reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Myszola - zaczęłam ja miałam pierwszy raz długi protokół. Ale moim zdaniem to wcale nie miałaś tak źle ze stymulacją. Mój lekarz poprzedni ( no i obecny) powiedzieli, że nie ważne ile jest komórek, oby były dobrej jakości. Tutaj były dziewczyny co miały ich sporo i nie wyszło, a inne co tak normalnie ( znaczy się nie za dużo) i wyszło. Więc nie ma reguły.

Dorex3 - z kosmetykami to fakt przesada. Mój lekarz tylko mi mówił, że jak się uda to mam nie robić na początku pierwszego okresu farbowania włosów ( tak na wszelki wypadek tylko). Chociaż też nie wiadomo czy ma wpływ na coś czy nie. Więc ja farbowanie zrobiłam przed wszystkim, a potem cierpliwie czekałam na wyniki. Niestety mogę już farbować :(
 
reklama
Cześć dziewczyny :)
Myszola witaj na stronie. Jestem właśnie po in vitro w Novum. Trafiłam tam w lipcu 2012 a 23 sierpnia miałam już transfer. Też się ciężko stymulowałam miałam tylko 3 komórki dojrzałe teraz czekam na betę. Te 14 dni czekania to najdłuższe dni w moim życiu. Mnie do in vitro stymulował dr Lewandowski ale punkcję i transfer robili inni lekarze. Miałam krótki protokół z antagonistą czyli tzw. mieszany. Mogę polecić tego lekarza chociaż do niego trudno się umówić ale możesz próbować. Od koleżanki, która tam się leczyła i to z pozytywnym skutkiem w postaci urwisa Wiktora słyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii o dr Starosławskiej i dr Wojewódzikim. Chociaż powiem Ci, że ja byłam zaskoczona całą tą procedurą i podejściem wszystkich z którymi miałam do czynienia, bardzo mili, rzetelni i kompetentni tak wszystkich mogę ocenić. Miałam wrażenie, że wszyscy tam chcą mi pomóc w przeżyciu tych ciężkich dla wszystkich chwil nawet samemu szefowi czyli dr Lewandowskiemu zależy żeby nam pomóc, to jest niesamowite i naprawdę takie budujące. Trzeba zaufać lekarzowi prowadzącemu a na pewno uda się, jestem tego pewna. Trzymam krzciuki za Ciebie uwierz, że będzie dobrze.
Pozdrawiam wszystkie starające się i te już w ciąży.
 
Myszola - tak, mam zamiar kolejny raz podchodzić do invitro końcem września - muszę poczekać na 18 - 22 dzień kolejnego cyklu i się zgłosić. Zmieniłam klinikę i lekarza. Ten co teraz byłam już z 2 razy ( dr Gizler z Invimedu) zlecił mi o wiele więcej badań w celu wyeliminowania innych przyczyn niż niskie AMH, tzn. miałam zlecone pc. przeciw jądrowe i p. cytoplazmatyczne (ANA1) - które wyszły mi dodatnie, wobec czego zaś musiałam zrobić kolejne ANA2 ( no i wtedy może wyjdzie czemu mam te przeciwciała) - co też mogło być przyczyną pierwszego niepowodzenia naturalnego i drugiego z IVF . Poza tym miałam zlecone p/c p. antyg.jajnika ( na szczęście wyszły ujemne - mówią o tym w skrócie czy jajnik już wygasa czy nie), p/c p. kardiolipinie IgG i IgM ( też na szczęście ujemne, bo inaczej zespół antyfosfolidowy). No i przed invitro mam się zgłosić z badaniami: oboje z emkiem mamy mieć z krwi badanie na WR, HBS, HIV, HCV oraz Kariotyp z Krwim a ja dodatkowo: cytologię, wymaz na chlamydię, mycoplazmę, ureaplazmę i posiew ogólny plus z krwi FSH, AMH i Prolaktynę ( te 3 ostatnie i cytologię już mam aktualne).
No i zapomniałabym, emek miał zrobić jeszcze fotosfazę kwaśną i PSA całkowite.
A Ty co miałeś zlecone? Jakie badania robiliście? Wyeliminowaliście wszystkie przyczyny oprócz niskiego AMH?
 
dorex3 - mnie w klinice zabronili uzywac kosmetykow w dniu punkcji i transferu. Znaczy dzien wczesniej normalnie sie kapalam i uzylam odzywek, plynow itp, w dniu pobrania i transferu tylko szybkie podmycie woda. Nie wolno mi bylo uzywac dezodorantow, perfum no i zero makijazu.
anioleczek - no jasne ze cie pamietamy. Ciesze sie ze u ciebie wszystko ok. Bylam ostatnio na tym watku ciezarowki po in vitro ale sie nie ujawnialam poczytalam sobie tylko.
 
Aniołeczku ja zamierzam dołączyć jutro po USg serduszkowym. A propo serducha moje bije jak szalone, mam nadzieje, że serduszko maleństwa też głośno będzie slychać
 
Witajcie
Agid trzymam kciuki żeby się udało. Musi być dobrze;-) Jak po transferze za każdym razem (2 razy program) rozmawiałam z brzuszkiem a mąż czytał nawet bajki na dobranoc. Niestety nie zostały z nami ale mam nadzieję i życzę Ci z całego serca aby Tobie się udało.
Kinga_1 Szczerze mówiąc nikt nic nam nie mówił oprócz niskiego AMH i słabego nasienia męża. Tak naprawdę dopiero w Novum dostaliśmy długą listę badań do zrobienia. Czy Ty miałaś hiperoskopie? Co ona pokazuje?

Pozdrawiam was wszystkie i dziękuję, że jesteście, za waszą wiarę, nadzieję i otuchę:*
 
Agula bardzo dziękuję odpowiedź.

Wszystkim wam co odpowiedziały i dodały otuchy serdecznie dziękuję. Bardzo mi pomagacie i cieszę się, że tu trafiłam.

Z mężem byliśmy w klinice Novum u dr Obuchowicz. Nie mam jeszcze zdania bo to tylko 1 wizyta. Ona powiedziała, że mimo niskiego AMH i słabego nasienia męża mamy szansę na swoje potomstwo. Kazała zrobić ogrom badań. Jesteśmy już po badaniu cytogenetycznym (czekamy na wynik), AMH (czekam na wynik), FSH (10,78 przy normie 12). Mam jeszcze zrobić hiperoskopię, którą podobno robi się w szpitalu przy narkozie. Nigdy nie miałam tego badania. Po tych badaniach mamy przyjść do niej na wizytę i ona określi czy nadal podtrzymuje decyzje o programie in vitro. Jeśli tak to już zapowiedziała, że będę miała krótki program (miałam tylko pełny program) i będą prawdopodobnie leki mieszane na stymulację i w potrójnej dawce a zatem niestety kolejny kredyt. W chwili obecnej czekamy na wyniki bo czeka się około miesiąca.
Czy któraś z was miała program in vitro krótki? Czy miałyście stymulację lekami mieszanymi?

Myszola
nie wiem co Twoja lekarka miała na mysli proponując potrójne dawki leków. Jęsli chodzi o krótki protokół to ja własnie taki przechodzę. Chodzi o to, że nie muszisz wcześniej brać leków antykoncepcyjnych wyciszających, tylko startujesz w 2-3 d.c. z zastrzykami do stymulacji. Później juz normalnie - punkcja i transfer. Ja mam również leki mieszane - menopur, gonal + antagonista.

Roxi trzymam za wyniki badań jutrzejszej bety.

Gienek gratuluję parki!

Za wszystkie dziewczyny aktualnie stymulujące się trzymam kciukasy!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Dziewczyny, czytam teraz o Waszych przygotowaniach do punkcji i trochę zgłupialam. Mam punkcję we wtorek, nic mi nie mówiono na dzisiejszej wizycie, że mam się do niej jakoś specjalnie przygotowywać - tzn. tylko mam być na czczo i mam zaprzestać brania niektórych leków. Piszecie o zaleceniach by nie uzywać kosmetyków, perfum itp. Ja chciałam jutro zafarbowac włosy, ale chyba się wstrzymam. Napiszcie proszę co Wam jeszcze zalecono, bo nie wiem dlaczego mi o tym nie powiedziano :confused::confused:
 
reklama
Myszola - z tego co wiem to hiperoskopia ( lub raczej histeroskopia- HSC o ile się nie mylę) pokazuje czy są jakieś zrosty na macicy, uszkodzone ścianki, a także prawidłowość budowy jamy macicy, kanału szyjki ( długość, ujście zew. i wenętrzne) ocenia endometrium i ocenia ujścia jajowodów. Miałam to badanie robione ze względu na obecność polipa i konieczność jego usunięcia. Nie badano mi drożności jajowodów przy tej okazji, ale wiem, że mam ok, bo nie raz jakiś pęcherzyk był widoczny na podglądzie usg w jamie macicy. Badanie się robi przeważnie w znieczuleniu ogólnym pod nadzorem anastazjologa. Po mogą być lekkie krwawienia i nie można się przemęczać.

eevlee - przede wszystkim nie masz się stresować po prostu. No i wiadomo, że dbać o siebie i to byłoby na tyle. To farbowanie to na wszelki wypadek tylko ( nie tyle przed punkcją co przed transferem zarodków już).

 
Do góry