reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Czekamy na wyniki genetyki. Mąż miał dodatkowo badanie w kierunku mutacji CFTR.
Jak wszystko będzie dobrze to z końcem grudnia zaczynam kolejna stymulacje więc z punkcja i biopsja będziemy działać w pierwszych tygodniach stycznia.
Mąż jest urodzonym optymistą... Wierzy że tym razem się uda! Ja mam mieszane uczucia.. Boję się że znowu będzie klapa...
Musisz też wierzyć chociaż wiem jak czasami jest trudno... bedzie wszystko bez mrozenia i to może być klucz do sukcesu... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Tc?? :-D Póki co jeszcze nie do końca wierzę... czekam na wyniki bety, będą wieczorem.
Tylko wiesz ja mam niby cykl naturalny a progesteronu mam duże dawki, bo mam prolutex 1 x1 i luteina podjęzykowa 3 x 2. Ty od początku miałaś chyba mniej, prawda?? Dodatkowo mam też fexapirynę czyli ja miałam cykl niby naturalny ale leków mam chyba dość dużo.
Jak beta dziś potwierdzi mój sen to jutro mam konsultację telefoniczną z dr i powinnam się dowiedzieć czegoś o lekach.
Moze uwierzysz, ze jestes w ciazy jak odbierzesz wyniki :) Ja nie chcialam wcale lekow ale profesor kazal brac tak na wszelki wypadek 3x1 crinone i tak biore od dnia transferu. To po konsultacji daj znac do kiedy masz brac progesteron, bo jestem ciekawa jak to bedzie u Ciebie ;)
 
reklama
Wiecie co dziewczyny... Tak leżę i myślę. Moja siostra właśnie pojechała na wizytę, aby wróciła z dobrymi wiadomościami. Nawet @ miałyśmy w jednym czasie więc kto wie może i na porodowke razem trafimy....
Ale boję się cholernie ze moje maleństwo nie da rady, dzisiaj nawet już nie wytrzymałam i zaczęłam panikować do mamy co ja zrobię. . . Ze nie dam rady patrzeć się na jej brzuch i dziecko, że moje powinno być w tym samym wieku :( naprawdę chce aby miała zdrowe dzieciątko, i niech je ma....tylko czuję ten paniczny strach :(
 
Do góry