U nas czynnikiem do in vitro były słabe parametry nasienia. Pierwsza procedura - ograniczenie zapładnianych komórek do 3. Mieliśmy 3 zarodki trzydniowe, pierwszy świeży transfer nieudany, potem crio również nieudane, 3 zarodek nie dał rady rozmrozić się... :-( w dniu transferu dostałam telefon, że nie przeżył. Duga procedura - 6 blastek. Pierwszy transfer nieudany, informacja z kliniki,że nasze blastki są kiepskiej jakości i dr prowadząca proponuje transfer dwóch. W dniu crio transferu okazało się, że nasze Blastki cudownie się spisały i podskoczyły o dwie klasy wyżej!
Potem w miarę normalne funkcjonowanie przez ponad tydzień, 8 dpt popołudniu pierwszy test i cień drugiej kreski, 11 dpt beta 777 :-)