reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Mam juz wyniki testu imk
I niestety nie jest rozowo :(
Pasnik dzis do mnie dzwonil i pytal sie ile dokladnie zostalo mi czasu do transferu bo chce wiedziec czy wyrobimy sid z podaniem lekow immunosupresyjnych :(
Jednak za namowa naszej @Ropuszka666 spytalam czy nie lepiej pociagnac najpierw sama stymulacje pobrac komorki zaplodnic i zamrozic zarodki tak zeby nie wplynac lekami na gorsza jakosc komorek. Powiedzial ze jest to najlepsza opcja i zeby zrobic to na spokojnie. 22.01 po wizycie w invictie i przedstawieniu decyzji ginekologowi bede znala wszystkie szczegoly i mam kontaktowac sie z Pasnikiem
Mam pytanie jakie badania on Ci zlecił na pierwszej wizycie chciała bym już coś mieć jak do niego pojadę narazie zrobiłam
 
Jestem przerażona :-(
Dzwoni dziś embriolog. Jeszcze w poniedziałek miałam 3 dobrze rokujące zarodki a dzis powiedział że tylko jeden dobrze rokuje i zaznaczył że nie ma 100 % pewności że i ten się utrzyma do 5 dnia. zaraz się okaże że z 9 dojrzałych jajeczek a tak zaczynałam zrobi się 0. A co naj gorsze muszę je zamrozić o ile będzie co. Nie mogę teraz podejść do transferu bo czekam na zdiagnozowanie i usuniecie polipa którego nie było a się pojawił w trakcie stymulacji a jak po odmrożeniu nie będzie co transferować.
Wiem jest tu was pełno z podobnymi sytuacjami ale tylko Wy mnie rozumiecie.
Jeszcze chyba nie mialysmy okazji pisac :)
Cóż Ci mogę napisać...do du...z tym wszystkim. Całe in vitro to trudna droga pełna rozczarowań i bólu i tak naprawdę życia nadzieja , która tak naprawdę nie zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Ja zaczęłam patrzeć ns to wszystko realnie bez różowych okularów, pamiętam jak się dowiedzieliśmy ze mamy 8 zarodków przetrwało 3 a teraz nie został żaden ze mną :(:(
Ale wiem ze są i szczęśliwe zakończenia. Mój lekarz ostatnio opowiadał o dziewczynie której zapladniali 30 komórek było bardzo dużo zarodków a do 5 doby przetrwał tylko jeden i ten jeden wystarczył jest teraz w ciąży :) Tak więc uwierz w swojego maluszka :*
 
Mam pytanie jakie badania on Ci zlecił na pierwszej wizycie chciała bym już coś mieć jak do niego pojadę narazie zrobiłam
Kochana ja bylam u niego tylko raz i zlecil.mi tylko badanie imk
Mialam juz wyniki ana1 ana2 bialko s bialko c badania na zespol antyfosfolipidowy kariotyp mutacje mthfr mutacje genu protrabiny mutacja v-leiden, mutacja pai1 komorki nk, cytokiny,
I pare badan pod kontem reumatologii
 
Kochana ja bylam u niego tylko raz i zlecil.mi tylko badanie imk
Mialam juz wyniki ana1 ana2 bialko s bialko c badania na zespol antyfosfolipidowy kariotyp mutacje mthfr mutacje genu protrabiny mutacja v-leiden, mutacja pai1 komorki nk, cytokiny,
I pare badan pod kontem reumatologii
No nic to może poczekam aż mi coś zleci. Ta odległość mnie przeraża żeby jeździć cały czas konsultować do łodzi z Krakowa;(
 
Jestem przerażona :-(
Dzwoni dziś embriolog. Jeszcze w poniedziałek miałam 3 dobrze rokujące zarodki a dzis powiedział że tylko jeden dobrze rokuje i zaznaczył że nie ma 100 % pewności że i ten się utrzyma do 5 dnia. zaraz się okaże że z 9 dojrzałych jajeczek a tak zaczynałam zrobi się 0. A co naj gorsze muszę je zamrozić o ile będzie co. Nie mogę teraz podejść do transferu bo czekam na zdiagnozowanie i usuniecie polipa którego nie było a się pojawił w trakcie stymulacji a jak po odmrożeniu nie będzie co transferować.
Wiem jest tu was pełno z podobnymi sytuacjami ale tylko Wy mnie rozumiecie.
Moja pierwsza procedura długo protokół 12 pobrano zaplodnili 6 trzymali do 5 doby miałam podany jeden zarodek reszta nie przetrwała oczywiście ten jeden też że mną nie zostal.. Zmieniłam klinikę krótki protokół pobrane 6 A 4 nadawały się do zapłodnienia ale obumieraly i 2 walczyły szybka reakcja Pani doktor żeby podać w 3 dobie więc tak zrobiliśmy.. później dowiedziałam się, że ten jeden też nie wytrwal więc nadzieja byla w tym jednym który mi podano i mamy 8tc ❤ nasz jedynaczek dał radę :)
Najwyraźniej ( tak jak już któraś z dziewczyn Ci napisała ) może to być czynnik męski... musisz wierzyć w swojego kropeczka!! :* ja jak się dowiedziałam że mój drugi przestał walczyć A jeszcze nie wiedziałam że ten jeden właśnie sobie robi domek w moim brzuszku płakałam bardzo cały dzień.. Jedynaki są silne ❤
 
Hmmm no to juz nie rozumiem tego wszystkiego przeciez moje tez nie sa niewiadomo jak podwyzszone to moze zupelnie nie potrzebne te leczenie immunosupresyjne. Ale ja mam jeszcze ana 1:2675
A o komorkach nk nic nie mowil ale to bylo badanie robione w srodku cyklu a nie pod koniec. Komorki nk pod koniec cyklu mam na poziomie 8

A to ja ana mam ok.
A mówił jakie dokładnie leczenie u Ciebie planuje?
 
reklama
Kochane moje gratuluję wszystkim pozytywnych informacji....i tyle równie mocno dziewczyny z porażkami. Widzę dużo nowych twarzy które witam:-Dostatnio mało się odzywam...wróciłam do pracy i mam totalny brak czasu i siły :(
Ale wciąż analizuje leczenie przyszłe...i stąd moje pytanie czy warto korzystać z zamrożonych oocytow czy lepiej się stymulować ?? Co mówią wasi lekarze na ten temat ?
Ja miałam mrożone oocyty. Wszystkie 6 rozmrozilo się prawidłowo. 3 się nie zaplodnily. Dwa zarodki przestały się rozwijać w 5 dobie. Jeden był zamrożony w 6 dobie i transfer nieudany.
Teraz na dniach zaczynam kolejna stymulacje i jeśli znów będę mieć nadwyżke to będę mrozic. W razie niepowodzenie na 3 procedurę będę mieć sporo do zapłodnienia
 
Do góry