reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Hej,
dzieki za mile slowa!
Wczesniej gdy mialam 27 lat, staralam sie naturalnie z moim (bylym juz) mezem przez ok 2.5 roku; mam endometrioze I/II stopnia (ogniska usuniete laparoskopowo w 2014 r), byly mial srednie parametry nasienia + tak naprawde on moim zdaniem nie chcial miec dzieci. Po tej laparo zaczelo sie miedzy nami bardzo psuc i w 2015 sie rozwiedlismy.
Moj obecny partner bardzo chce miec ze mna dzieci ale niesty z powodu jego problemow zdrowotnych jedynym wyjsciem jest nasienie od dawcy.
Wiec w lecie tego roku zaczelam podejscie numer 2 do tematu rodziny, od lipca mialam 4 IUI nieudane no i teraz pierwsze IVF. Po stymulacji uzyskano 11 komorek ale tylko 6 bylo dobrej jakosci. Z 4 zaplodnilo sie 3 (nie zapladnialismy wszystkich) z czego najlepiej rokujaca blastka zostala mi podana a 2 pozostale (o klase i dwie klasy slabsze) zostaly zamrozone.
To tyle po krotce :)
Wczoraj sie zamartwialam ze w 5 dpt nie mam zadnych objawow, dzis z kolei od rana czuje lekki bol brzucha jak przed okresem i teraz sie martwie znowu tym ze cos czuje... bete zamieram zrobic w srode
Niestety większość z nas doskonale wie co czujesz. Musisz uzbroić sie w cierpliwosc i byc dobrej myśli!!:-)
 
reklama
Dzień dobry dziewczyny
Mój październikowy transfer ostatniego zarodka się nie udał, beta <1
Ale wróciłam do gry - druga procedura. Zmieniłam klinikę, teraz jestem w warszawskim Novum, w poniedziałek punkcja. Jajek duzo bo o ile dobrze liczyłam to okolo 17 ale zobaczymy ile będzie dojrzałych. Nie wiadomo czy będzie transfer bo boją się hiperki, zobaczymy.

Na pewno będzie test plemnikow z hialuronianem, zapłodnienie ICSI albo IMSI do decyzji embriologow, podłoże zaproponowali że będzie Embriogen z czynnikiem wzrostu bo jestem po 2 biochemicznych a w poprzedniej procedurze zarodki trochę leniwie rosły.

Pojawiłam się tu na moment w październiku i znikłam, przepraszam bardzo, troszkę mnie zdołowały to ostatnie niepowodzenie i nie miałam siły odpisywać. Skasowałam mi się powiadomienia ale pamiętam że @Iskra_82 pytałaś o „leczenie” męża pod kontem niskiej morfologii. Bardzo przepraszam, że nie odpisałam ale to nie było nic odkrywczego, po prostu suplementy czasem te czasem inne, dawno temu lekarz zapisywał mu jakiś lek poprawiający krążenie ale nie brał go od półtora roku. Ale szczerze to największą poprawę zaobserwowaliśmy jak od poprzedniej procedury w listopadzie do maja nie brał ŻADNYCH suplementów ani leków i nie stresował się nasieniem bo mieliśmy zamrożone 4 blastocysty. No i... odstawił rower. Przez moment morfologia była prawie 5 potem znowu spadła ale utrzymuje się w okolicach 2 (co po wielu miesiącach 0% jest dla nas super wynikiem) Przestaliśmy już badać... Czytam od kilku dni forum i trzymam kciuki za twoją piękną betę.

Dziękuję za odpowiedź. U nas niestety morfo po żadnych pigułkach nawet nie drgnęło:(
Przykro mi że musicie przechodzić przez to znowu, ale z tego co piszesz to plan konkretny. Tym razem będziecie też robić pgd zarodków? I skoro były 2 biochemiczne może warto by było immunologię przebadać.
Powodzenia na punkcji, oby jajka były ładne, ładnie się zapłodniły i dzieliły:)
 
Dziękuję za odpowiedź. U nas niestety morfo po żadnych pigułkach nawet nie drgnęło:(
Przykro mi że musicie przechodzić przez to znowu, ale z tego co piszesz to plan konkretny. Tym razem będziecie też robić pgd zarodków? I skoro były 2 biochemiczne może warto by było immunologię przebadać.
Powodzenia na punkcji, oby jajka były ładne, ładnie się zapłodniły i dzieliły:)
Nie, tym razem nie robimy pgd. Poprzednio lekarz nas na nie namówił żeby była możliwość zapłodnienia wszystkich zarodkow a teraz skończyłam 35 lat i i tak będziemy zapładniać wszystkie. A poza ogromnym kosztem boje się trochę robienia punkcji zarodkom, może przez nią poprzednio były trochę słabsze...
Plan jest taki ze transferuje zarodki pojedyńczo.
 
reklama
Do góry