reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny mam takie głupie pytanie ...
Za którym razem wam się udało zajść w ciążę ?
I czy na sztucznym czy naturalnym ?
Ja tez uważam ze nie jest to głupie pytanie. Ja miałam dwie stymulacje i jeden transfer - podane dwie blastocysty , transfer udany, ciąża bliźniacza donoszona i rozwiązana droga cc w 35t5d po rozpoczętej samoistnie akcji porodowej.

[emoji127] 28.09.2017 Piotruś i Oleńka
 
To nie jest głupie pytanie. Większość z nas porównuje historię i prowadzi swoje własne statystyki.
Ja jestem po 4 transferze, druga pełna procedura. Beta pięknie rośnie, obecnie czekam na pierwsze usg.
No właśnie z tego co czytałam i szukałam różnych informacji w Internecie to zazwyczaj za 3-4 razem najczęściej się udaje .
Ja jestem po dwóch nie udanych transferach , pierwszy był zaraz po punckcji 2 zarodki , drugi był 1 grudnia , jeden zarodek również nie udało się .
Mamy z mężem jeszcze dwa minionki zamrożone ,chcemy spróbować gdzieś w lutym ( tak wypada ) u nas musi być na sztucznym bo ja dodatkowo mam jeszcze problem z @... nigdy nie wiadomo.Kiedy będzie
A Ty szukałas odpowiedzi dlaczego nie wyszło czy po prostu zaufalas lekarzowi i probowalas dalej ?
 
Dziewczyny, a jak zaczyna mi sie tak przelewac w brzuchu i bulgotac to zly sygnal? Czesto takie objawy mam przed miesiaczka. Obawiam sie, ze jednak nic z tej bety nie bedzie a sikacze, ze byly mylne, bo coraz bardziej tak mi w brzuchu sie dzis przelewa. Troche przy tym ciagna jajniki, tak poza tym chyba ok na razie :hmm:

Wzdęcia, problemy trawienne, bulgotanie, itp.mogą sie pojawić szczególnie na początku.
 
No właśnie z tego co czytałam i szukałam różnych informacji w Internecie to zazwyczaj za 3-4 razem najczęściej się udaje .
Ja jestem po dwóch nie udanych transferach , pierwszy był zaraz po punckcji 2 zarodki , drugi był 1 grudnia , jeden zarodek również nie udało się .
Mamy z mężem jeszcze dwa minionki zamrożone ,chcemy spróbować gdzieś w lutym ( tak wypada ) u nas musi być na sztucznym bo ja dodatkowo mam jeszcze problem z @... nigdy nie wiadomo.Kiedy będzie
A Ty szukałas odpowiedzi dlaczego nie wyszło czy po prostu zaufalas lekarzowi i probowalas dalej ?
My mamy słabe nasienie. Nie robiłam nic więcej, poza tym, że wyciszyłam się naprawdę po ostatnim transferze i żyłam normalnie. Moja dr mówi, że 3 - 4 nieudane transfery jeszcze o niczym nie świadczą. Natomiast w drugiej procedurze trzymaliśmy wszystkie do blastki, i miałam pierwszy raz transfer dwóch zarodków ;-)
Ja planowałam zająć się immuno dopiero po 4- 5 transferach skoro zdrowy zarodek to ok 30% szans nie ma co nastawiać się na to, że dzieje się coś więcej złego.
 
reklama
Do góry