reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Hmm.... i stad zmiana na 2 lekarza a ten pomógł czy tez nie?
Na pewno stymulacja lepiej wyszła, miałam pobranych 10 pęcherzyków. Później po drodze embriologia skopała trochę sprawę z mrożeniem, kiedy dowiedziałam się w dzień transferu, że z 4 rozmrażanych komórek żadna się nie podzieliła, no ale blastka dała ciążę, na chwilę, ale dała.
 
reklama
Kurcia widzę, że nikt Ci nie odpisał ;) A więc na MTHFR powinnaś zakupić kwas foliowy metylowany, syntetyczny odstaw. Te mutacje są też wskazaniem do heparyny w ciąży. Nie wiem dokładnie o co chodzi w Pai1 bo nie badałam, ale tez jest związana z krzepliwością. Na homocysteinę witamina B12, tez metylowana. Do tego buraki pod każdą postacią i ma być dobrze :)
Dzięki za odpowiedź :) Metylowany kwas i wit. B12 i B6 już biorę. Buraki też w siebie wciskałam. A co do Pai1 to jutro powiem w klinice o tym i poproszę o acard i heparynę czy co tam zalecają.
 
Hej dawno nic nie pisałam ale odcinam się już z forum .Mamy się z synkiem dobrze zakupiłam sobie detektor jeszcze ;) i sprawdzam serduszko po mimo tego że czuje jego kopniaczki ;) 3 mam kciuki aby udało się tym co czekaja na cud,i super ciesze się tym co się udało ;) 3 majcie się dziewczyny powodzenia
 
Ehh... myślę, że to puste jajo płodowe... U mnie po tym jak spadła o połowę to potem też tak do du*y przyrastała. Pierwszy się ewakuował po jakimś czasie a drugi trzeba było łyżeczkować :(
Mam nadzieję ze samo się oczyści...szpital to nie na moje nerwy... chyba prosto z tamtad wywieźli by mnie na odział psychiatryczny
 
Dokładnie, beta 0 tak nie boli jak strata ciąży. Będę Was podczytywać, a jak wystartuję, to na pewno będę Wam zawracać gitarę.
Ja byłam w Vitrolive i nam też udało się za pierwszym razem, leczyłam się u dr.Budzińskiej ale jest tu jeszcze innych dziewczyn które też miały udany transfer w Vitrolive,może zmiana kliniki będzie dobrym rozwiązaniem.Przykro mi ze do końca się nie udało ale uda się.Powodzenia
 
reklama
Walczę o nowe życie więc się nie poddam. Mamy kredyt na dom, w przyszłym tygodniu pojadę do banku, jeśli moja zdolność pozwoli mi na pożyczkę 10.000 zł, to po nowym roku startujemy, jeśli nie, to będziemy uzależnieni od banku, kiedy nam pozwoli coś zaciągnąć. Podjęłam już decyzję, że zmienię Poznań (Invimed) na Szczecin (Vitrolive), może taka zmiana, inne spojrzenie lekarzy da coś pozytywnego. U Ciebie będzie na pewno wszystko dobrze, więc nie panikuj. Limit złych wiadomości na ten miesiąc wyczerpany.
Podziwiam Wasza determinację... i to jest dowód ze osiągniesz swój cel i będziesz wspaniała mama.
Gdyby mój mąż miał chociaż połowę tej determinacji...Tym bardziej że mamy 12 oocytow zamrożonych. On się już poddał :(
 
Do góry