filiżanka z porcelany
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2017
- Postów
- 215
tylko co ja mam teraz zrobić? miałam tyle leków że ja nie wiem co jeszcze może mi pomóc
Asia, wydaje mi się, że annmarie rozsądnie Ci radziła (genetyka, kariotypy)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
tylko co ja mam teraz zrobić? miałam tyle leków że ja nie wiem co jeszcze może mi pomóc
Ty jesteś teraz tak zrezygnowana jak ja po 4-5 razieszczerze nie wierzę już w nic
siedzę na wątku o poronieniach, dziewczyny są qrwa po 10 szczepionkach od męża i pullowanych i ch.ja dalej ronią 5, 6 ciążę...
a jak to zbadać i naprawić?Dziewczyny nie wiem czy mnie nie zlinczujecie ale ja mam bliska przyjaciółkę która po 8 latach małżeństwa nie mogła zajść w ciążę. Jest doktorem nauk ekonomicznych,pracuje na uczelni - zaden ciemnogród. Pewnego dnia jej kolega energoterapeta powiedział ze ona i mąż mają przestawia polaryzacje komorek.. Kiedy to "naprawil" szczęśliwie zaszła i donosiła 2 ciąży. Pisze o tym bo czasami.medycyna nie zna odpowiedzi dlaczego nie wychodzi. Poprostu mówią ze 25%zdrowych par nie mogą mieć dzieci i tyle. Może kiedy pomysły się kończą warto poszukać odpowiedzi gdzie indziej? Gdybym nie znała tej historii osobiście -nie pisała bym o tym uwierzcie....
Trzeba znaleźć dobrego bioenergoterapeute, nie oszusta, który jest w stanie sprawdzić polaryzacje.a jak to zbadać i naprawić?
:-( :-( :-(Moje serce rozpadlo sie na milion kawalkow...
Pojechalam wieczorem na bete bo cos mi jednak nie dawalo spokoju... wynik... 55
Boze dlaczego znowu dales nadzieje i tak szybko odebrales...
Nie chce mi sie zyc
Asiu ronią ronią a poźniej rodzą. Jak koleżanka roniła stary ginekolog jej mówił że niech się cieszy bo zachodzi w ciąże i że kiedyś się uda. I się udało ma dwóch synów a swoje przeszła ciąża za ciążą zabieg za zabiegiem. Nie wiem czemu tak cię los czołga ale wiem że to pierwsze in vitro a z drugim może być zupełnie inaczej ( może inna klinika?) Eh brak słów....szczerze nie wierzę już w nic
siedzę na wątku o poronieniach, dziewczyny są qrwa po 10 szczepionkach od męża i pullowanych i ch.ja dalej ronią 5, 6 ciążę...