17 tc zaczął się wczoraj czuje się super oprócz kłucia w podbrzuszu i ciągnięcia.Jeszcze 5 dni do wizyty monitorującej a ja się tak denerwuje że coś jest nie tak.Im dłużej od ostatniej wizyty tym człowiek bardziej głowę niepotrzebnie zapełnia.
reklama
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2016
- Postów
- 10 504
Jak poczujesz ruchy to czas od wizyty do wizyty będzie spokojniejszy [emoji4]17 tc zaczął się wczoraj czuje się super oprócz kłucia w podbrzuszu i ciągnięcia.Jeszcze 5 dni do wizyty monitorującej a ja się tak denerwuje że coś jest nie tak.Im dłużej od ostatniej wizyty tym człowiek bardziej głowę niepotrzebnie zapełnia.
"Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym"
hope322
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2017
- Postów
- 2 577
Przykro mi, ze musialas przez to przejscBolało ale chyba spodziewałam sie duzo większego bólu. Moze ja mam tez wysoki próg wytrzymałości bo tatuaż mnie nie bolał, a i przeżyłam chirurgiczna ekstrakcję ósemki z nie działającym znieczuleniem... Wiec nastawiłam sie ze bedzie gorzej. Ze padnę z bólu. Bolało ale nie az tak. Trudne to jest. Chyba psychicznie bardziej niz fizycznie. W momencie „kulminacyjnym”, kiedy organizm pożegnał Dzidzisia siedziałam z Nim na podkładzie higienicznym, w łazience na podłodze i płakałam żegnając sie... Ale tak byc musiało... Wiec teraz moge pamietać. Popłakiwać. I modlić sie zeby wszystko do końca samo sie oczyściło. We wtorek mam wizytę u dr Z. Podchodzi do mnie z wielkim sercem bo chociaż nie znamy sie bóg wie jak długo, to sama do mnie pisała co sie dzieje i prosiła o relacje.
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
nadziejaprzedewszystkim
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2018
- Postów
- 429
Cześć Dziewczyny. Dziś założyłam konto, ponieważ jakby nie patrzeć - przeżywam teraz podobnie, co Wy. We wtorek mam punkcję. Obawiam się, że raczej pozytywnych efektów nie będzie. Pęcherzyki małe, mało ich. Punkcja miała być w poniedziałek, będzie we wtorek (niski progesteron, cienkie endometrium o którym nie wiedziałam, PCOS). A dzisiaj strasznie bolą cycki i wysadza brzuch, co nie wiem, jak interpretować. A w tym wszystkim rządzi strach.
Bolało ale chyba spodziewałam sie duzo większego bólu. Moze ja mam tez wysoki próg wytrzymałości bo tatuaż mnie nie bolał, a i przeżyłam chirurgiczna ekstrakcję ósemki z nie działającym znieczuleniem... Wiec nastawiłam sie ze bedzie gorzej. Ze padnę z bólu. Bolało ale nie az tak. Trudne to jest. Chyba psychicznie bardziej niz fizycznie. W momencie „kulminacyjnym”, kiedy organizm pożegnał Dzidzisia siedziałam z Nim na podkładzie higienicznym, w łazience na podłodze i płakałam żegnając sie... Ale tak byc musiało... Wiec teraz moge pamietać. Popłakiwać. I modlić sie zeby wszystko do końca samo sie oczyściło. We wtorek mam wizytę u dr Z. Podchodzi do mnie z wielkim sercem bo chociaż nie znamy sie bóg wie jak długo, to sama do mnie pisała co sie dzieje i prosiła o relacje.
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Tule Cię bardzo mocno.
Cześć Dziewczyny. Dziś założyłam konto, ponieważ jakby nie patrzeć - przeżywam teraz podobnie, co Wy. We wtorek mam punkcję. Obawiam się, że raczej pozytywnych efektów nie będzie. Pęcherzyki małe, mało ich. Punkcja miała być w poniedziałek, będzie we wtorek (niski progesteron, cienkie endometrium o którym nie wiedziałam, PCOS). A dzisiaj strasznie bolą cycki i wysadza brzuch, co nie wiem, jak interpretować. A w tym wszystkim rządzi strach.
Te bóle piersi i inne objawy to efekt hormonów które przyjmujesz. Do wtorku pęcherzyki urosną. U mnie było 4 pęcherzyki w pt a w dniu punkcji w poniedziałek okazało się że jest 5. Także , myśl pozytywnie przez cały czas i staraj się być spokojna. Powodzenia
labelladurmiente
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2017
- Postów
- 348
Jeszczeniematka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Grudzień 2017
- Postów
- 400
Bolało ale chyba spodziewałam sie duzo większego bólu. Moze ja mam tez wysoki próg wytrzymałości bo tatuaż mnie nie bolał, a i przeżyłam chirurgiczna ekstrakcję ósemki z nie działającym znieczuleniem... Wiec nastawiłam sie ze bedzie gorzej. Ze padnę z bólu. Bolało ale nie az tak. Trudne to jest. Chyba psychicznie bardziej niz fizycznie. W momencie „kulminacyjnym”, kiedy organizm pożegnał Dzidzisia siedziałam z Nim na podkładzie higienicznym, w łazience na podłodze i płakałam żegnając sie... Ale tak byc musiało... Wiec teraz moge pamietać. Popłakiwać. I modlić sie zeby wszystko do końca samo sie oczyściło. We wtorek mam wizytę u dr Z. Podchodzi do mnie z wielkim sercem bo chociaż nie znamy sie bóg wie jak długo, to sama do mnie pisała co sie dzieje i prosiła o relacje.
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Jesteś dzielna i silna! Jak poczujesz,ze smutek i żal przeszedł, ruszaj z nowymi siłami po swoje szczęście![emoji8]
anetka303
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2015
- Postów
- 2 650
Przykro mi, że musiałaś przez to przejść. Nie powinno tak być. Żadna z nas nie zasługuje na takie zakończenie pozytywnej bety. Jesteś silną kobietą i dasz radę podnieść się żeby dalej walczyć o realizację swojego największego marzenia.Bolało ale chyba spodziewałam sie duzo większego bólu. Moze ja mam tez wysoki próg wytrzymałości bo tatuaż mnie nie bolał, a i przeżyłam chirurgiczna ekstrakcję ósemki z nie działającym znieczuleniem... Wiec nastawiłam sie ze bedzie gorzej. Ze padnę z bólu. Bolało ale nie az tak. Trudne to jest. Chyba psychicznie bardziej niz fizycznie. W momencie „kulminacyjnym”, kiedy organizm pożegnał Dzidzisia siedziałam z Nim na podkładzie higienicznym, w łazience na podłodze i płakałam żegnając sie... Ale tak byc musiało... Wiec teraz moge pamietać. Popłakiwać. I modlić sie zeby wszystko do końca samo sie oczyściło. We wtorek mam wizytę u dr Z. Podchodzi do mnie z wielkim sercem bo chociaż nie znamy sie bóg wie jak długo, to sama do mnie pisała co sie dzieje i prosiła o relacje.
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
[emoji127] 28.09.2017 Piotruś i Oleńka
reklama
Koniczyna82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2016
- Postów
- 2 657
Dzięki. No wlasńie wiem ze trochę trzeba poczekać ale zastanawiam się ile. W każdym razie nie zdążę przed transferem w przyszłym cyklu a nie ma opcji żebym 3 ci raz ten transfer odsuwała. Nie dałam rady. Postanowiłam podejść ten jeden transfer jednej blastki na encortonie, acardzie heparynie i scrathing. Progesteron różnoraki i relanium. Odpuszczam intralipid, ceny w Novum są nie do przejścia dla mnie jak miała bym robić kilka wlewow.Koniczynko,tak na chlopski rozum mysle ze encorton musisz odstawic i poczekac pare tyg . zeby wszysyko wrocilo do normy. Nic to nie da jak wyniki beda zafalszowane, a ten lek obniza wartosci NK komorek.Mozna oczywiscie zaczac od innych badan, ale to nalezy do podstawowych.
Jeśli się znowu nie uda robię przerwę na Pasniaka i zobaczymy co wyjdzie.
Podziel się: