Kto po in vitro?

[anetka303]

Kuzwa z ta cp to nie strasz

Nie strasze, to najgorszy scenariusz ale nie bierz tego za bardzo do głowy. Trzeba będzie monitorować co tam się dzieje. Nie dość że nie można powiedzieć o sukcesie to jeszcze się sprawa trochę przeciagnie. A może się mylę i coś nagle wystrzeli... eh

[emoji127] 28.09.2017 Piotruś i Oleńka

 

[Iskra_82]

Nie jest niestety taniej, jesli mowisz o dawczyni komorek , procedury zaczynaja sie w najtanszych klinikach od 4,5 tys euro.Do tego ulepszcze np. Embrioglue, embrioscope, imsi, picsi i co tam sobie jeszcze wymarzysz. Dolicz do tego dojazdy, hotele , leki i juz robi sie o wiele wiecej. Siedze w tym po uszy ,niestety porownywalne z pl albo o wiele wiecej.

No to kicha.
Dziewczyna z innego forum jeździła do Ostrawy i pisała że taniej ale to było ze 2 lata temu. Albo to może chodziło o to, że tam się tak długo nie czekało jak w Pl.
Wiele par oddaje swoje zarodki do adopcji dlatego jest łatwiej i taniej. A dawczynię trzeba wystymulować i jeszcze jej zapłacić za niedogodności.

 

[dżoasia]

Nie strasze, to najgorszy scenariusz ale nie bierz tego za bardzo do głowy. Trzeba będzie monitorować co tam się dzieje. Nie dość że nie można powiedzieć o sukcesie to jeszcze się sprawa trochę przeciagnie. A może się mylę i coś nagle wystrzeli... eh

[emoji127] 28.09.2017 Piotruś i Oleńka

Haha chyba guma z majtek
Tylko mnie wkurza ze se nie lykne dalej nic. Wrrr za to czekanie na ziemi to mi przynajmniej czysciec powinni darowac

 

[anuska130]

Cześć Anuska. Dobrze że się ujawniłaś Czytanie czytaniem, ale jak się człowiek wygada to zawsze mu lżej
Niestety tak jest, że jak się za pierwszym razem nie udaje to to nie jest pech. Raczej mega szczęściem jest jak się uda.
Musisz to zaakceptować i nauczyć cierpliwości choć wiem, że nie jest to łatwe.
Wcześniej czy później się uda
Czy lekarka dała Ci jakieś leki w związku z tymi wynikami Ana?

Masz racje - juz mi lżej na sercu jak zobaczylam ze tak milo mnie tu powitalyscie... Jestescie wspaniale... Jesli chodzi o leki to biore suplementy takie jak: modulator homocysteiny, gold kriil i folian. Nie wiem czy to na to - nie jestem za bardzo kumata jesli chodzi o leki i moze P. Dr mi mowila ze to w zwiazku z wynimami ANA ale nie pamietam... Przy transferze bralam dodatkowo encorton, agapurin, estrofem, lanzetto, accard, luteine, duphaston, clexane, crinone, prolutex - chyba tyle... Ciezko bylo sie z tym polapac ale dalam rade - a i tak sie nie udalo...

 

[dżoasia]

Kochana miano ANA podam jak wroce z pracy bo nie pamietam... Jesli chodzi o badania na trombofilie mam zrobione, robilam te badania z pakietu (wymaz z policzka) i wszystkie wlasnie oprocz PAI-1 wyszly ujemnie. Przy pierwszym transferze bralam zastrzyki clexane wiec to chyba na to co ? Jesli chodzi o PCO to chyba wykluczone, nic Pani dr nie mowila na ten temat.. Juz sama nie wiem co myslec... Maz mial robiona biopsje i wszystkie plemniki byly uszkodzone (nie w pelni wyksztalcone), P. Dr mowila ze mozna by bylo powalczyc ale nie daje zadnej gwarancji czy sie uda i ile to moze trwac, wiec dlatego zdecydowalismy na in vitro z dawca. Lata leca i boje sie ze zanim by sie cos poprawilo(a nie wiadomo czy by sie tak stalo) to ja juz bede starsza i bedzie wiekszy stres...

Hmm... czyli ewentualnie.nie ma sie czego uczepic jak na razie. A jakie witaminy lykasz? Tu dziewczyny biora fertiformule ktora ma ulatwic zagniezdzenie zarodka, moze tego sprobujesz? Mysle, ze nie masz sie.co jeszcze stresowac, wiadomo, ze za pierwszym razem bardzo rzadko sie udaje. A wy przy ivf i iui korzystacie z tego samego nd? Masz jeszcze kilka prob, wiec poki co trzeba cierpliwosci, ale moze w razie W meza warto podpasc jakimis witaminkami? Nigdy nie wiadomo co i kiedy moze sie przydac

 

[Justin87]

@dżoasia to cholernie wkurzajace, że dalej nie masz pewności, co dalej. Mam nadzieję, że jeszcze się rozkręci.

 

[annemarie]

No to kicha.
Dziewczyna z innego forum jeździła do Ostrawy i pisała że taniej ale to było ze 2 lata temu. Albo to może chodziło o to, że tam się tak długo nie czekało jak w Pl.
Wiele par oddaje swoje zarodki do adopcji dlatego jest łatwiej i taniej. A dawczynię trzeba wystymulować i jeszcze jej zapłacić za niedogodności.

O Ostrawe trzeba zapytac kredki , bo ona tam byla , moze ma cennik. Adopcja zarodka jest o polowe tansza niz z dawczynia, w granicach 3000€.koszty dodatkowe dochodza i tak.‍Na dawczynie czeka sie do 3 miesiecy, czesto po miesiacu juz jest , zarodki na bierzaco do adopcji.ja jezdze do Pragi, Ostrawa moze byc tansza ze wzgledu na klientow z PL. Napisac mozna maila i zapytac.

 

[dżoasia]

Masz racje - juz mi lżej na sercu jak zobaczylam ze tak milo mnie tu powitalyscie... Jestescie wspaniale... Jesli chodzi o leki to biore suplementy takie jak: modulator homocysteiny, gold kriil i folian. Nie wiem czy to na to - nie jestem za bardzo kumata jesli chodzi o leki i moze P. Dr mi mowila ze to w zwiazku z wynimami ANA ale nie pamietam... Przy transferze bralam dodatkowo encorton, agapurin, estrofem, lanzetto, accard, luteine, duphaston, clexane, crinone, prolutex - chyba tyle... Ciezko bylo sie z tym polapac ale dalam rade - a i tak sie nie udalo...

Uuoo to zestaw dosc konkretny...

 

[anuska130]

Witaj wśród nas. Napiszę krociotko - każdy transfer to stres, podejrzewam że podobnie jest z inseminacja (ale ja ich nie miałam). U mnie udało się za 4 podejściem (transferem) - jestem w 3 miesiącu. Czasami udaje się za pierwszym razem, czasami trzeba kilka razy podejść. Ale jesteśmy silne i damy radę. Co do badań ja miałam dodatnie ANA1 i słabo dodatnie ANA2 , zrobiłam ANA3 i wyszły wszystkie ujemne więc wszystko jest dobrze. Może i Ty zrób ANA3 - one są bardziej szczegolowe.

Super gratuluje Ci z calego serca i zycze spokojnej bezstresowej ciazy... No pojade w poniedzialek do kliniki to zobacze co powie P. Dr i moze jej podpowiem o to ANA 3.

 

[dżoasia]

@dżoasia to cholernie wkurzajace, że dalej nie masz pewności, co dalej. Mam nadzieję, że jeszcze się rozkręci.

Justin a to u ciebie tez tak ciulowo przyrastalo czy u kogos innego?