reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Usun dziady, bo ten plyn moze wyplukiwqc zarodki zarodki. A lekarz co mowi na ten plyn? On z jajowodow wyplywa? Czeka Cie troche tych badan w takim razie. Badz cierpliwa [emoji110]
Popieram. Byłam w podobnej sytuacji.
Konsultowalam z kilkoma lekarzami aż wylądowałam na stole operacyjnym.

Napisane na VTR-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Clexane x1 40 mg A moja waga-cholewcia nie wiem czy się przyznawać..
80 kg:(
Nie robiliśmy właśnie chyba tego u M mojego...zrobimy ...A na czym polega ta metoda imci?
Ah I embrion miałam I nic A ten jeden zarodas 5.2.1 ,ktory dal mi cb byl bez niczego....
Co do intralipid to kiepsko do tego mój doktor podchodzi ale zrobię badania u tego Pasnika całego I jak coś wyjdzie to pewnie bym to mogła ogarnąć...
No i z tymi moimi jajowodami-niby wodniaka nie mam...ale płyn się wydziela-zresztą teraz właśnie 4dpt I 5dpt dużo wody mi kapalo i bulgotanie miałam straszne..
Oj tam, od razu wstyd;) witam w klubie hihi
Ja przy tej wadze mam clexane 0,6 z tym, ze po transferze mialam brac co drugi dzien ale wczyraj uprosilam, zeby codziennie. Ale nie mam acardu...
Imsi polega na tym ze plemniki sa wybierane na podstawie obserwacji pod jakims mega powiekszeniem i biora tylko te poprawne morfologicznie, one posiadaja w glowce jakas wakuole. Ponoc nie ma gwarancji, ze to zwieksza szanse, ale u nas tez byla morfo obnizona a zarodkow bylo max i to nie takich brzydkich:)
Do Pasnika mozesz pojechac, zawsze cos ci moze jeszcze podpowie.
No i z jajcowodami w takim razie koniecznie zrob porzadek :)
A, i homocysteine sobie zbadaj jesli nie mialas badanej.
 
Dzisiaj dopadło mnie intensywne przeglądanie stron o in vitro. I wiecie? Doszłam do wniosku, że więcej jak ten jeden raz - nie dam rady. Nie mam tej pokory w sobie, jaką Wy macie. Też sporo przeszłam, ale - na więcej chyba nie wyrażam zgody.
Oj kochana nie mow hop kazda z nas tak myslala a po porazce przychodzil czas kiedy pojawiala sie sila do dalszej walki. I wiadomo glowna przeszkoda jest kasa bo chyba zadna z nas nie ma tylu wolnych srodkow zeby podchodzic raz za razem bez jakiejs przerwy
 
Dżoasia trzymam kciuki za twojego malego leniuszka choc wiem ze te twoje przyrosty spedzaja ci sen z powiek. Ale skoro wspolnie z lekarzem podjeliscie decyzje o podaniu immunoglobulin to jest nadzieja ktora wierze ze zmieni sie w 8 miesieczny cud z rozowa pupa ;)
 
Ostatnia edycja:
Niestety.... u mnie w Invikcie w Warszawie pomylili badania.... 2 lata żyłam w przekonaniu ze przekwitam bo AMH wyszło 0,74....a po 2 latach powtorzylam badania juz w Novum i wyszło 1,47.. ręce opadają. ...
Byc moze wzroslo tak jak u mnie po 3 procedurach stwierdzilam sprawdze bk moze tam juz nic nie ma a tu zdziwko wzroslo o 1.5.
 
Soweczka niekoniecznie, niektóre leki tak wpływają na poziom amh - ono niby nie powinno rosnąć, ale poziom hormonu we krwi jednak się zwiększa. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba chodzi o leki na tarczyce/hashimoto. Jeśli chorujesz to całkiem możliwe, że jednak nie zamienili badań...
Mi gin i Pasnik powiedzial ze amh moze wzrosnac spontanicznie. A fakt czytalam badania ze kobiety chore na hashi po rozpoczeciu i unormowaniu w miare hormonow tarczycy tez moga liczyc na wzrost wartosci amh. Podobno jego poziom podnosi sie tez przy suplementacji dha eliot
 
reklama
Paulinka, a co byłoby złego w tym, gdybys powiedziała? Czy walka o bycie mama jest czymś złym? Czy zrobiłaś, robisz cos czego sie musisz wstydzić? Ja rozumiem, ze jedni sa bardziej ekshibicjonistyczni, inni mniej. Ale nie mówiąc prawdy i cierpiąc jednocześnie z powodu jajnika, sama sobie robisz największa krzywdę. Bo koleżanki i przełożeni - nie wiedząc o Twym leczeniu i komplikacjach z nim związanych - myślą ze migasz sie od pracy. A Ty po prostu cierpisz. Fizycznie i psychicznie tez. Bo takie tłumienie w sobie wszystkiego na pewno Ci nie pomaga. Powiem Ci tak. Ja powiedziałam. I o śmierci dzidziusia, i o całej procedurze in vitro. Oczywiście ze nie chodzę z banerem: przeszłam procedurę, ale ci których na co dzien spotykam w pracy, wiedza juz. I nie żałuje. Bo nikt mnie palcem nie wytyka, a kiedy mam gorszy dzien, to moi współpracownicy wiedza dlaczego. I nie spotkałam sie z żadna złośliwościa, a tylko ze zrozumieniem i pomocą.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Myślę że masz w tym rację ja się po prostu boję powiedzieć nie wiem jak jej reakcja będzie boli mnie to ze ja muszę w taki sposób walczyć o wszystko i połowa ludzi nie wierzy mi co sie dzieje masz rację powinnam wyłożyć otwarte karty i chyba tak zrobię dzisiaj z nia porozmawiam otwarcie co mnie boli i co sie dzieje
 
Do góry