys zarzegnany.... a przynajmniej na chwilę obecną. Nie wiem chyba nadmiar obowiązków oboje mamy, dodatkowo mnie praca w przedszkolu męczy psychicznie, jest mi po prostu ciężko patrzeć się na małe dzieci w obecnej sytuacji... było trochę gorzkich żali, uczuć i odczuć tlumionuch od dłuższego czasu, i może też dlatego... postanowiliśmy trochę się bardziej postarać.... bo pomimo bardzo nieprzyjemnego dnia wczoraj to kocham tego nerwusa ...a on mnie.
Odnosne leczenia wybór kliniki i wszystko inne pozostawia mi... on będzie grzecznie brak to co każe a później odda robaczki...więc teraz przemecze się dwa miesiące w pracy w mam nadzieję ze już w maju będę mogła iść na zwolnienie przed punkcja itp.
@labelladurmiente myślałam ostatnio o Tobie... może jak trochę odpocznijcie od siebie to decyzja o rozstaniu może być tylko na chwilę... a nawet jeśli dojdzie do rozwodu to jesteś naprawdę super kobietka i wierzę że szczęście zapuka szybko do Twoich drzwi
Dziewczynki możecie polecić mi jakaś dobra klinikę w Warszawie , bo zastanawiam się nad zmianą... tylko nie wiem czy jest sens. Bo mój lekarz podczas ostatniej rozmowy powiedział że będziemy zapladniać minimum 15 komórek a w innej klinice mogą się nie zgodzić z racji na nasz wiek.
@dżoasia i wzzustkie inne madre glowy czy jesli moj m bedzie bral profertil 2×2 dziennie i plasterki to wystarczy ?? Czy dorzucic mu cos jeszcze ?
ProFertil jest 2x1;)
 
Jestem przekonana ze to definitywnie. Wszystko miedzy nami umarło. Konało, dogorywało przez lata a cała procedura in vitro i smierc Dzidziusia unaoczniły to czego widzieć nie chcieliśmy... Smutne to. I bolesne. Bo to porażka. Ale tkwienie w niej tez sukcesem nie jest. I nie bedzie.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
No tak jesli to trwalo juz dlugo a teraz zadzialalo ze zdwojona sila to faktycznie nie ma co ciagnac tego dalej. Kochana zobaczysz szybko znajdziesz kogos kto bedzie cie kochal :*
 
Kochane moje, powiedzcie prosze czy jest jakis przewidziany w sztuce medycznej czas, jaki powinno sie odczekac po odstawieniu lekow, na wystapienie samoistnego krwawienia? Wczoraj Doktor mowil, zebym poszla do swojego lekarza w okolicach wtorku, mowil tez, ze lepiej przeczekac i nie robic zabiegu za szybko, bo to zawsze lepiej gdy dojdzie do naturalnego poronienia. Ale kurcze bylam w takim smutku i tak zaplakana, ze nie myslalam racjonalnie i nie zapytalam go ile konkretnie mam czekac. A obawiam sie, ze moj gin moze sie niepotrzebnie pospieszyc z zabiegiem. Z kolei moja mama i tesciowa mowia, ze martwy zarodek (a raczej puste jajo plodowe) nie moze przebywac za dlugo w macicy, bo moze stwarzac zagrozenie dla zdrowia kobiety.
Stad pytanie do Was bo jestem total zielona w temacie [emoji4]
I druga sprawa BARDZO ale to BARDZO WAM DZIEKUJE! [emoji173][emoji173][emoji173] Dziekuje za wsparcie[emoji173], a przede wszystkim za MOBILIZACYJNEGO KOPA W TYLEK [emoji173](takiego pozytywnego) i przypomnienie mi, ze jestem juz sporo po 30stce i niestety w moim przypadku czas jest kluczowy, to nie etap na uzalanie sie nad soba, na wymyslanie sobie okresow przejsciowych[emoji6] Przemyslalam sprawe i nie ma innej opcji, jak tylko uporamy sie z obecna sytuacja, bede podchodzic do kolejnego transferu, tak szybko jak to mozliwe [emoji4] doktorat swoja droga, ale jednak sa sprawy wazne i te najwazniejsze[emoji7] Wielka tylko szkoda, ze w Novum nie podaja juz dwoch zarodkow, bo mysle, ze najlepiej byloby w naszym przypadku podawac po 2 mrozaczki. Nie wiemy ile z naszych maluchow jest jeszcze uszkodzona genetycznie, dlatego dobrze byloby zwiekszyc w ten sposob prawdopodobienstwo powodzenia [emoji4] no a gdyby trafily sie blizniaki to juz w ogole cud miod [emoji7][emoji7]

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
To chyba wroce we wtorek. Do tego czasu bedzie pare dni bedzie lezenia...
Mam tylko nadzieje ze sie uda. Bo jak sie nie uda to bede sobie zarzucac ze moglam lezec plackiem i sie nie ruszac... eh. Psychika na rollercoasterze ;)
Kurcia, na pewno jeśli coś poszłoby nie tak (ale tego nie bierzemy pod uwagę) to nie będzie wina tego, że poszłaś do pracy - u mnie pierwsze poronienie zaczęło się w pracy i gdzies w środku zarzucałam sobie, że to moja wina, po co mi była ta praca, skoro tyle mnie to już kosztowało finansowo, ale głównie psychicznie itp ale drugie zaczęło się dokładnie tak samo z tym, że praktycznie na leżąco, w łóżku - w tym dniu wstałam tylko zjeść śniadanie i nic innego nie robiłam. Więc praca - zwłaszcza mało stresująca będzie chyba najlepszym środkiem "przyspieszającym" betowanie :D
 
Witajcie, do bb dołączyłam jakiś czas temu- syn w marcu kończy trzy lata. :) Zaczęliśmy starania o drugiego szkraba chociaż o pierwszego staraliśmy się niecały rok. Jestem 10 dni po owu i jak narazie testy negatywne. Być może za wcześnie, do miesiączki jeszcze sporo czasu. Pozdrawiam wszystkie starające się :) Kordosia
 
reklama
Czy któraś z Was ma do czynienia z przegrodą macicy bądź macicą dwurożną ??
Wczoraj moja doktorka zaczęła mówić o plastyce macicy ale kurde nie.jestem co.do tego przekonana , po pierwsze nie daje mi to żadnej gwarancji a po drugie to też jest mega kosztowne A z tego co czytałam już w Internecie to macica z przegrodą lub dwurożna ( u mnie nie stwierdzone na 100% ) to nie.jest bezpośrednia przyczyna niepłodności . Obecnie całą winę za nie powodzenie zrzucilosmy na polipy w.macicy .
A wy co uważacie ??? Warto próbować czy lepiej zrobić plastykę macicy i wtedy próbować ???
Olka, jeśli masz możliwość to z tym coś zrób, lepiej zapobiegać niż leczyć, po co masz potem się zastanawiać, czy to nie była przyczyna np poronienia... Nie straszę, tylko mówię, co ja bym zrobiła - a zrobiłabym porządek :)
 
Do góry