reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Bo my tu strasznie przeżywamy żeby było dobrze z Tobą
Wiem, dzięki ale jakoś sama muszę przez to przejść :*
Kochana co do badań do Paśnika to te co masz powinny wystarczyć, ewentualnie na zespół antyfosfolipidowy byś mogła zrobić o ile jeszcze nie masz ale tak czy siak na to jest heparyna, którą i tak dostajesz przy transferach, więc myślę, że niepotrzebne te dodatkowe koszty.

Dziewczyny jak jestem jeszcze w tej pseudociąży to myślicie, że mogę zrobić allo mlry czy poczekać na spadek bety i @ ? Encorton nie zafałszuje wyniku??
@misis188 jesteś? czytasz? pomożesz?
@energiczna ?
 
reklama
Czesc dziewczyny :-D
Bylam dzis na wizycie w Klinice. Pani dr jeszcze raz sprawdzala moje wyniki, czy czegos nie przegapila, no i niestety albo stety wszystkie wyniki ok (oprocz ANA i PAI ktore sa slabo dodatnie no ale na to bralam leki po tranferze). W zwiazku z tym ze przy 5 inseminacjach i tranferze moja beta nawet nie drgnela to zaproponawala mi zeby sprawdzic mnie pod wzgledem immunologicznym, dala mi numer do dr Pasnika do Lodzi i do wyboru do jakiegos immunologa w Krakowie. Osobiscie bardziej polecala Pasnika, no ale ja do Lodzi mam ponad 400 km, z drugiej strony widze tez Wasze wpisy ze bardzo go polecacie. Czy dlugo sie czeka na wizyte u niego ? Jakie badania mam zrobic zeby juz miec gotowe na wizyte? Wiem ze juz o tym pisalyscie ale wtedy myslalam ze mnie to nie dotyczy i jakos nie przywiazywalam wagi do tego a teraz miesiac by mi zajelo zeby znalezc tamte posty... Kurde jakas przylamana jestem, z kasa krucho a tu nie wiadomo kiedy koniec tego wszystkiego, nie wiedzialam ze tak to bedzie wszystko wygladac...
Kochana nie załamuj się - lepiej sprawdzić co jest nie tak i jeszcze chwilę poczekać aniżeli wydawać kasę na kolejne transfery. Więc tylko się cieszyć że lekarz działa wielobiegunowo, a nie twierdzi że to nie ten zarodek.
 
Czesc dziewczyny :-D
Bylam dzis na wizycie w Klinice. Pani dr jeszcze raz sprawdzala moje wyniki, czy czegos nie przegapila, no i niestety albo stety wszystkie wyniki ok (oprocz ANA i PAI ktore sa slabo dodatnie no ale na to bralam leki po tranferze). W zwiazku z tym ze przy 5 inseminacjach i tranferze moja beta nawet nie drgnela to zaproponawala mi zeby sprawdzic mnie pod wzgledem immunologicznym, dala mi numer do dr Pasnika do Lodzi i do wyboru do jakiegos immunologa w Krakowie. Osobiscie bardziej polecala Pasnika, no ale ja do Lodzi mam ponad 400 km, z drugiej strony widze tez Wasze wpisy ze bardzo go polecacie. Czy dlugo sie czeka na wizyte u niego ? Jakie badania mam zrobic zeby juz miec gotowe na wizyte? Wiem ze juz o tym pisalyscie ale wtedy myslalam ze mnie to nie dotyczy i jakos nie przywiazywalam wagi do tego a teraz miesiac by mi zajelo zeby znalezc tamte posty... Kurde jakas przylamana jestem, z kasa krucho a tu nie wiadomo kiedy koniec tego wszystkiego, nie wiedzialam ze tak to bedzie wszystko wygladac...
Kochana na wizytę tak czy inaczej się umów, masz czas, jak się namyślisz to przynajmniej termin będziesz mieć zarezerwowany :)

Do Paśnika możesz mieć przeciwciała ANA1 i ANA2, przeciwziała przeciwłożyskowe, pakiet na zespół antyfosfolipidowy, helicobacter phylori. Mi zlecił jeszcze testy IMK, CBA i LCT - tylko te 2 ostatnie to nie wiem czy mają sens w Twoim przypadku, ja je robiłam po poronieniach, a jak się w ciąży nie było to chyba nie ma sensu, ale jak się mylę, to poprawcie mnie dziewczyny.
 
Wiem, dzięki ale jakoś sama muszę przez to przejść :*
Kochana co do badań do Paśnika to te co masz powinny wystarczyć, ewentualnie na zespół antyfosfolipidowy byś mogła zrobić o ile jeszcze nie masz ale tak czy siak na to jest heparyna, którą i tak dostajesz przy transferach, więc myślę, że niepotrzebne te dodatkowe koszty.

Dziewczyny jak jestem jeszcze w tej pseudociąży to myślicie, że mogę zrobić allo mlry czy poczekać na spadek bety i @ ? Encorton nie zafałszuje wyniku??
@misis188 jesteś? czytasz? pomożesz?
@energiczna ?
Ej czemu od razu pseldo:( beta rośnie co lekarz mówi? Ja sobota strasznie odchorowalam psychicznie kolejne niepowodzenie :( przeryczalam cały dzień:(Dobrze że M. Mnie wyciągnął z dołka...
 
Kochana tutaj to Ci Już nie pomogę[emoji852]️ale jak napiszesz maila do Pasnika to chłop Ci od razu wyślę odpowiedź, dawaj i pisz.
Głupio mi do niego pisać, bo chłop zlecił szczepienia a ten moj dr głąb mi "zabronił". No i z cytokin wyszło, że powinnam się szczepić, ale teraz się zastanawiam czy te cytokiny mogły wyjść zafałszowane bo po pierwsze ta profesorka od immunoglobulin stwierdziła, że jak na te badania to miesiąc po łyżeczkowaniu to wcześnie bo macica się nie zdążyła zagoić itp no i nie pomyślałam, że tydzień wcześniej miałam też małą infekcję podwozia i brałam jakieś globulki z antybiotykiem. To pewnie też mogło mieć wpływ na wynik.
A ty po ostatnim poronieniu powtarzałaś te mlry?
 
Wiem, dzięki ale jakoś sama muszę przez to przejść :*
Kochana co do badań do Paśnika to te co masz powinny wystarczyć, ewentualnie na zespół antyfosfolipidowy byś mogła zrobić o ile jeszcze nie masz ale tak czy siak na to jest heparyna, którą i tak dostajesz przy transferach, więc myślę, że niepotrzebne te dodatkowe koszty.

Dziewczyny jak jestem jeszcze w tej pseudociąży to myślicie, że mogę zrobić allo mlry czy poczekać na spadek bety i @ ? Encorton nie zafałszuje wyniku??
@misis188 jesteś? czytasz? pomożesz?
@energiczna ?

Rób teraz. Ja robiłam dzień po tym jak beta zaczęła spadać i Paśnik powiedział że allo mlr też mógł być już "spadnięty" ale nie wiadomo o ile.
 
reklama
Dzieki dziewczyny...
Wiem ze lepiej ze dr skierowala mnie na dalsze badania niz podawala by mi kolejne zarodki a one by ze mna nie zostaly... Tylko ze ja po prostu nie wiedzialam ze tak to bedzie wygladac - ciezko bylo mi sie zdecydowac na dawce ale jak juz sie zdecydowalismy to myslelismy ze bedzie to w miare proste, a tu sie okazuje ze ze mna tez nie do konca dobrze i boje sie ze on tez nic nie znajdzie i co wtedy... Przepraszam ze sie tu zale ale nie mam komu o tym powiedziec, maz tez coraz bardziej nerwowy i nie chce go dodatkowo obciazac moimi obawami... Dzieki dziewczyny za rady... Jestescie wspaniale...
 
Do góry