Dzięki kochana... No wczoraj pół nocy nie spałam bo mnie kłuło, dzisiaj też boli, doczytałam że blastki implantują się w 6dpt i dopiero wtedy zaczynają produkować bhcg. Muszę jakoś dożyć do wtorku i być dobrej myśli.
Ależ masz piękne te dzieciaczki... naprawdę, wyjątkowo udane!! Aż mi się łezka zakręciła, chociaż do płaczek nie należę... moi sąsiedzi również mają dzieciaczka z in vitro, niedawno się urodził, im się udało za pierwszym razem.
Tak, ja mam jeszcze 3 weryfikację we wtorek, lekarz nie przekreślił szans. Dzięki za wsparcie :*