reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczynki życzę Wam przede wszystkim spokojnych Swiąt, dla niektórych z nas są najpiękniejsze jakie tylko mogłybyśmy sobie wymarzyć, dla niektórych są niespokojnym czasem oczekiwania, są też takie, którym pękło serce i nie ma mowy o radości.
Wszystkim świeżo upieczonym mamuśkom życzę, żeby Dzieciątka ładnie rosły, nie chorowały, radości z macierzyństwa, przespanych nocy i szybkiego powrotu do super formy i fit figury;)
Brzuchatkom spokojnej ciąży, bez przykrych niespodzianek, niech Wam brzuchy rosną zdrowo i w Nowym Roku wyskoczą z nich piękne zdrowe różowiutkie pupeczki:D
Wszystkim staraczkom dużo siły i wytrwałości, wiary i nadziei. Niech sikacze pokażą w końcu wymarzone 2 kreski a bety niech rozsną do nieba. Niedługo wszystkie będziemy szczęśliwe.

Dziękuję, że jesteście :*

Idealnie napisane! @dżoasia uwielbiam Cie czytać! I podłączam sie do życzeń: spokoju w sercu, który każda z nas doprowadzi do upragnionego celu, który kiedys bedzie do mas mówił „mamo”


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczynki życzę Wam przede wszystkim spokojnych Swiąt, dla niektórych z nas są najpiękniejsze jakie tylko mogłybyśmy sobie wymarzyć, dla niektórych są niespokojnym czasem oczekiwania, są też takie, którym pękło serce i nie ma mowy o radości.
Wszystkim świeżo upieczonym mamuśkom życzę, żeby Dzieciątka ładnie rosły, nie chorowały, radości z macierzyństwa, przespanych nocy i szybkiego powrotu do super formy i fit figury;)
Brzuchatkom spokojnej ciąży, bez przykrych niespodzianek, niech Wam brzuchy rosną zdrowo i w Nowym Roku wyskoczą z nich piękne zdrowe różowiutkie pupeczki:D
Wszystkim staraczkom dużo siły i wytrwałości, wiary i nadziei. Niech sikacze pokażą w końcu wymarzone 2 kreski a bety niech rozsną do nieba. Niedługo wszystkie będziemy szczęśliwe.

Dziękuję, że jesteście :*
Kochana aż się popłakałam:* jesteś cudowna jak zresztą Wy wszystkie tutaj. Tyle zrozumienia tutaj jest...pomocy :*
ja wam wszystkim życzę spokojnych Świąt... Tym którym się nie udało dużo siły i wytrwałości :)
A mamusiom, tym które mają już dzidzie w ramionach i tym które mają je w brzuszku dużo szczęścia radości z pociech i mnóstwo zdrówka dla nich jak i rodziców :)
 
Ja właśnie doświadczyłam ile zrozumienia mam we własnej najbliższej rodzinie...ZERO:( :( byłam na dole u mamy i jej pomagałam a przyjechala siostra i...... ona moja mama i tato zaczęli przeżywać jej ciąże, ekscytowac się itp. Nie wytrzymałam i ucieklam do siebie na górę,
usłyszałam tylko jak byłam na schodach z ust siostry-PRZECIEŻ JEJ DZIECKA NIE ZABRAŁAM WIĘC O CO JEJ CHODZI....
To się nazywa kur...rodzina i wsparcie. Odechcialo mi się już tych całych świąt z nimi... przepraszam że marudze ale tylko Wam mogę się zwierzyć...
 
Dziewczynki życzę Wam przede wszystkim spokojnych Swiąt, dla niektórych z nas są najpiękniejsze jakie tylko mogłybyśmy sobie wymarzyć, dla niektórych są niespokojnym czasem oczekiwania, są też takie, którym pękło serce i nie ma mowy o radości.
Wszystkim świeżo upieczonym mamuśkom życzę, żeby Dzieciątka ładnie rosły, nie chorowały, radości z macierzyństwa, przespanych nocy i szybkiego powrotu do super formy i fit figury;)
Brzuchatkom spokojnej ciąży, bez przykrych niespodzianek, niech Wam brzuchy rosną zdrowo i w Nowym Roku wyskoczą z nich piękne zdrowe różowiutkie pupeczki:D
Wszystkim staraczkom dużo siły i wytrwałości, wiary i nadziei. Niech sikacze pokażą w końcu wymarzone 2 kreski a bety niech rozsną do nieba. Niedługo wszystkie będziemy szczęśliwe.

Dziękuję, że jesteście :*
Dziekuję :)
To jeszcze ode mnie zyczenia. Spelnienia marzeń, oczywiscie. Ale tego zycza wszyscy wiec w koncu powinno sie spełnić! A ja chcialam przede wszystkim życzyć czego innego. Doceniajcie to co macie na dzień dzisiejszy. Nie traćcie tego co juz macie zapominajac jakie to ważne i piękne. Jak kiedys marzyłyście o tym co macie. Bo nic nie jest na zawsze i na pewno. Kto wie co bedzie jutro.
 
Dziewczynki życzę Wam przede wszystkim spokojnych Swiąt, dla niektórych z nas są najpiękniejsze jakie tylko mogłybyśmy sobie wymarzyć, dla niektórych są niespokojnym czasem oczekiwania, są też takie, którym pękło serce i nie ma mowy o radości.
Wszystkim świeżo upieczonym mamuśkom życzę, żeby Dzieciątka ładnie rosły, nie chorowały, radości z macierzyństwa, przespanych nocy i szybkiego powrotu do super formy i fit figury;)
Brzuchatkom spokojnej ciąży, bez przykrych niespodzianek, niech Wam brzuchy rosną zdrowo i w Nowym Roku wyskoczą z nich piękne zdrowe różowiutkie pupeczki:D
Wszystkim staraczkom dużo siły i wytrwałości, wiary i nadziei. Niech sikacze pokażą w końcu wymarzone 2 kreski a bety niech rozsną do nieba. Niedługo wszystkie będziemy szczęśliwe.

Dziękuję, że jesteście :*
Dziękujęęę :-)) A to już czas na życzenia??
Tak więc przede wszystkim dziękuję, za wsparcie które tu dostałam, nie wierzyłam w moc takiego forum, a jednak. Niektóre z Was mam wrażenie, że znam doskonale i razem przeżywamy porażki i sukcesy.
Dziewczyny każdej z nas przede wszystkim życzę siły i wytrwałości w realizowaniu naszego największego marzenia! Wierzę, że każdej z nas w końcu się uda!! Życzę spokoju na te święta, choć nie jednej serce pęka... życzę, żeby każda z nas znalazła w tym czasie siłę i nadzieję, na lepsze juto! Ja wierzę, że to magiczny czas i życzenie wypowiedziane podczas spadania pierwszej gwiazdki oraz szczera modlitwa podczas Pasterki spełni nasz CUD!
 
Ja właśnie doświadczyłam ile zrozumienia mam we własnej najbliższej rodzinie...ZERO:( :( byłam na dole u mamy i jej pomagałam a przyjechala siostra i...... ona moja mama i tato zaczęli przeżywać jej ciąże, ekscytowac się itp. Nie wytrzymałam i ucieklam do siebie na górę,
usłyszałam tylko jak byłam na schodach z ust siostry-PRZECIEŻ JEJ DZIECKA NIE ZABRAŁAM WIĘC O CO JEJ CHODZI....
To się nazywa kur...rodzina i wsparcie. Odechcialo mi się już tych całych świąt z nimi... przepraszam że marudze ale tylko Wam mogę się zwierzyć...
Musisz zrozumieć też drugą stronę... ja wiem, że jest ciężko natomiast dla mnie idealnie @dżoasia napisała o "zaprzyjaźnieniu się z wrogiem" jakiś czas temu, pamiętasz? Musisz niestety zaakceptować sytuację, która się dzieję bo inaczej się wykończysz... natomiast powiem Ci, że jeżeli jesteście z siostrą blisko to ona też to przeżywa. Ja też mam w sowim najbliższym otoczeniu parę, która jest mi mega bliska i jest po pierwszej nieudanej próbie in vitro... i wiesz co? Ja też przy nich nie czuję się w pełni swobodnie, wiem co oni czują patrząc teraz na mnie i na mojego M. Ja też to przerabiałam i doskonale rozumiem ich ból i żal.
 
reklama
Do góry