reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Mi tez bylo niedobrze i wymiotowalam ale waga i tak rosla :p Jestem 2kg na plusie. A Ty @zylwia jak sie czujesz? Jak tam wszystko ok bez lekow? Juz jutro mam pierwszy dzien :)
No ja mam brzuszek już jakby z 4-5 mieisac byl:laugh2: nie da rady wciagnac.. :errr: nie wazylam się z rok więc nie wiem ile co i jak ale widać że jestem olinek okraglinek :laugh2:
Hmm.. mdłości mam dalej ale od wczoraj mnie trochę brzuch okresowo boli ale to pewnie normalne :p dziś 3 dzień bez leków więc aż przestałam myśleć o tym A myślałam szczerze że będę brała na własną rękę ale dałam radę :szok: nic się nie dzieje jak leki odstawiłam wszystko tak samo jak było więc nie ma się czym przejmować mam nadzieję :) a Ty jak się czujesz ?
 
Dziewczyny a Wy w których dobach miałyście transferowane zarodki?
W 5 dobie. Nie możesz się tym sugerować która z nas w której dobie. Mnie lekarz zapytał czy czekamy do 3 czy do 5 doby. Wybrałam do 5 bo mówił że jesli dotrwaja do 5 to są bardzo duże szanse na powodzenie...no i miał rację. Moja kuzynka też ivf i radziła mi do 5. Ale to jest też ryzyko bo do tej 5mogło nie zostać ani jednego a do 3 wszystkie. I w macicy im się będzie bardziej podobało rozwijać dalej.
 
Masz rację, ruch poprawia samopoczucie. :)
Zawsze też starałam się ćwiczyć a przynajmniej dużo spacerować i zrobić odpowiednią ilość kroków każdego dnia. Jednak od czasu stymulacji jakoś mnie opuścił zapał. Nie jestem sobą.
Jesteś bardzo dzielna. Nie jestem dobra jeśli chodzi o znajdowanie odpowiednich słów ale jestem pełna podziwu dla Twojej postawy i odwagi.

Doskonale to rozumiem, kochana, bo odkąd zaczęłam procedurę miałam wrażenie ze zrezygnowałam ze wszystkiego. Z siebie. Z życia. Ale juz wiem, ze tak sie nie da. Nie chce zamknąć sie w swoim bólu jak w skorupce. I o ile na początku wyjście z pidżamy było wyczynem, teraz z każdym dniem jest łatwiej. Bardziej potrzebuje ludzi, wyzwań, fitnessu. Życia. To wraca. Tylko trzeba sie kopnąć w tyłek. I ruszyć. I naturalnie ze sa chwile łez, wkurwu. Ale przecież musimy iść dalej bo świat sie nie zatrzyma! I tu nie ma co podziwiać bo jestem dokładnie taka sama jak my tu wszystkie. Każda z nas ma taka sile i każda osiągnie ten moment kiedy powie: „cześć Maluchu, witaj, całe życie na Ciebie czekałam”


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry